jednak wolał bym zainwestował w łańcuchy na koła tym bardziej wybierając sie w górzyste tereny przecież to logiczne ogarnąć sie

podstawa to miekkie zimowki.Jak kupimy nowa zimowke i pojezdzimy troche wiosna i ja przegrzejemy to wtedy guma twardnieje,a na nastepny sezon widac efekt powyzej.

Się w góry nie jedzie jak o jeździe się pojęcia niema... (dla jasności - mam na myśli takich właśnie weekendowców całe życie jeżdżących po mieście). Mieszkam w miejscowości turystycznej na południu naszego pięknego kraju (wg. niektórych to już góry ;D ) i to co wyprawiają w takich warunkach kierowcy przyjezdni przechodzi ludzkie pojęcie. Z tą różnicą, że u nas nie Wrocław tylko najczęściej Krakusy i "zayebista we wszystkim Warszafka".

co za baran , blache da sie wyklepac , a z kolanem moze do konca zycia kulec..........

Uciekać, uciekać to na ch#% tam stoją...

JAK ZWYKLE NAJWIĘKSZĄ PANIKĘ SIEJĄ BABY MASAKRA

uciekac uciekac jezu jezu uciekac uciekac nie ruszac nie ruszac

Kolo wchodzi miedzy dwa auta nogami, aby auto auta nie obilo.

eee to tylko zlot miłośników letnich opon ! zima w tym roku przesadziła... ale to WINA TUSKA !! (kaczynskiego tez..)

ale serio te dzisiejsze komorki z dobrymi aparatami sie bardzo przydaja w roznych sytuacjach zeby szybko cos nagrac i mniec jakis dowod

Hahahaha na biednego nie trafiło

Ale łańcuchów nikt nie miał a po co ... Głupota ludzka i są efekty

Zabrakło mi tego "ale urwał"

Każdy kto się dziwi ludziom nie miał jeszcze nigdy stłuczki. Czemu? Tu nie chodzi nawet o kwestię winy, bo przy tylu świadkach logiczne czyje OC ucierpi. Chodzi o sam fakt, że naprawa samochodu to nic pięknego. Najpierw czekasz na rzeczoznawcę, jeżeli określisz cesję na serwis to ten nie podejmie pracy bez zaakceptowania kosztorysu naprawy, który praktycznie zawsze nie pokrywa się z kwotą bezsporną z kosztorysu technicznego rzeczoznawcy. Czyli jakieś 2-3 tygodnie jeździsz podrapanym lub/i obitym autem i dopiero gdy ubezpieczyciel zaakceptuje kosztorys serwisu Ty oddajesz auto i ewentualnie załatwiasz sobie auto zastępcze również kosztem OC sprawcy. Dlatego stłuczki, które nie powodują, że auto staje się niezdatne do ruchu są najgorsze o tyle, że auto zastępcze dostaniesz dopiero gdy oddasz auto do naprawy, a do tego momentu zwykle mija minimum 2 tygodnie od samej stłuczki. Nie wiem jak Wy, ale dla mnie wku.rwiające było jeżdżenie porysowanym samochodem, więc wolałbym już nie mieć przygód z debilami na drodze, bo wcale nie jest tak kolorowo potem.

Bo ciężko wrzucić 1/2 i spokojnie zjechać z górki i mieć panowanie nad autem... Ale co tam lepiej hamulec do oporu i skręcić kołami na maksa i czekać xD

hehe odechce się im wyjazdów! Też miałem jechac na święta ,tylko jak zobaczyłem że za oknem śnieżyca to odpuściłem po co kusic los .

ojojoj...

jezu! jezu!

ALE URWAŁ!Do potęgi 10.

takich panikujących bab to się słuchać nie da !

Jedna osoba mogłaby iść w górę tego wzniesienia i zatrzymywać nadjeżdzające samochody. W ten sposób w pułapkę wpadłoby trochę mniej aut. Ale lepiej stać i filmować

ale go otłukują dzisiaj, co się dzieje

UWAGA !!! wszyscy kręcimy bo z ojca odprawy nie wystarczyło na ubezpieczenie fury.

Przecież ta jedna Pani to pod koła by weszła, byle by zatrzymać chama , który atakuje jej majątek.
JA TO WSZYSTKO FILMUJĘ – wstydź się kolego.
Tragedia.
Ja pie#^_#l_ę