Barzyc - Dla Kuby
Barzyc - Dla Kuby
-
"wedlug was bog stworzyl swiat, wiec powinien dbac aby wszystko funkcjonowalo w jak najlepszym porzadku." Jeśli by tak "dbał" to znowu byś płakał że czujesz się jak marionetka i nie masz wolnej woli. Dlaczego się tak spinasz? Ktoś Cię tu obraził, przycisnął słowem że zabolało? Pohamuj się troszkę! Poza tym panie "yebiemieto" zaskakująca postawa życiowa jak na kogoś o takim nicku
Powiem tak, (odnosząc się ogólnie) dużo ludzi mówi że Bóg to bajka, chrześcijanie to ciemnogród, mają zamknięte umysły i nie potrafią logicznie myśleć, otóż wydaje mi się że to właśnie ci, którzy najgłośniej o tym krzyczą są tego obrazem. Wiara w Boga jest sama w sobie otwarciem umysłu, otwarciem się na coś co nie jest widzialne (w sumie wiatru też nie widzisz a wierzysz że istnieje) i nie chodzi tutaj o to, że jeśli czegoś nie wiemy to wstawiamy w to miejsce Boga. To jest szersze rozumowanie. Dopuszczanie istnienia czegoś czego sobie nie można wyobrazić. Wiara i nauka się nie wykluczają. Wygooglujcie sobie jak Boga postrzegają naukowcy i największe umysły świata.
btw Jan Paweł II ENCYKLIKA FIDES ET RATIO "Wiara i rozum (Fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek — poznając Go i miłując — mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie" -
Katolicy obludnicy i tyle. Jesli bog jest tym, ktory stworzyl ten swiat to moglby pomoc malemu i napewno nie kosztowaloby go to wiele wysilku. Jednak wybiera bezczynnosc, wiec i ja odwdzieczam mu sie tym samym. Stwierdzenie typu "Każde cierpienie ma sens i jakiś cel. Widocznie tak ma być." jest biernym i idiotycznym uzasadnieniem, wygodny argument ktory pasuje do kazdej sytuacji. Ciekawe czy powiedzialbys to w oczy umierajacemu dzieciakowi zalosny cwaniaczku. "Patrząc przez pryzmat Boga ma On w tym jakiś cel... " dorabianie posranej idei do prostej zasady ze jak cos zrobisz to jestes za to odpowiedzialny, wedlug was bog stworzyl swiat, wiec powinien dbac aby wszystko funkcjonowalo w jak najlepszym porzadku. Jak jest kazdy widzi, wiec wniosek nasuwa się sam, ale tylko tym ktorzy potrafia logicznie rozumowac.
Ja bede lepszy niz wasz wyimaginowany przyjaciel i przeleje dzieciakowi to co zostalo na moim koncie przed wyplata. Dziekuje za minusy. -
@ vistrenn - z ust mi to wyjąłeś. Bóg daje nam życie ,ale też i "zabiera" nas stąd do raju - tam gdzie zaczynamy życie pełne, wieczne. Nie wiemy kiedy , w jaki sposób... Czy to może za 60 lat ,czy za rok ,a może dzisiaj?
Warto się zastanowić nad tym faktem. Mówicie : Gdzie był wtedy Bóg? Bóg jest ,ale to nie znaczy ,że się pomodlimy o zdrowie i je dostaniemy , pomodlimy o nowy samochód i go dostaniemy. Bóg ma inny plan. Plan doskonały ,którego tu nie poznamy. Dla niektórych często choroba jest szansą nawrócenia, okazaniem miłości dla bliźniego. Nawet śmierć kogoś bliskiego może nas nawrócić.
Jakbym się zachował w sytuacji Kuby? Sam nie wiem... Może bym się odwrócił od Boga? Nie mam pojęcia ,ale dziękuję za to co mam i wiem ,że to wszystko ma sens - cel ,który często trudno nam pojąć. Zobaczcie ile ludzi otworzyło się na Kubę ,ile osób mu pomogło i okazało miłość.
Nie możemy traktować Boga jak "supermarketu". Nie o to w tym wszystkim chodzi. Z Bogiem.
-
Patrząc przez pryzmat Boga ma On w tym jakiś cel... Ty ja i reszta ludzi są za tępi żeby to pojąć lub tego nie chcą. Każde cierpienie ma sens i jakiś cel. Widocznie tak ma być. Popatrz trochę do przodu... Cud, że ten dzieciak jeszcze żyje, otwiera serca ludzi, ludzie chcą mu pomóc czyli w pewien sposób się zjednoczyć, na chwilę Ci ludzie zapominają o swoich "pseudo problemach" i patrzą z otwartym wielkim sercem i z łzami w oczach na to dziecko widzą wtedy co to jest cierpienie i ból tej matki oraz widzą w ich oczach (dziecka i tej matki) jak cenne jest życie i jak bardzo ten młody człowiek pragnie tego życia...
P.S trochę nakręciłem ale mam nadzieje, że ktoś to przeczyta a nie da od razu minusa i jeszcze od siebie doda kilka zdań i może mu się trochę rozjaśni o co w tym chodzi?
Barzyc - Dla Kuby
-
"wedlug was bog stworzyl swiat, wiec powinien dbac aby wszystko funkcjonowalo w jak najlepszym porzadku." Jeśli by tak "dbał" to znowu byś płakał że czujesz się jak marionetka i nie masz wolnej woli. Dlaczego się tak spinasz? Ktoś Cię tu obraził, przycisnął słowem że zabolało? Pohamuj się troszkę! Poza tym panie "yebiemieto" zaskakująca postawa życiowa jak na kogoś o takim nicku
Powiem tak, (odnosząc się ogólnie) dużo ludzi mówi że Bóg to bajka, chrześcijanie to ciemnogród, mają zamknięte umysły i nie potrafią logicznie myśleć, otóż wydaje mi się że to właśnie ci, którzy najgłośniej o tym krzyczą są tego obrazem. Wiara w Boga jest sama w sobie otwarciem umysłu, otwarciem się na coś co nie jest widzialne (w sumie wiatru też nie widzisz a wierzysz że istnieje) i nie chodzi tutaj o to, że jeśli czegoś nie wiemy to wstawiamy w to miejsce Boga. To jest szersze rozumowanie. Dopuszczanie istnienia czegoś czego sobie nie można wyobrazić. Wiara i nauka się nie wykluczają. Wygooglujcie sobie jak Boga postrzegają naukowcy i największe umysły świata.
btw Jan Paweł II ENCYKLIKA FIDES ET RATIO "Wiara i rozum (Fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek — poznając Go i miłując — mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie" -
Katolicy obludnicy i tyle. Jesli bog jest tym, ktory stworzyl ten swiat to moglby pomoc malemu i napewno nie kosztowaloby go to wiele wysilku. Jednak wybiera bezczynnosc, wiec i ja odwdzieczam mu sie tym samym. Stwierdzenie typu "Każde cierpienie ma sens i jakiś cel. Widocznie tak ma być." jest biernym i idiotycznym uzasadnieniem, wygodny argument ktory pasuje do kazdej sytuacji. Ciekawe czy powiedzialbys to w oczy umierajacemu dzieciakowi zalosny cwaniaczku. "Patrząc przez pryzmat Boga ma On w tym jakiś cel... " dorabianie posranej idei do prostej zasady ze jak cos zrobisz to jestes za to odpowiedzialny, wedlug was bog stworzyl swiat, wiec powinien dbac aby wszystko funkcjonowalo w jak najlepszym porzadku. Jak jest kazdy widzi, wiec wniosek nasuwa się sam, ale tylko tym ktorzy potrafia logicznie rozumowac.
Ja bede lepszy niz wasz wyimaginowany przyjaciel i przeleje dzieciakowi to co zostalo na moim koncie przed wyplata. Dziekuje za minusy. -
@ vistrenn - z ust mi to wyjąłeś. Bóg daje nam życie ,ale też i "zabiera" nas stąd do raju - tam gdzie zaczynamy życie pełne, wieczne. Nie wiemy kiedy , w jaki sposób... Czy to może za 60 lat ,czy za rok ,a może dzisiaj?
Warto się zastanowić nad tym faktem. Mówicie : Gdzie był wtedy Bóg? Bóg jest ,ale to nie znaczy ,że się pomodlimy o zdrowie i je dostaniemy , pomodlimy o nowy samochód i go dostaniemy. Bóg ma inny plan. Plan doskonały ,którego tu nie poznamy. Dla niektórych często choroba jest szansą nawrócenia, okazaniem miłości dla bliźniego. Nawet śmierć kogoś bliskiego może nas nawrócić.
Jakbym się zachował w sytuacji Kuby? Sam nie wiem... Może bym się odwrócił od Boga? Nie mam pojęcia ,ale dziękuję za to co mam i wiem ,że to wszystko ma sens - cel ,który często trudno nam pojąć. Zobaczcie ile ludzi otworzyło się na Kubę ,ile osób mu pomogło i okazało miłość.
Nie możemy traktować Boga jak "supermarketu". Nie o to w tym wszystkim chodzi. Z Bogiem.
-
Patrząc przez pryzmat Boga ma On w tym jakiś cel... Ty ja i reszta ludzi są za tępi żeby to pojąć lub tego nie chcą. Każde cierpienie ma sens i jakiś cel. Widocznie tak ma być. Popatrz trochę do przodu... Cud, że ten dzieciak jeszcze żyje, otwiera serca ludzi, ludzie chcą mu pomóc czyli w pewien sposób się zjednoczyć, na chwilę Ci ludzie zapominają o swoich "pseudo problemach" i patrzą z otwartym wielkim sercem i z łzami w oczach na to dziecko widzą wtedy co to jest cierpienie i ból tej matki oraz widzą w ich oczach (dziecka i tej matki) jak cenne jest życie i jak bardzo ten młody człowiek pragnie tego życia...
P.S trochę nakręciłem ale mam nadzieje, że ktoś to przeczyta a nie da od razu minusa i jeszcze od siebie doda kilka zdań i może mu się trochę rozjaśni o co w tym chodzi?
Barzyc - Dla Kuby
-
"wedlug was bog stworzyl swiat, wiec powinien dbac aby wszystko funkcjonowalo w jak najlepszym porzadku." Jeśli by tak "dbał" to znowu byś płakał że czujesz się jak marionetka i nie masz wolnej woli. Dlaczego się tak spinasz? Ktoś Cię tu obraził, przycisnął słowem że zabolało? Pohamuj się troszkę! Poza tym panie "yebiemieto" zaskakująca postawa życiowa jak na kogoś o takim nicku
Powiem tak, (odnosząc się ogólnie) dużo ludzi mówi że Bóg to bajka, chrześcijanie to ciemnogród, mają zamknięte umysły i nie potrafią logicznie myśleć, otóż wydaje mi się że to właśnie ci, którzy najgłośniej o tym krzyczą są tego obrazem. Wiara w Boga jest sama w sobie otwarciem umysłu, otwarciem się na coś co nie jest widzialne (w sumie wiatru też nie widzisz a wierzysz że istnieje) i nie chodzi tutaj o to, że jeśli czegoś nie wiemy to wstawiamy w to miejsce Boga. To jest szersze rozumowanie. Dopuszczanie istnienia czegoś czego sobie nie można wyobrazić. Wiara i nauka się nie wykluczają. Wygooglujcie sobie jak Boga postrzegają naukowcy i największe umysły świata.
btw Jan Paweł II ENCYKLIKA FIDES ET RATIO "Wiara i rozum (Fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek — poznając Go i miłując — mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie" -
Katolicy obludnicy i tyle. Jesli bog jest tym, ktory stworzyl ten swiat to moglby pomoc malemu i napewno nie kosztowaloby go to wiele wysilku. Jednak wybiera bezczynnosc, wiec i ja odwdzieczam mu sie tym samym. Stwierdzenie typu "Każde cierpienie ma sens i jakiś cel. Widocznie tak ma być." jest biernym i idiotycznym uzasadnieniem, wygodny argument ktory pasuje do kazdej sytuacji. Ciekawe czy powiedzialbys to w oczy umierajacemu dzieciakowi zalosny cwaniaczku. "Patrząc przez pryzmat Boga ma On w tym jakiś cel... " dorabianie posranej idei do prostej zasady ze jak cos zrobisz to jestes za to odpowiedzialny, wedlug was bog stworzyl swiat, wiec powinien dbac aby wszystko funkcjonowalo w jak najlepszym porzadku. Jak jest kazdy widzi, wiec wniosek nasuwa się sam, ale tylko tym ktorzy potrafia logicznie rozumowac.
Ja bede lepszy niz wasz wyimaginowany przyjaciel i przeleje dzieciakowi to co zostalo na moim koncie przed wyplata. Dziekuje za minusy. -
@ vistrenn - z ust mi to wyjąłeś. Bóg daje nam życie ,ale też i "zabiera" nas stąd do raju - tam gdzie zaczynamy życie pełne, wieczne. Nie wiemy kiedy , w jaki sposób... Czy to może za 60 lat ,czy za rok ,a może dzisiaj?
Warto się zastanowić nad tym faktem. Mówicie : Gdzie był wtedy Bóg? Bóg jest ,ale to nie znaczy ,że się pomodlimy o zdrowie i je dostaniemy , pomodlimy o nowy samochód i go dostaniemy. Bóg ma inny plan. Plan doskonały ,którego tu nie poznamy. Dla niektórych często choroba jest szansą nawrócenia, okazaniem miłości dla bliźniego. Nawet śmierć kogoś bliskiego może nas nawrócić.
Jakbym się zachował w sytuacji Kuby? Sam nie wiem... Może bym się odwrócił od Boga? Nie mam pojęcia ,ale dziękuję za to co mam i wiem ,że to wszystko ma sens - cel ,który często trudno nam pojąć. Zobaczcie ile ludzi otworzyło się na Kubę ,ile osób mu pomogło i okazało miłość.
Nie możemy traktować Boga jak "supermarketu". Nie o to w tym wszystkim chodzi. Z Bogiem.
-
Patrząc przez pryzmat Boga ma On w tym jakiś cel... Ty ja i reszta ludzi są za tępi żeby to pojąć lub tego nie chcą. Każde cierpienie ma sens i jakiś cel. Widocznie tak ma być. Popatrz trochę do przodu... Cud, że ten dzieciak jeszcze żyje, otwiera serca ludzi, ludzie chcą mu pomóc czyli w pewien sposób się zjednoczyć, na chwilę Ci ludzie zapominają o swoich "pseudo problemach" i patrzą z otwartym wielkim sercem i z łzami w oczach na to dziecko widzą wtedy co to jest cierpienie i ból tej matki oraz widzą w ich oczach (dziecka i tej matki) jak cenne jest życie i jak bardzo ten młody człowiek pragnie tego życia...
P.S trochę nakręciłem ale mam nadzieje, że ktoś to przeczyta a nie da od razu minusa i jeszcze od siebie doda kilka zdań i może mu się trochę rozjaśni o co w tym chodzi?
Piątek: The Series - Rak
-
ludzie mają złe wyobrażenie Boga. Taka prawda, że jak jest dobrze to się Boga ma daleko w "poważaniu" a jak przyjdzie co do czego jest źle, jest niedobrze i już nic nie pozostaje to: jak to mówi mądre przysłowie "Jak trwoga to do Boga". Nie traktujmy Boga jak maszynki do spełniania życzeń. Bóg raczej nie pragnie tego żebyśmy byli chorzy i wszyscy poumierali.
pozdro i oczywiście życzę zdrowia tej dziewczynie. -
Kim jest ten kolo? Sporo przeklina i chwali się, że ma wielu fanów, poza tym trąci buraczanym lansem.
Joał swietygral. Net jest świecki? Co to, k$^@a, za dyskryminacja? Jest na tyle świecki, na ile są w nim świeccy użytkownicy, podobnie z wiarą. Jest na tyle muzułmański na ile udzielają się w nim Muzułmanie. Poza tym jeżeli uzurpujesz już sobie przestrzeń w necie dla opinii świeckich, to niech one, k$^@a, pozostaną świeckie. Tymczasem w filmiku są podejmowane kwestie dotyczące Boga i ch#% to ma wspólnego z wycofywaniem się z opinii na te tematy. Świeckość NIE OZNACZA lżenia wierzących.
Robert Biedroń: Cios poniżej pasa
-
Ja nie wiem skąd ta nienawiść do homoseksualistów. Przecież kwestia orientacji seksualnej to tylko jeden z wielu aspektów ludzkiego życia. Wszak człowiek to coś więcej. Ważna co sobą prezentuje, a nie z kim idzie do łóżka. Także to nie jest najmniejsza przesłanka do tego, żeby tak negatywnie oceniać tych ludzi. Fakt takiej czy innej orientacji nie determinuje tego, czy mamy do czynienia z wartościowym człowiekiem
Poza tym, co komu do tego, kto z kim idzie do łóżka. Kwestia orientacji jest prywatną sprawą każdego z nas, a nawet gdy to jest sprawa publiczna, to nic nikogo to nie powinno obchodzić ani przeszkadzać.
Warto też wczuć się w sytuację człowieka, który jest homoseksualistą. Czuje się odmienny, wie że może nigdy nie będzie szczęśliwy, trzymając to w tajemnicy musi ciągle uciekać od niezręcznych pytań o to, kiedy w końcu zmieni stan cywilny, itp, itd.
Najlepsze, że sami nie zdajemy sobie sprawy jak wiele takich osób jest wokół nas. Często najwięksi fanatycy żyją w słodkiej niewiedzy otoczeni przez osoby o odmiennej orientacji. W każdym razie, ja znam takie osoby, żyją normalnie, nie robią wokół siebie szumu i są zwykłymi wartościowymi osobami.
A fanatycznym katolikom, należy przypomnieć,że tacy ludzie przychodzą na świat również z woli Boga - wszak od niego wszystko zależy. I gdyby mieli się nie rodzić, to by ich przecie nie było na tym świecie, Także choćby z tego powodu należy im się szacunek. -
Właśnie nic nikomu do tego " kto z kim idzie do łóżka" i zgadzam się, że "kwestia orientacji jest prywatną sprawą każdego z nas." Ale to nie ja chodzę dookoła i krzyczę, że sypiam z osobnikami takiej czy innej płci. Tym bardziej nie organizuję z tego powodu manifestacji, happeningów i innych marszów "równości" (czego z czym?!). A Biedroń i jego koledzy tak.
nie mam nic do g#%ów, biseksualistów, zwolenników miłości francuskiej, hiszpańskiej, kamasutry, klasycznej czy sado-maso, jak już ustaliliśmy: "kwestia orientacji jest prywatną sprawą każdego z nas." Ale widziałeś kiedyś manifestację którejś z wyżej wymienionych grup? Słyszałeś, żeby domagali się większych praw ze względu na swoje preferencje seksualne? A Biedroń i jego koledzy się domagają.
Podsumowując: Biedroń i jego koledzy w imię swoich partykularnych interesów (dostęp do koryta władzy, dotacji, sponsorów - homofilia jest teraz w EUSSR bardzo trendy) wożą się na plecach zwykłych, biednych g#%ów, wyrządzając im przy okazji krzywdę. Każda grupa społeczna, która bezpodstawnie domaga się jakichś prawnych przywilejów, z czasem zostanie znienawidzona przez resztę społeczeństwa.
Stanisław Zagrodzki - Do dupy z takim państwem!
-
a może właśnie dlatego warto być patriotą, może warto zacząć to naprawiać...
tylko że tak, PO CO? po co być patriotą, po co pamiętać o ludziach, którzy przelali hektolitry krwi za wolną Polskę, po co starać się o lepsze jutro - PO CO? wielu polaków niestety skazało Polskę na klęskę mówiąc że już nic nie da się zrobić... bo po co? każdy sobie rzepkę skrobie. Lepiej dbać o własną d*pę niż przejmować się losami kraju.
pozdrawiam prawdziwych patriotów
Jeszcze Polska nie zginęła! -
gwiazda - w zamachu pod smoleńskiem zginął Twój prezydent, prezydent Rzeczpospolitej. ś.p Lecha Kaczyńskiego możesz nie lubić ale nie nazywaj człowieka który stał na czele państwa idiotą. Polityka prowadzona przez niego była o wiele bardziej "egoistyczną". Brał przede wszystkim pod uwagę interes państwa. A nie jak JE Donald Tusk, który wchodzi w dupę zarówno niemcom jak i ruskom. To, że Lech był zdrajcą kraju i podpisał traktat lizboński to już inna sprawa.
ps. nie głosowałem na PiS.
Egzorcyzmy na mszy u ks.Natanka
-
a powiedz mi skąd Ty o tym wiesz, że większość księży okazuje się pedofilami? Ech... macie tak zafałszowany obraz kapłaństwa, że aż głowa boli... Media robią z wami co chcą a wy łykacie jak leci... wystarczy że będzie większą czcionką w 'wyborczej' napisane.
To już do wszystkich:
Mówicie, że Bóg i Kościół to dwie różne sprawy. To módlcie się do Boga za księży, żeby nie zdarzały się takie rzeczy. Źle się dzieje dlatego że brakuje naszej modlitwy za nich. Mówicie, że księża czepiają się polityki! Jak mają się nie czepiać jak obłuda i kłamstwo tam rządzi. Zastanówcie się i zacznijcie sami myśleć bo w tej chwili myślą za was media.
pozdro
Robert Biedroń: Cios poniżej pasa
-
Ja nie wiem skąd ta nienawiść do homoseksualistów. Przecież kwestia orientacji seksualnej to tylko jeden z wielu aspektów ludzkiego życia. Wszak człowiek to coś więcej. Ważna co sobą prezentuje, a nie z kim idzie do łóżka. Także to nie jest najmniejsza przesłanka do tego, żeby tak negatywnie oceniać tych ludzi. Fakt takiej czy innej orientacji nie determinuje tego, czy mamy do czynienia z wartościowym człowiekiem
Poza tym, co komu do tego, kto z kim idzie do łóżka. Kwestia orientacji jest prywatną sprawą każdego z nas, a nawet gdy to jest sprawa publiczna, to nic nikogo to nie powinno obchodzić ani przeszkadzać.
Warto też wczuć się w sytuację człowieka, który jest homoseksualistą. Czuje się odmienny, wie że może nigdy nie będzie szczęśliwy, trzymając to w tajemnicy musi ciągle uciekać od niezręcznych pytań o to, kiedy w końcu zmieni stan cywilny, itp, itd.
Najlepsze, że sami nie zdajemy sobie sprawy jak wiele takich osób jest wokół nas. Często najwięksi fanatycy żyją w słodkiej niewiedzy otoczeni przez osoby o odmiennej orientacji. W każdym razie, ja znam takie osoby, żyją normalnie, nie robią wokół siebie szumu i są zwykłymi wartościowymi osobami.
A fanatycznym katolikom, należy przypomnieć,że tacy ludzie przychodzą na świat również z woli Boga - wszak od niego wszystko zależy. I gdyby mieli się nie rodzić, to by ich przecie nie było na tym świecie, Także choćby z tego powodu należy im się szacunek. -
Właśnie nic nikomu do tego " kto z kim idzie do łóżka" i zgadzam się, że "kwestia orientacji jest prywatną sprawą każdego z nas." Ale to nie ja chodzę dookoła i krzyczę, że sypiam z osobnikami takiej czy innej płci. Tym bardziej nie organizuję z tego powodu manifestacji, happeningów i innych marszów "równości" (czego z czym?!). A Biedroń i jego koledzy tak.
nie mam nic do g#%ów, biseksualistów, zwolenników miłości francuskiej, hiszpańskiej, kamasutry, klasycznej czy sado-maso, jak już ustaliliśmy: "kwestia orientacji jest prywatną sprawą każdego z nas." Ale widziałeś kiedyś manifestację którejś z wyżej wymienionych grup? Słyszałeś, żeby domagali się większych praw ze względu na swoje preferencje seksualne? A Biedroń i jego koledzy się domagają.
Podsumowując: Biedroń i jego koledzy w imię swoich partykularnych interesów (dostęp do koryta władzy, dotacji, sponsorów - homofilia jest teraz w EUSSR bardzo trendy) wożą się na plecach zwykłych, biednych g#%ów, wyrządzając im przy okazji krzywdę. Każda grupa społeczna, która bezpodstawnie domaga się jakichś prawnych przywilejów, z czasem zostanie znienawidzona przez resztę społeczeństwa.
ACTA prosto i na temat Hardcorowy Koksu
KlejNuty - Za tyłek
Siedmioro uczniów brutalnie bije Azjate
Siedmioro uczniów brutalnie bije Azjate
Stanisław Zagrodzki - Do dupy z takim państwem!
-
a może właśnie dlatego warto być patriotą, może warto zacząć to naprawiać...
tylko że tak, PO CO? po co być patriotą, po co pamiętać o ludziach, którzy przelali hektolitry krwi za wolną Polskę, po co starać się o lepsze jutro - PO CO? wielu polaków niestety skazało Polskę na klęskę mówiąc że już nic nie da się zrobić... bo po co? każdy sobie rzepkę skrobie. Lepiej dbać o własną d*pę niż przejmować się losami kraju.
pozdrawiam prawdziwych patriotów
Jeszcze Polska nie zginęła! -
gwiazda - w zamachu pod smoleńskiem zginął Twój prezydent, prezydent Rzeczpospolitej. ś.p Lecha Kaczyńskiego możesz nie lubić ale nie nazywaj człowieka który stał na czele państwa idiotą. Polityka prowadzona przez niego była o wiele bardziej "egoistyczną". Brał przede wszystkim pod uwagę interes państwa. A nie jak JE Donald Tusk, który wchodzi w dupę zarówno niemcom jak i ruskom. To, że Lech był zdrajcą kraju i podpisał traktat lizboński to już inna sprawa.
ps. nie głosowałem na PiS.
Prawdziwa reakcja Koreańczyków
-
czaja50 byłeś, widziałeś i wszystko wiesz... pewnie, nacjonaliści (faszyści - pff!) winni całemu złu. Weź się ogarnij, poszukaj, poczytaj, posłuchaj bo to co Ty widziałeś to była malutka część tego co tam się stało.
btw też byłem na Marszu Niepodległości i też co nieco widziałem.
Ale żeby Niemiec Polaka w Polsce i za Polską Flagę tłuk to się już w pale nie mieści...
Jeszcze POLSKA nie zginęła!
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
Bambooo
ponad 13 lat temu
Gdzie wasz BOG ktory jest tak milosierny? no gdzie? Jestescie baranami ktorzy co niedziele ida do katedry naiwnych... pytam kolejny raz gdzie wasz BOG?! ze zabija dziecko ktore ledwo zaczelo zyc...
raxely
ponad 13 lat temu
"wedlug was bog stworzyl swiat, wiec powinien dbac aby wszystko funkcjonowalo w jak najlepszym porzadku." Jeśli by tak "dbał" to znowu byś płakał że czujesz się jak marionetka i nie masz wolnej woli. Dlaczego się tak spinasz? Ktoś Cię tu obraził, przycisnął słowem że zabolało? Pohamuj się troszkę! Poza tym panie "yebiemieto" zaskakująca postawa życiowa jak na kogoś o takim nicku
Powiem tak, (odnosząc się ogólnie) dużo ludzi mówi że Bóg to bajka, chrześcijanie to ciemnogród, mają zamknięte umysły i nie potrafią logicznie myśleć, otóż wydaje mi się że to właśnie ci, którzy najgłośniej o tym krzyczą są tego obrazem. Wiara w Boga jest sama w sobie otwarciem umysłu, otwarciem się na coś co nie jest widzialne (w sumie wiatru też nie widzisz a wierzysz że istnieje) i nie chodzi tutaj o to, że jeśli czegoś nie wiemy to wstawiamy w to miejsce Boga. To jest szersze rozumowanie. Dopuszczanie istnienia czegoś czego sobie nie można wyobrazić. Wiara i nauka się nie wykluczają. Wygooglujcie sobie jak Boga postrzegają naukowcy i największe umysły świata.
btw Jan Paweł II ENCYKLIKA FIDES ET RATIO "Wiara i rozum (Fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek — poznając Go i miłując — mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie"
yebiemieto
ponad 13 lat temu
Katolicy obludnicy i tyle. Jesli bog jest tym, ktory stworzyl ten swiat to moglby pomoc malemu i napewno nie kosztowaloby go to wiele wysilku. Jednak wybiera bezczynnosc, wiec i ja odwdzieczam mu sie tym samym. Stwierdzenie typu "Każde cierpienie ma sens i jakiś cel. Widocznie tak ma być." jest biernym i idiotycznym uzasadnieniem, wygodny argument ktory pasuje do kazdej sytuacji. Ciekawe czy powiedzialbys to w oczy umierajacemu dzieciakowi zalosny cwaniaczku. "Patrząc przez pryzmat Boga ma On w tym jakiś cel... " dorabianie posranej idei do prostej zasady ze jak cos zrobisz to jestes za to odpowiedzialny, wedlug was bog stworzyl swiat, wiec powinien dbac aby wszystko funkcjonowalo w jak najlepszym porzadku. Jak jest kazdy widzi, wiec wniosek nasuwa się sam, ale tylko tym ktorzy potrafia logicznie rozumowac.
Ja bede lepszy niz wasz wyimaginowany przyjaciel i przeleje dzieciakowi to co zostalo na moim koncie przed wyplata. Dziekuje za minusy.
raxely
ponad 13 lat temu
Brusli uzasadnij troszkę więcej konkretów byśmy prosili ;]
pozdro
Brusli
ponad 13 lat temu
boga niema
vistrenn
ponad 13 lat temu
Bambooo i inni, jest troche oglądania ale warto to historia prawdziwa
andon
ponad 13 lat temu
@ vistrenn - z ust mi to wyjąłeś. Bóg daje nam życie ,ale też i "zabiera" nas stąd do raju - tam gdzie zaczynamy życie pełne, wieczne. Nie wiemy kiedy , w jaki sposób... Czy to może za 60 lat ,czy za rok ,a może dzisiaj?
Warto się zastanowić nad tym faktem. Mówicie : Gdzie był wtedy Bóg? Bóg jest ,ale to nie znaczy ,że się pomodlimy o zdrowie i je dostaniemy , pomodlimy o nowy samochód i go dostaniemy. Bóg ma inny plan. Plan doskonały ,którego tu nie poznamy. Dla niektórych często choroba jest szansą nawrócenia, okazaniem miłości dla bliźniego. Nawet śmierć kogoś bliskiego może nas nawrócić.
Jakbym się zachował w sytuacji Kuby? Sam nie wiem... Może bym się odwrócił od Boga? Nie mam pojęcia ,ale dziękuję za to co mam i wiem ,że to wszystko ma sens - cel ,który często trudno nam pojąć. Zobaczcie ile ludzi otworzyło się na Kubę ,ile osób mu pomogło i okazało miłość.
Nie możemy traktować Boga jak "supermarketu". Nie o to w tym wszystkim chodzi. Z Bogiem.
vistrenn
ponad 13 lat temu
"Raxely" Dokładnie kolego, dokładnie... Jest to osobiście dla mnie bardzo smutne zjawisko coraz więcej jest takich ludzi... ehh
raxely
ponad 13 lat temu
vistrenn dobrze mówisz. Jezus przez swoją Mękę nadał inny sens cierpieniu. Cierpieniu, które prowadzi do życia. Tylko szkoda że tak dużo ludzi tego nie dostrzega.
pozdro
vistrenn
ponad 13 lat temu
"Raxely" ma racje pięknie to ujął " nie traktuj Boga jak automatu do spełniania marzeń" Aha i tak na marginesie smuci mnie ten fakt, że nie dostrzegacie tego wszystkiego w okół siebie u obwiniacie za wszystko Boga, a świadczą o tym łapki które dajecie w górę dla użytkownika Bambooo
vistrenn
ponad 13 lat temu
Aha i dodam jeszcze, że jakiś cel jest w tym, że ten filmik tutaj trafił, może ktoś ma/miał/planuje/planował samobójstwo a ten filmik przedstawia jak pragną żyć/ życia jak starają się je ratować i, że życie to najcenniejsza rzecz jaką kiedykolwiek otrzymaliśmy...
raxely
ponad 13 lat temu
nie traktuj Boga jak automatu do spełniania życzeń i dowiedz się na początku czy Boże miłosierdzie jest na pewno tylko od tego żeby leczyć choroby ciała. Znalazł się naukowiec, który tak wierzy w naukę ale kiedy i nauka nie daje rady to do Boga ma wąty.
pozdro i dużo zdrowia dla chłopaka.
vistrenn
ponad 13 lat temu
Patrząc przez pryzmat Boga ma On w tym jakiś cel... Ty ja i reszta ludzi są za tępi żeby to pojąć lub tego nie chcą. Każde cierpienie ma sens i jakiś cel. Widocznie tak ma być. Popatrz trochę do przodu... Cud, że ten dzieciak jeszcze żyje, otwiera serca ludzi, ludzie chcą mu pomóc czyli w pewien sposób się zjednoczyć, na chwilę Ci ludzie zapominają o swoich "pseudo problemach" i patrzą z otwartym wielkim sercem i z łzami w oczach na to dziecko widzą wtedy co to jest cierpienie i ból tej matki oraz widzą w ich oczach (dziecka i tej matki) jak cenne jest życie i jak bardzo ten młody człowiek pragnie tego życia...
P.S trochę nakręciłem ale mam nadzieje, że ktoś to przeczyta a nie da od razu minusa i jeszcze od siebie doda kilka zdań i może mu się trochę rozjaśni o co w tym chodzi?