To się grubas zdziwił, że mu naczepę zmiotło i silnik i podwozie konia zabrało. Tylko buda w której siedział została. A, że zaraz nadjedzie pociąg, to już nie pomyślał. Zamiast grzać z torów, to się tłuścioch szlabaniku przestraszył.

mógł taranować szlaban były by mniejsze straty. A tak będzie miał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym

Fakt mogł taranować ale rogatka zamknęła sie za nim jak już wjechał na przejazd . nie chciał nieczego niszczyć . moim zdaniem chłop jest niewinny i było by bardzo niesprawiedliwe jak by miał za to odpowiadać . wina leży po stronie kolei jak mozna zamknąć pojazd miedzy szlabanami. ???!!! czerwone swiatło mruga ale jak tir jest już na przejeździea szlaban podniesiony był jak wjazdzał a żeby zobaczyć czy pociag nie jedzie trzeba podjechac do torów. jak by jechał osobowka nie było by tematu bo nić by się nie stało ale że tir długo to skazać . moim zdaniam nie jego wina absolutnie !!! szlaban powinien się zamknąć razem ze swiatłami mrugającymi na czerwono !!! a nie później.

Wyszedl z wozu i tak patrzy - "Ahh a przed chwila mialem tira". Przysiegam przed momentem tu stal haha. A tak serio to mam przeczucie ze mial lekkie sczescie chyba .

Mniejsze straty by były jakby szlaban obłamał. Na jego miejscu od razu bym ruszył łamiąc szlaban.

Pociąg wymusił.

Pozostaje powiedzieć: ja pie#^_#l_ę.
Dziwne, że zamiast taranować rogatkę to czekał myśląc, że same mu się podniosą?

Tu to akurat jest troche ch#%owo ustawione...

Najpierw zamyka sie dwa szlabany wjazdowe, a potem, jakieś 10 sekund później, dwa wyjazdowe.

Kierowca się zamyślił i nie zdążył dojść do jedynego słusznego rozwiązania w tej sytuacji. 15 sekund od zaczęcia zamykania do przejazdu. Trochę za krótko.

A że wjechać nie powinien inna sprawa.

Czemu nie zatrzymał się na "czerwonym" Czyżby mało kto rozumiał że migające naprzemian czerwone światło to jednak jest czerwone?

Dlaczego nie taranował szlabanu???