102
Doświadczony bramkarz nowosądeckiej drużyny słynął niegdyś z tzw. "Cabajek", czyli bramek puszczanych w kuriozalnych okolicznościach. Wspomnienia powróciły w 64. minucie, gdy Marcin Makuch posłał mu podanie. Cabaj próbował przyjąć piłkę, lecz przepuścił ją pod podeszwą, a ta wturlała się do siatki i Cracovia wyszła na prowadzenie.
Dodano: , wyświetleń 21111
#2066 0 22
Powiązane (0)