30
Nie ma to ja utrzeć zderzak policyjnego radiowozu. Właściwa akcja od 0:30
Dodano: , wyświetleń 9608
Janekpl
ponad 7 lat temu
No tak... Filmiki z ekonomią, medycyną 0 komentarzy. Z policją - sami eksperci .
Miviel
ponad 7 lat temu
Skrzyżowanie Kilińskiego z Nawrot w Łodzi. Policja ewidentnie wymusiła pierwszeństwo. Co ciekawe, wcale tam nie ma złej widoczności. Dojeżdżając do skrzyżowania widać po lewej całą ulicę, w dodatku jednokierunkową! Więc patrzeć należy jedynie w lewo.
musti
ponad 7 lat temu
ja jeszcze dodam tylko że to jest chore by znak stop był widoczny 20m przez skrzyżowaniem. Przecież znak stop jest zasłonięty przez zakaz skrętu i nakaz z tabliczką. Nie tłumacze tutaj policjantów bo oni znają miasto z pewnością. Ale dla osoby nie znającej miasta jest to ewidentna pułapka
maycell
ponad 7 lat temu
@musti: A w dodatku często jest tak, że kilka metrów przed stopem jest znak ustąp pierwszeństwa.
kruszon
ponad 7 lat temu
Ciekawe czy psiarnia sama sobie wypisze mandat czy się jakoś dogada.
reed86
ponad 7 lat temu
@kruszon: Przyjedzie przełożony, kontrolny, Ruch Drogowy. Pokrzywdzony dostanie dane z polisy a fusz będzie miał postępowanie wyjaśniające a potem dyscyplinarne. Wcale nie musi dostać mandatu bo dyscyplinarka zabierze mu ok 50% trzynastki czyli 1400zł, plus miesięcznie straci od 100 do 300zł dodatku służbowego no okres co najmniej roku. Za gapowe słono się płaci w policji.
reed86
ponad 7 lat temu
@reed86: aaa i jeszcze będzie miał zwyżkę na prywatne OC
maycell
ponad 7 lat temu
@kruszon: Policjant ma dwa razy większe kary za popełnione wykroczenia dlatego, że oni w pierwszej kolejności powinni dawać przykład.
kruszon
ponad 7 lat temu
@reed86: A w jaki sposób polecą zniżki na OC? Ktoś musi powiadomić fundusz gwarancyjny o kraksie.
reed86
ponad 7 lat temu
@kruszon: Nasze kochane PZU dzieli się takimi informacjami.
milanos1
ponad 7 lat temu
I czemu ci spece od prawa drogowego nie zatrzymali się na znaku Stop?
musti
ponad 7 lat temu
0:32 zakaz skrętu w lewo i nakaz w prawo. Super
kwix21
ponad 7 lat temu
@musti: no i do tego stop. Przej*bane chlopaki maja
reed86
ponad 7 lat temu
@musti: a tabliczkę pod nakazem przeczytałeś?
musti
ponad 7 lat temu
@reed86: Nie czytałem i większość kierowców nie przeczyta bo nie na tym polega oznaczenie ruchu drogowego żeby czytać kartki i książki pod znakami. Co by nie pisało jeden z tych znaków jest niepotrzebny. Zakładam że ten zakaz skoro jest jakiś wyjątek od nakazu. Od zakazu nie ma wyjątku więc wystarczył by nakaz skrętu w prawo. Sam komplet tego oznakowania jest nieporozumieniem jak i rozmieszczeniem które zasłania kolejny bardzo ważny znak. Ktoś może jechać 50km/h i zobaczy 20m przed skrzyżowaniem że znajduje się na drodze podporządkowanej z obowiązkiem zatrzymania się.
HolliFak
ponad 7 lat temu
@musti: Bzdura. I nie ma "nie czytam kartek", bo to nie kartki tylko tablice informacyjne, będące częścią oznakowania. Obecność obydwu znaków jest oczywista i są potrzebne obydwa. Wystarczy że pod nakazem będzie "nie dotyczy policji/służb itp" Jeśli nie byłoby znaku zakazu skrętu, pojazdy których dotyczy adnotacja, mogłyby skręcać również w lewo-czyli pod prąd. Znak zakazu jest przed każdą ulicą poprzeczną gdzie jest zakaz wjazdu-ponieważ kierowca nie jest w stanie dostrzec co jest na znaku stojącym BOKIEM, ponadto mamy czytać znaki będące na ulicy którą się poruszamy, a nie które są poprzeczne.
musti
ponad 7 lat temu
@HolliFak: zgoda. Zakaz skrętu jest potrzebny dla tych których dotyczy tabliczka. Jednak trzeba Ci wiedzieć że tabliczki i ich nie przeczytanie nie stanowi wykroczenia a jedynie ograniczenie dla kierowcy ponieważ takbliczki takie mówią jedynie kogo może niedotyczyć ograniczenie zakazem lub nakazem więc conajwyżej możemy nie skorzystać z wyjątku jeśli nie przeczytamy.
Jednak głównie w Polsce robi sie takie książki na które kierowca nie ma czasu żeby przyczytać nie tamując ruchu. To ze robi się takie tabliczki z tekstem stwarza zagrożenie w ruchu. Kierowca usilnie bedzie chciał czytać co tam jest i automatycznie zwolni nawet na zielonym świetle a takie coś jest wykroczeniem. Nieuzasadnione tamowanie ruchu. Tabliczki nie musiało by być gdy z góry było wiadomo że policja, straz pożarna i pogotowie mogą skręcać i tyle. Kiedyś tak było a nie książki przy drodze czytać co dla kogo jest superatą.
HolliFak
ponad 7 lat temu
@musti: ??? to jest normalne uzupełnienie. Jakoś nigdy nie miałem problemów z przeczytaniem. "Kiedyś tak nie było" ? Kiedy??? W czasach dorożek??? Ujednolicony europejski system który zawiera te tabliczki jest od 1968 roku Niepotrzebne? Bzdura. Jedna z najbardziej znanych , przydatnych i pożądanych przez kierowców to "Nie dotyczy chodnika" Zaczynamy kojarzyć że kiedyś też jednak były?
musti
ponad 7 lat temu
@HolliFak: nie dotyczy chodnika jest przy zakazie zatrzymywania i postoju a nie nakazie jazdy przy którym nie trzeba zwalniać bez potrzeby. Nie dot. chodnika jest krótkie. A potem narodziły się całe epopeje. Sam sobie popatrz jak długie czasem są te adnotacje. Nie o to chodzi w oznakowaniu żeby zatrzymywać się i czytać. Poza tym nie każdy ma dobry wzrok żeby z daleka maczek czytać lub jak jest ciemno to dupa.. Niedługo bedą pod każdym znakiem tabliczki. Ten nie dotyczy burmistrza ten pani od biologi itd. Chodzi o nadużywanie tych tabliczek.
HolliFak
ponad 7 lat temu
@musti: Z tego co się orientuję, wymogiem do prawa jazdy jest posiadanie przyzwoitego wzroku.
Krótkie, długi...to nie podstawówka gdzie jedno zdanie czyta się dwie minuty.
Co do adnotacji ma rodzaj znaku??? Ponadto jak przy nakazie skrętu nie trzeba zwalniać...
I tak się składa że adnotacje nie dotyczą w większości zwykłego zjadacza chleba, więc jeśli nie ma podstaw do "naginania" znaku to nic nie musi czytać.