@Saiko: Odpowiedź powyżej. (pomyłkowo do Szatana)

@szatan21: Sorki Szatan. To wyżej to do Saiko. Z rozpędu kliknąłem z złe "odpowiedz"

@szatan21: A w jaki sposób niby zachodzi "promowanie zachowań niebezpiecznych"???
A edukacyjny ma... DUUUŻY. Mówię to niejako z "zawodowego" doświadczenia. Chyba nie miałeś z tym za wiele do czynienia...
Co PD sobie napisze, to mnie to wali. Spełnia rolę edukacyjną, pokazuje co może się zdarzyć. Póki nie żeruje na najazdach kamery na trupy PO-jest OK.
A z drugiej strony (tych co wali im się ten świat) , reakcja też jest inna niż Ci się wydaje. Jest to najczęściej: "ale zaj@%iście, może wali mi się świat, ale dzięki nagraniu z kamerki tego gościa mogę: dostać odszkodowanie/udowodnić swą niewinność/udowodnić policji przebieg zdarzenia,

@HolliFak @szatan21: mistrzowie, czym innym jest rejestrowanie zdarzeń drogowych i przebiegu samej podróży DLA WŁASNYCH CELÓW, a czym innym jest publikowanie takich zdarzeń w internecie, na zasadzie "ale zaj@%iście, właśnie nagrałem jak komuś wali się świat, wyślę to do polskichdróg, może to opublikuje, ale zaj@%iście, wiedziałem, że zakup kamerki w końcu się opłaci. Może następnym razem będę miał więcej szczęścia i nagram, jak już pakują ludzi w czarne worki!"

A pie^$#lenie, np tego ch#%a z PD, że to wszystko dla naszego bezpieczeństwa i w trosce o kierowców, to czysty PR, nic więcej.
Publikowanie w internecie nagrań z wypadków i innych niebezpiecznych zdarzeń drogowych, ma tyle wspólnego z bezpieczeństwem na drodze, co filmy pornograficzne z poszanowaniem kobiety i rodziny.
To jest PROMOWANIE zachowań niebezpiecznych, a nie jakaś posrana "przestroga".

@Saiko: Nieprawda. Jest różnica między taką patologią jak na filmie, a rejestrowaniem samego zdarzenia. Polskie drogi nie robią zbliżeń na trupy, a pomogły mi przekonać minimum kilka osób że to że one jadą przepisowo i "tylko" 2-3 km do celu-wcale nie znaczy że nie stanie się coś złego. BTW. mam kamerkę w samochodzie od 8 lat. Jakoś nigdy nie wrzuciłem nic do netu (choć zarejestrowała paru debili)
Ale po prostu trzeba wiedzieć jak i do czego używać. A ktoś kto pozbawia się możliwości udowodnienia własnej niewinności w razie wypadku (nie będę używał kamerki bo to fe) , jest po prostu głupi.

@szatan21: dokładnie tak.

@Saiko: Odpowiedź powyżej. (pomyłkowo do Szatana)

@szatan21: Sorki Szatan. To wyżej to do Saiko. Z rozpędu kliknąłem z złe "odpowiedz"

@szatan21: A w jaki sposób niby zachodzi "promowanie zachowań niebezpiecznych"???
A edukacyjny ma... DUUUŻY. Mówię to niejako z "zawodowego" doświadczenia. Chyba nie miałeś z tym za wiele do czynienia...
Co PD sobie napisze, to mnie to wali. Spełnia rolę edukacyjną, pokazuje co może się zdarzyć. Póki nie żeruje na najazdach kamery na trupy PO-jest OK.
A z drugiej strony (tych co wali im się ten świat) , reakcja też jest inna niż Ci się wydaje. Jest to najczęściej: "ale zaj@%iście, może wali mi się świat, ale dzięki nagraniu z kamerki tego gościa mogę: dostać odszkodowanie/udowodnić swą niewinność/udowodnić policji przebieg zdarzenia,

@HolliFak @szatan21: mistrzowie, czym innym jest rejestrowanie zdarzeń drogowych i przebiegu samej podróży DLA WŁASNYCH CELÓW, a czym innym jest publikowanie takich zdarzeń w internecie, na zasadzie "ale zaj@%iście, właśnie nagrałem jak komuś wali się świat, wyślę to do polskichdróg, może to opublikuje, ale zaj@%iście, wiedziałem, że zakup kamerki w końcu się opłaci. Może następnym razem będę miał więcej szczęścia i nagram, jak już pakują ludzi w czarne worki!"

A pie^$#lenie, np tego ch#%a z PD, że to wszystko dla naszego bezpieczeństwa i w trosce o kierowców, to czysty PR, nic więcej.
Publikowanie w internecie nagrań z wypadków i innych niebezpiecznych zdarzeń drogowych, ma tyle wspólnego z bezpieczeństwem na drodze, co filmy pornograficzne z poszanowaniem kobiety i rodziny.
To jest PROMOWANIE zachowań niebezpiecznych, a nie jakaś posrana "przestroga".

@Saiko: Nieprawda. Jest różnica między taką patologią jak na filmie, a rejestrowaniem samego zdarzenia. Polskie drogi nie robią zbliżeń na trupy, a pomogły mi przekonać minimum kilka osób że to że one jadą przepisowo i "tylko" 2-3 km do celu-wcale nie znaczy że nie stanie się coś złego. BTW. mam kamerkę w samochodzie od 8 lat. Jakoś nigdy nie wrzuciłem nic do netu (choć zarejestrowała paru debili)
Ale po prostu trzeba wiedzieć jak i do czego używać. A ktoś kto pozbawia się możliwości udowodnienia własnej niewinności w razie wypadku (nie będę używał kamerki bo to fe) , jest po prostu głupi.

@szatan21: dokładnie tak.

@Saiko: Odpowiedź powyżej. (pomyłkowo do Szatana)

@szatan21: Sorki Szatan. To wyżej to do Saiko. Z rozpędu kliknąłem z złe "odpowiedz"

@szatan21: A w jaki sposób niby zachodzi "promowanie zachowań niebezpiecznych"???
A edukacyjny ma... DUUUŻY. Mówię to niejako z "zawodowego" doświadczenia. Chyba nie miałeś z tym za wiele do czynienia...
Co PD sobie napisze, to mnie to wali. Spełnia rolę edukacyjną, pokazuje co może się zdarzyć. Póki nie żeruje na najazdach kamery na trupy PO-jest OK.
A z drugiej strony (tych co wali im się ten świat) , reakcja też jest inna niż Ci się wydaje. Jest to najczęściej: "ale zaj@%iście, może wali mi się świat, ale dzięki nagraniu z kamerki tego gościa mogę: dostać odszkodowanie/udowodnić swą niewinność/udowodnić policji przebieg zdarzenia,

@HolliFak @szatan21: mistrzowie, czym innym jest rejestrowanie zdarzeń drogowych i przebiegu samej podróży DLA WŁASNYCH CELÓW, a czym innym jest publikowanie takich zdarzeń w internecie, na zasadzie "ale zaj@%iście, właśnie nagrałem jak komuś wali się świat, wyślę to do polskichdróg, może to opublikuje, ale zaj@%iście, wiedziałem, że zakup kamerki w końcu się opłaci. Może następnym razem będę miał więcej szczęścia i nagram, jak już pakują ludzi w czarne worki!"

A pie^$#lenie, np tego ch#%a z PD, że to wszystko dla naszego bezpieczeństwa i w trosce o kierowców, to czysty PR, nic więcej.
Publikowanie w internecie nagrań z wypadków i innych niebezpiecznych zdarzeń drogowych, ma tyle wspólnego z bezpieczeństwem na drodze, co filmy pornograficzne z poszanowaniem kobiety i rodziny.
To jest PROMOWANIE zachowań niebezpiecznych, a nie jakaś posrana "przestroga".

@Saiko: Nieprawda. Jest różnica między taką patologią jak na filmie, a rejestrowaniem samego zdarzenia. Polskie drogi nie robią zbliżeń na trupy, a pomogły mi przekonać minimum kilka osób że to że one jadą przepisowo i "tylko" 2-3 km do celu-wcale nie znaczy że nie stanie się coś złego. BTW. mam kamerkę w samochodzie od 8 lat. Jakoś nigdy nie wrzuciłem nic do netu (choć zarejestrowała paru debili)
Ale po prostu trzeba wiedzieć jak i do czego używać. A ktoś kto pozbawia się możliwości udowodnienia własnej niewinności w razie wypadku (nie będę używał kamerki bo to fe) , jest po prostu głupi.

@szatan21: dokładnie tak.

@Saiko: Odpowiedź powyżej. (pomyłkowo do Szatana)

@szatan21: Sorki Szatan. To wyżej to do Saiko. Z rozpędu kliknąłem z złe "odpowiedz"

@szatan21: A w jaki sposób niby zachodzi "promowanie zachowań niebezpiecznych"???
A edukacyjny ma... DUUUŻY. Mówię to niejako z "zawodowego" doświadczenia. Chyba nie miałeś z tym za wiele do czynienia...
Co PD sobie napisze, to mnie to wali. Spełnia rolę edukacyjną, pokazuje co może się zdarzyć. Póki nie żeruje na najazdach kamery na trupy PO-jest OK.
A z drugiej strony (tych co wali im się ten świat) , reakcja też jest inna niż Ci się wydaje. Jest to najczęściej: "ale zaj@%iście, może wali mi się świat, ale dzięki nagraniu z kamerki tego gościa mogę: dostać odszkodowanie/udowodnić swą niewinność/udowodnić policji przebieg zdarzenia,

@HolliFak @szatan21: mistrzowie, czym innym jest rejestrowanie zdarzeń drogowych i przebiegu samej podróży DLA WŁASNYCH CELÓW, a czym innym jest publikowanie takich zdarzeń w internecie, na zasadzie "ale zaj@%iście, właśnie nagrałem jak komuś wali się świat, wyślę to do polskichdróg, może to opublikuje, ale zaj@%iście, wiedziałem, że zakup kamerki w końcu się opłaci. Może następnym razem będę miał więcej szczęścia i nagram, jak już pakują ludzi w czarne worki!"

A pie^$#lenie, np tego ch#%a z PD, że to wszystko dla naszego bezpieczeństwa i w trosce o kierowców, to czysty PR, nic więcej.
Publikowanie w internecie nagrań z wypadków i innych niebezpiecznych zdarzeń drogowych, ma tyle wspólnego z bezpieczeństwem na drodze, co filmy pornograficzne z poszanowaniem kobiety i rodziny.
To jest PROMOWANIE zachowań niebezpiecznych, a nie jakaś posrana "przestroga".

@Saiko: Nieprawda. Jest różnica między taką patologią jak na filmie, a rejestrowaniem samego zdarzenia. Polskie drogi nie robią zbliżeń na trupy, a pomogły mi przekonać minimum kilka osób że to że one jadą przepisowo i "tylko" 2-3 km do celu-wcale nie znaczy że nie stanie się coś złego. BTW. mam kamerkę w samochodzie od 8 lat. Jakoś nigdy nie wrzuciłem nic do netu (choć zarejestrowała paru debili)
Ale po prostu trzeba wiedzieć jak i do czego używać. A ktoś kto pozbawia się możliwości udowodnienia własnej niewinności w razie wypadku (nie będę używał kamerki bo to fe) , jest po prostu głupi.

@szatan21: dokładnie tak.

@Saiko: Odpowiedź powyżej. (pomyłkowo do Szatana)

@szatan21: Sorki Szatan. To wyżej to do Saiko. Z rozpędu kliknąłem z złe "odpowiedz"

@szatan21: A w jaki sposób niby zachodzi "promowanie zachowań niebezpiecznych"???
A edukacyjny ma... DUUUŻY. Mówię to niejako z "zawodowego" doświadczenia. Chyba nie miałeś z tym za wiele do czynienia...
Co PD sobie napisze, to mnie to wali. Spełnia rolę edukacyjną, pokazuje co może się zdarzyć. Póki nie żeruje na najazdach kamery na trupy PO-jest OK.
A z drugiej strony (tych co wali im się ten świat) , reakcja też jest inna niż Ci się wydaje. Jest to najczęściej: "ale zaj@%iście, może wali mi się świat, ale dzięki nagraniu z kamerki tego gościa mogę: dostać odszkodowanie/udowodnić swą niewinność/udowodnić policji przebieg zdarzenia,

@HolliFak @szatan21: mistrzowie, czym innym jest rejestrowanie zdarzeń drogowych i przebiegu samej podróży DLA WŁASNYCH CELÓW, a czym innym jest publikowanie takich zdarzeń w internecie, na zasadzie "ale zaj@%iście, właśnie nagrałem jak komuś wali się świat, wyślę to do polskichdróg, może to opublikuje, ale zaj@%iście, wiedziałem, że zakup kamerki w końcu się opłaci. Może następnym razem będę miał więcej szczęścia i nagram, jak już pakują ludzi w czarne worki!"

A pie^$#lenie, np tego ch#%a z PD, że to wszystko dla naszego bezpieczeństwa i w trosce o kierowców, to czysty PR, nic więcej.
Publikowanie w internecie nagrań z wypadków i innych niebezpiecznych zdarzeń drogowych, ma tyle wspólnego z bezpieczeństwem na drodze, co filmy pornograficzne z poszanowaniem kobiety i rodziny.
To jest PROMOWANIE zachowań niebezpiecznych, a nie jakaś posrana "przestroga".

@Saiko: Nieprawda. Jest różnica między taką patologią jak na filmie, a rejestrowaniem samego zdarzenia. Polskie drogi nie robią zbliżeń na trupy, a pomogły mi przekonać minimum kilka osób że to że one jadą przepisowo i "tylko" 2-3 km do celu-wcale nie znaczy że nie stanie się coś złego. BTW. mam kamerkę w samochodzie od 8 lat. Jakoś nigdy nie wrzuciłem nic do netu (choć zarejestrowała paru debili)
Ale po prostu trzeba wiedzieć jak i do czego używać. A ktoś kto pozbawia się możliwości udowodnienia własnej niewinności w razie wypadku (nie będę używał kamerki bo to fe) , jest po prostu głupi.

@szatan21: dokładnie tak.