@deathmind: po Twojej wypowiedzi wnioskuje, ze kierowca Opla jest Ci bliski Zwlaszcza po przeklenstwach.
Nie ma co - kulturka "polaczka" pelna geba.

@mobydick: Bliższa jest mi Twoja matka, ale dzięki, że nazwałeś mnie "polaczkiem", bo ostatnio "w realu" dominuje żyd lub komuch, a powodów możesz sam się domyślić - welcome to CEBULADNIA. Natomiast sam opel omega jest z tego co wiem obok starych beemek i golfów hitem sprzedażowym w środowisku cebulaków, a mi lewusowi, który dorabia się na garbach uczciwych cebulaków nie wypada utrzymywać znajomości z tego typu osobnikiem.

Tak bardziej poważnie - kierowca opla to taki sam głąb jak ten rowerzysta, z tą różnicą, że w sądzie jako pełnomocnik wolałbym bronić tego z opla, bo łatwiej byłoby uzasadnić prawnie jego stanowisko, a obrońca rowerzysty musiałby odwoływać się do fantazji rodem art. 5 KC, gdyż na gruncie KD wiele by nie ugrał

@mobydick: Do opla ma blisko mentalnie, ale sam jeździ polonezem truckiem, przystosowanym do przewozu szyb. Nasz przedsiebiorczy młody biznesmen to szklarz....

@deathmind: na gruncie mozesz sądzic kartofle. Nie ma KD. Jest PRD czyli prawo o ruchu drogowym a właściwie UPRD czyli ustawa. Kodeks drogowy to wytwór fantazji twórców bryków dla kandydatów na kierowców. Na miejscu kogokolwiek wolałbym, żebyś mnie nie bronił tylko oskarżał.

@sagremor: "Kodeks drogowy" to powszechnie przyjęta nazwa potoczna tej ustawy. Masz rację - dla takich purystów jak Ty będę pisać językiem formalnym: Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. 1997 nr 98 poz. 602), zwana dalej "Kodeks Drogowy". Natomiast zwrot "na gruncie prawa" jest powszechnie używany do określenia płaszczyzny prawnej, którą powołujesz za podstawę swoich twierdzeń, np. na gruncie prawa międzynarodowego termin "sagremor to pe.dał" nie posiada definicji legalnej.

@beatmaker24: Wiesz że w tych czasach wszystko trzeba mieć na papierze

@amigo316: Właśnie wina kierowcy jest ewidentna ponieważ jak widać jest tam ulica czyli skrzyżowanie a on mu je zastawił. Wjazd na skrzyżowanie bez możliwości opuszczenia go to mandat w wysokości 300zł a do tego jest burakiem i chciał się wyżyć.

@miyuko: Człowieku nie przesadzaj! Wg Ciebie każdy wjazd do domu, na parking itp to jest skrzyżowanie?
Kierowca nie złamał żadnego przepisu, złamał jedynie niepisaną zasadę "uprzejmości" - jak jest skręt w drogę boczną to fajnie jest się zatrzymać wcześniej żeby była możliwość wjazdu.

@miyuko: do skrzyżowania to dojeżdżał kierowca nerwus a dokładnie do przejścia dla pieszych,a rowerzysta gamon pcha sie pod koła skręcając w lewo do jakiejs posesji,ja wiem że jeszcze nie masz prawka i dla tego bronisz rowerzyste ale nie tym razem.

@miyuko: Idź ty się puknij w głowę. Na kartę rowerową zdawałeś w gimnazjum i strugasz mądralę. Kierowca niczym nie zawinił, miał pierwszeństwo przed wszystkimi. Z drogi w która chciał skręcić rowerzysta samochody włączały się do ruchu a sam rowerzysta skręcając w lewo powinien ustąpić samochodom jadącym prosto z naprzeciwka. Nie mówiąc już o tym, że wpakował się na chama między samochody, a kierowca opla prawdopodobnie go nawet nie widział. A typ już drze japę na całą ulicę i debila z siebie robi. Każda normalna osoba znająca przepisy na miejscu kierowcy opla wyszła by z samochodu i zaje.bała rowerzyście. Pzdr dla osób nie znających przepisów, a wypisujących swoje wypociny by poczuć się mądrym.

@miyuko: to nie bylo skrzyżowanie, widać tam jakąś bramę, rowerzysta kompletny brak kultury, typowy fagas z kamerką