201
Najpierw wychowa synka bezstresowo, a potem synek wychowa mamusię w stresie... taka prawda
Dodano: , wyświetleń 21112
Profesor
ponad 10 lat temu
Bardzo mi się to podobało. Choć matka z tej lekcji żadnej nauki nie wyniesie.
musti
ponad 10 lat temu
"Ballada o Januszku" mi się przypomniała...
misiek
ponad 10 lat temu
trololololo lo lololo lo lo XD ... widac ze bez ojca dorasta....
sagremor
ponad 10 lat temu
To kretyn, trzeba było wymóc na matce reakcję,a w przypadku braku, pierdyknąc matkę wózkiem. To wina rodziców, to oni a nie obcy mają pokazać dzecku co gdzie jest granica. Jak pies poszarpie wam spoddnie zamykacie go w komórce, czy domagacie się kary dla właścieiela?
tomi502
ponad 10 lat temu
Jeszcze mamusi kop w dupę by się przydał.
WVV
ponad 10 lat temu
a później taki w rurkach chodzi
marcin85pila
ponad 10 lat temu
@HeinzBagieta popieram dziecko nie może robi to na co ma ochotę
H...aponad 10 lat temu
@marcin85pila:
A żebyś wiedział, że to prawda. Im bardziej rodzic zdyscyplinuje takiego małego terrorystę w dzieciństwie, tym mniej bolesnego kopa w dupsko od życia taki młody człowiek dostanie w dorosłości.
kamil82
ponad 10 lat temu
Ja już mam doładowane! To takie proste, wystarczy wybrać swojego operatora w okienku obok, następnie podać swój numer telefonu i już, teraz po prostu poczekaj, a Twój telefon zostanie doładowany kwotą 50 PLN! skroc.pl/6bfd5
alex1980
ponad 10 lat temu
No cóż, zazwyczaj takie dzieci dostają tego rodzaju prysznic, z chwila kiedy pójdą do pierwszej pracy.
H...aponad 10 lat temu
@alex1980:
To i tak późno. Takich małych skurwieli powinno się punktować już w pierwszej szkole.
sandrabf1990
ponad 10 lat temu
@HeinzBagieta: Od razu po urodzeniu wpierdul codziennie najlepiej
alex1980
ponad 10 lat temu
@HeinzBagieta: No cóż, za moich czasów to faktycznie w szkole jeszcze można by było linijką po łapach dostać. Ale przyznam szczerze że były to już przypadki incydentalne. Obecnie w szkole nawet krzywo na dziecko nie można spojrzeć. AAA jeszcze jedno, u mojego ojca na praktykach był taki jeden zawodnik, stary nie wytrzymywał i go po prostu opierdalał (koleś chodził jakby był anemikiem), poskarżył się swojemu ojcu ze jest zestresowany, no i jego ojciec przyszedł do mojego, wypili flaszkę (lub dwie) i mój ojciec podbił mu praktyki. Dziś ten chłopak jest już dorosły ma swoje życie, mówiąc krótko zapierdala fizycznie, do niczego w życiu nie doszedł.