Mam nadzieję, że grubas za kółkiem zerkał na jakiegoś laptopa z parametrami jazdy, a nie na telefon, bo w przeciwnym wypadku powinien nieźle dostać w sądzie po łapach. Rozumiem, że baba wtargnęła na jezdnię w miejscu nieoznakowanym i że nawet gdyby patrzył na drogę to nie uniknąłby kolizji, ale prawdopodobnie miałby szansę choć trochę wyhamować tak aby nie wysłać pacjentki prosto do piachu tylko najwyżej na rehabilitację. Zresztą nawet jeśli sprawdzał coś związanego z testami to i tak mam słabą ochotę go rozgrzeszyć z tego braku skupienia. Udało mi się swego czasu załapać na 4 miesiące do pewnej placówki w charakterze kierowcy testowego i pomimo, że w trakcie jazdy miałem od czasu do czasu zerkać czy na fotelu obok wszystko świeci się tak jak powinno to w życiu nie pozwoliłbym sobie na aż taki brak skupienia.

Sorry stary, ale ja kojarzę cię tylko jako Syriusza Blacka i Jamesa Gordona.

Ech... patowa sytuacja. Ani odpuścić, bo tylko tępe cipska nauczą się, że wszystko im wolno, ani zostawić samochód, bo na pewno po powrocie nie zastaniemy go w jednym kawałku.

O co tam w ogóle poszło? Nie za bardzo mam ochotę zmarnować 9 minut na obserwowanie jak banda karaluchów jest zawijana z meliny.

Serio? Myślałem, że postawią tam jakiś porządny teleskop i pokażą zbliżenie na któreś z mórz albo bardziej okazały krater. Takie coś to ja 7 lat temu fotografowałem zwykłym kompaktem z 30x zoomem na zajęcia z astronomii.

Podgląd | Rozmiar pliku: 199 KB

+: romeq

Fabia? RS?? SERIO??? Taka reklama już nawet bardziej pasowałaby do Punto Abarth niż do tej maszkary.

Eeeeee... To na pewno były Chiny? Stolica znieczulicy i przeludnienia?

Nikt niesprowokowany takich deklaracji nie wygłasza więc obaj siebie warci.

No to teraz przydałby się trochę inny dron.

Podgląd | Rozmiar pliku: 34 KB

Gdy widzę względnie nowy samochód i zharatane felgi to mam ciężką ochotę zamówić lawetę i podstawić w jego miejsce zardzewiałego Lanosa z dopiskiem "Oddam gdy zobaczę, że nauczyłeś się jeździć. W tej chwili nie zasługujesz na lepszy samochód."

Mnie bardziej dziwi, że temu drugiemu smakują. W ogóle to psy powinny jeść warzywa?

Kartobn? Czy to jakaś pochodna karbonu?

Przecież ich nawet nie widać o ile tylko trzymają łeb w kabinie więc o co się pieklił? Debil, no debil.

Ech... Fajnie, że tutejsze komentarze można edytować. Poprawna wersja:

@bor: "A skąd prostaku wiesz, że" jednak mają? Zresztą co to ma do rzeczy? Moja opinia dotyczy sytuacji, w której banda idiotów, blokuje wagon przeznaczony do spożywania posiłków. Za coś takiego należy im się ochrzan oraz wykopanie z wagonu niezależnie od faktu posiadania biletów. Zresztą regulamin też mówi o tym wyraźnie:

"Wyciąg z Regulaminu Przewozu Osób, Rzeczy i Zwierząt przez Spółkę „PKP Intercity” (RPO – IC)
§ 11. Korzystanie z wagonów gastronomicznych
2. W wagonie gastronomicznym podróżny może przebywać tylko w czasie niezbędnym do konsumpcji zamówionych posiłków i napojów, ze względu na konieczność udostępnienia miejsca w wagonie innym konsumentom."

Jeśli delikwenci faktycznie nie spożywali niczego tylko siedzieli i gadali to twoja opinia na mój temat "jest inwalidą".

Ludzie nie wściekają się bez powodu. Początku sytuacji jak zwykle brak, ale facet wygląda na poczytalnego więc wątpię aby od tak sobie wstał i zaczął na wszystkich wrzeszczeć bez powodu. Wszyscy wiemy jak w tym kraju przestrzega się regulaminów. Jeśli obsługa zlewała gościa pomimo, że miał rację to nic dziwnego, że się wściekł. Zresztą głodny człowiek zawsze łatwiej się denerwuje. Masz coś sensownego do dodania? "Nie, wiec zamknij morde i wyjdz."