@musti: Jest to tzw hamowanie awaryjne. Trzeba rozpędzić motocykl do ok 50 km/h i przy użyciu dwóch hamulców jednocześnie zatrzymać sie do zera. Manewr dość łatwy do wykonania ale tutaj kursantka miała chyba mokrą nawierzchnię i chyba ją troche pognało.

@jachu466: rozumiem.. w taki razie idiotycznie przygotowany plac manewrowy do takiego zadania.. widać liczą na to że każdy dobrze je wykona toteż kawałek dalej jest ściana czy przeszkoda.. przecież powinna być linia a za linią sporo sporo miejsca dla tych którzy nie zdołają wyhamować i zaliczyć tego manewru.. a tu nie umiesz to się rozbijasz.. widać doszli do wniosku że to najlepsza selekcja

@musti: Przecież to jest egzamin, a nie kurs... Ten manewr powinna mieć już wyćwiczony.

@reed86: to że egzamin nie oznacza chyba że w 100% wykona prawidłowo.. więc nie powinno być tam ściany.. przecież wiadomo że większość to żółtodzioby i nie można wierzyć że zawsze im wyjdzie manewr bo przecież są po kursie..

@musti: No właśnie tu się różnimy, bo wg mnie na egzamin idzie się z umiejętnościami, a nie nadziejami że się zda. Żółtodzioby? Co jak co ale hamowanie jest ćwiczone na kursie do znudzenia i bólu kręgosłupa. Kurs na A zrobiłem w 4 dni i jakoś nauczyłem się panować nad 250. Dziewczyna nie powinna zdać egzaminu wewnętrznego i wgl nie powinna być dopuszczona do państwówki.

@reed86: brawo dobrze gadasz, jeszcze powinieneś dopisać że żadna baba nie powinna pchać się na jakikolwiek kurs który by ją upoważnił do poruszania się po drodze, ponieważ baby miejsce jest przy garach!!!

Celująco w żywopłot.

@sandrabf1990: rozumie jeden uszkodzony, ale masz dwa niezależne hamulce.

@nadgi: dwa betony