@znachor: Kiedyś jeździłem tak, że na trasie non-stop wyprzedzałem, bo zawsze jechałem pod vmax, pomijając jakieś tereny zabudowane, gdzie zwalniałem do racjonalnych prędkości itp. Teraz musi mnie ktoś (w innym aucie) nakręcić żebym poszedł razem z nim w taki radosny rajd, a wiesz czemu? Dalej nie lubię niedzielnych kierowców, ale po kursie zbijania pkt (swoją drogą miałem tam niezły ubaw) uświadomiłem sobie, że w oczach społeczeństwa jestem typowym piratem drogowym. Może i to fajnie wygląda na filmikach kiedy ktoś sobie pokonuje Warszawę ze średnią 150 km/h, ale prawda jest taka, że ludzie traktują Cię jak psychopatę, który olaboga zabije siebie, a może i jakąś rodzinę z gówniarzami jadącą swoim rodzinnym vanem do ciotki na szarlotkę. Dlatego nie rozumiem czemu dziwisz się tej wstawce - dla większości kierowca hondy zachował się jak poj.eb. Ja zdaję sobie z tego sprawę, że kiedy wpadam do jakiegoś tunelu i robię od cholery huku to w 99,9% wkur.wiłem tam obecnych, a spodobało się to może z jednemu fanboyowi. Wiesz można się pocieszać tym, że kamerujący to jakiś przegryw życiowy z golfa IV kombi 1.6 LPG, ale to dalej nie zmienia faktu, że dla niego i większości tam obecnych to było nieodpowiednie zachowanie na drodze.