Zderzenie z drzewem
Zderzenie z drzewem
-
Ja nie rozumiem kto daje prawo jazdy ciamajdom, które nie potrafią MYŚLEĆ. Podstawowa umiejętność na drodze to przewidywanie zachowania innych i najlepiej przyjmować zawsze najgorszą możliwą opcję, że mamy do czynienia z debilami dookoła. Taka świadomość uratowała mnie przed setkami mistrzów kierownicy co np. wrzucali kierunek i po prostu wykonywali manewr. Oglądam te filmiki i nie dowierzam - kiedyś na podobnej trasie gość z pobocza z włączonym kierunkowskazem wyleciał mi pod koła, bo chciał się obrócić w przeciwnym kierunku - założyłem, że jako idiota wleci mi przed zderzak, więc byłem gotowy na hamowanie. A tutaj? Gościa zwaliło z drogi i ciągnie po trawie, a tuman z kamerką jedzie jakby nigdy nic i potem zdziwko, że drzewo mu się zwaliło na auto. Nie trzeba było myśleć o drzewie - wystarczyło założyć, że skoro gość bez powodu władował się w trawę to może też bez powodu wrócić na trasę np. przecinając ją poprzecznie. No ale cóż byśmy wtedy oglądali gdyby nie takie twardogłowce z refleksem żółwia
-
@deathmind: Ale na tych twoich studiach, to nauczyli czytać ze zrozumieniem? Potrafisz ogarnąć parę komentarzy na raz, połączyć je w jedną rozmowę i jakoś to ogarnąć? Wakacje to wakacje i nie ważne czy ty je akurat masz czy nie... one nadal nazywają się wakacjami. A dlaczego o nich wspomniałem, to już spróbuj sam ogarnąć.
-
@peug: Stary widać, że gimbus z Ciebie. Ja pojęcia "wakacje" nie utożsamiam z czerwcem już od czasów studiów. Troszkę irytuje mnie słuchanie o "wakacjach" kiedy tylko przychodzi ostatni tydzień czerwca, bo kto do cholery ma wakacje z początkiem lata poza dziećmi i nauczycielami? Normalny dojrzały człowiek "wakacje" ma wtedy kiedy dostanie urlop albo kiedy sam uzna, że może sobie na taki urlop pozwolić (w przypadku kiedy sam prowadzi dz. gosp.) i koło d.upy mu lata, że gównarzeria skończyła rok szkolny. No chyba, że jesteś królikiem rozpłodowym i masz jakieś bachorki w szkolnym wieku. Ojej przez Ciebie przypomniałem sobie jak bardzo nie lubię dzieci.
-
@Profesor: Następny kuźwa wróżbita, co to zna przyszłość i wszystko wie, w totolotka zagraj lepiej. Ty to pewnie jeszcze przed obejrzeniem tego filmiku, już wiedziałeś, że gościu zetnie drzewo i przewali się ono na drogę. Rozumiem, że za każdym razem jak ktoś przed tobą zjeżdża na pobocze, to walisz po hamulcach, bo przecież pewnie będzie walił w drzewo albo zaraz zacznie szaleć po drodze? Gdyby gość nie walnął w te drzewo tylko zaczęło go rzucać po drodze, to nie zatrzymałby się nagle w miejscu i gość z kamerką miałby pewnie wystarczająco dużo czasu by zareagować.Ta 200... widzę, że oceniać odległość to potrafisz. Zobacz ile jest pasów, z tej przerywanej linii w momencie gdy gościu uderza w drzewo i zaczyna się ono przechylać, a potem zobacz ile czasu zostało od tego momentu do uderzenia drzewa w samochód, potem poczytaj gdzieś o czasie reakcji kierowcy i drogach hamowania, a dopiero potem podziel się ze wszystkimi swoimi bezsensownymi teoriami. A na końcu obejrzyj zdjęcie z tego zdarzenia i zobacz, czy tylko on miał problem z wyhamowaniem.
-
@peug: drogi chłopcze, nie 20-30 metrów, tylko jak tamten samochód zjeżdza na pobocze, to ten z kamerą ma do niego dobre 150, jak nie dwieście metrów. Nawet pełnoletnim golfem trója na bieżnikowanych łysych oponach wyhamowałbym z prędkości wyższej niż 100km/h. Poza tym tak jak powiedział @deathmind: nie trzeba było przewidzieć, że zetnie to drzewo, ale, że może wrócić zaraz na jezdnie i przekośić ją prostopadle i zaparkować w rowie po prawej stronie już tak. Poza tym wielu kierowców w tej sytuacji dałoby radę ominąć/wyhamować tak żeby nie uderzyć w to drzewo. W sumie nawet nie wiem po co Ci to wszystko piszę. Tak jak napisał kiedyś @musti: (zresztą bardzo mi się jego komentarz podobał): Brzmiał mniej więcej tak: Kobiecie i tak nie wytłumaczysz a na głupiego też szkoda czasu. Pozdrawiam.
-
@deathmind: Ja kiedyś jadąc przez Drawsko Pomorskie, przewidziałem że znad lasu wyleci czołg z pobliskiego poligonu i zdążyłem wyhamować.... czy ja też mogę starać się o licencję R1 ?
-
@deathmind: No i oczywiście ta licencja gwarantuje ci to, że ty wiesz, że gdy samochód zjeżdża na pobocze to zaraz walnie w drzewo, które zetnie i spadnie ono na drogę tuż przed twoim samochodem. Nie ośmieszaj się ekspercie od wszystkiego i od niczego. Durnie jesteście razem z tym Profesorem, który twierdzi, że jest w stanie zatrzymać samochód na odcinku ok 20-30 metrów z prędkości( biorąc pod uwagę, że to poza terenem zabudowanym) to pewnie około 90 km/h. Dlatego te wasze wypociny w stylu " co za matoł, ja to bym na pewno zrobił, to o niebo lepiej itp.", to sobie wsadźcie w dupę razem z wypocinami innych internetowych mistrzów kierownicy.
-
@peug: A czy ktoś tutaj podaje się za mistrza? Poza ponad 10 latami za kółkiem samochodów i motocykli mam jeszcze licencję R1 (za pewne wiele Ci to nie mówi), więc nie wiem czy posiadasz lepsze kwalifikacje gościu. No chyba, że rozmawiam z jakimś wygą KJS'owym.
-
@deathmind: Normalnie nie mogę z was "mistrzów kierownicy" na Milanosie. Ale jesteście żałośni i śmieszni z tymi waszymi komentarzami
-
@deathmind: To też chciałem napisać w komentarzu. Widać od dawno, że coś się dzieje (wystarczająco dużo czasu na reakcję i wyhamowanie auta do zera) ale reakcji żadnej nie widać. Tylko zdziwienie, że mi się sosna na maskę zwaliła.
Zderzenie z drzewem
-
Ja nie rozumiem kto daje prawo jazdy ciamajdom, które nie potrafią MYŚLEĆ. Podstawowa umiejętność na drodze to przewidywanie zachowania innych i najlepiej przyjmować zawsze najgorszą możliwą opcję, że mamy do czynienia z debilami dookoła. Taka świadomość uratowała mnie przed setkami mistrzów kierownicy co np. wrzucali kierunek i po prostu wykonywali manewr. Oglądam te filmiki i nie dowierzam - kiedyś na podobnej trasie gość z pobocza z włączonym kierunkowskazem wyleciał mi pod koła, bo chciał się obrócić w przeciwnym kierunku - założyłem, że jako idiota wleci mi przed zderzak, więc byłem gotowy na hamowanie. A tutaj? Gościa zwaliło z drogi i ciągnie po trawie, a tuman z kamerką jedzie jakby nigdy nic i potem zdziwko, że drzewo mu się zwaliło na auto. Nie trzeba było myśleć o drzewie - wystarczyło założyć, że skoro gość bez powodu władował się w trawę to może też bez powodu wrócić na trasę np. przecinając ją poprzecznie. No ale cóż byśmy wtedy oglądali gdyby nie takie twardogłowce z refleksem żółwia
-
@deathmind: Ale na tych twoich studiach, to nauczyli czytać ze zrozumieniem? Potrafisz ogarnąć parę komentarzy na raz, połączyć je w jedną rozmowę i jakoś to ogarnąć? Wakacje to wakacje i nie ważne czy ty je akurat masz czy nie... one nadal nazywają się wakacjami. A dlaczego o nich wspomniałem, to już spróbuj sam ogarnąć.
-
@peug: Stary widać, że gimbus z Ciebie. Ja pojęcia "wakacje" nie utożsamiam z czerwcem już od czasów studiów. Troszkę irytuje mnie słuchanie o "wakacjach" kiedy tylko przychodzi ostatni tydzień czerwca, bo kto do cholery ma wakacje z początkiem lata poza dziećmi i nauczycielami? Normalny dojrzały człowiek "wakacje" ma wtedy kiedy dostanie urlop albo kiedy sam uzna, że może sobie na taki urlop pozwolić (w przypadku kiedy sam prowadzi dz. gosp.) i koło d.upy mu lata, że gównarzeria skończyła rok szkolny. No chyba, że jesteś królikiem rozpłodowym i masz jakieś bachorki w szkolnym wieku. Ojej przez Ciebie przypomniałem sobie jak bardzo nie lubię dzieci.
-
@Profesor: Następny kuźwa wróżbita, co to zna przyszłość i wszystko wie, w totolotka zagraj lepiej. Ty to pewnie jeszcze przed obejrzeniem tego filmiku, już wiedziałeś, że gościu zetnie drzewo i przewali się ono na drogę. Rozumiem, że za każdym razem jak ktoś przed tobą zjeżdża na pobocze, to walisz po hamulcach, bo przecież pewnie będzie walił w drzewo albo zaraz zacznie szaleć po drodze? Gdyby gość nie walnął w te drzewo tylko zaczęło go rzucać po drodze, to nie zatrzymałby się nagle w miejscu i gość z kamerką miałby pewnie wystarczająco dużo czasu by zareagować.Ta 200... widzę, że oceniać odległość to potrafisz. Zobacz ile jest pasów, z tej przerywanej linii w momencie gdy gościu uderza w drzewo i zaczyna się ono przechylać, a potem zobacz ile czasu zostało od tego momentu do uderzenia drzewa w samochód, potem poczytaj gdzieś o czasie reakcji kierowcy i drogach hamowania, a dopiero potem podziel się ze wszystkimi swoimi bezsensownymi teoriami. A na końcu obejrzyj zdjęcie z tego zdarzenia i zobacz, czy tylko on miał problem z wyhamowaniem.
-
@peug: drogi chłopcze, nie 20-30 metrów, tylko jak tamten samochód zjeżdza na pobocze, to ten z kamerą ma do niego dobre 150, jak nie dwieście metrów. Nawet pełnoletnim golfem trója na bieżnikowanych łysych oponach wyhamowałbym z prędkości wyższej niż 100km/h. Poza tym tak jak powiedział @deathmind: nie trzeba było przewidzieć, że zetnie to drzewo, ale, że może wrócić zaraz na jezdnie i przekośić ją prostopadle i zaparkować w rowie po prawej stronie już tak. Poza tym wielu kierowców w tej sytuacji dałoby radę ominąć/wyhamować tak żeby nie uderzyć w to drzewo. W sumie nawet nie wiem po co Ci to wszystko piszę. Tak jak napisał kiedyś @musti: (zresztą bardzo mi się jego komentarz podobał): Brzmiał mniej więcej tak: Kobiecie i tak nie wytłumaczysz a na głupiego też szkoda czasu. Pozdrawiam.
-
@deathmind: Ja kiedyś jadąc przez Drawsko Pomorskie, przewidziałem że znad lasu wyleci czołg z pobliskiego poligonu i zdążyłem wyhamować.... czy ja też mogę starać się o licencję R1 ?
-
@deathmind: No i oczywiście ta licencja gwarantuje ci to, że ty wiesz, że gdy samochód zjeżdża na pobocze to zaraz walnie w drzewo, które zetnie i spadnie ono na drogę tuż przed twoim samochodem. Nie ośmieszaj się ekspercie od wszystkiego i od niczego. Durnie jesteście razem z tym Profesorem, który twierdzi, że jest w stanie zatrzymać samochód na odcinku ok 20-30 metrów z prędkości( biorąc pod uwagę, że to poza terenem zabudowanym) to pewnie około 90 km/h. Dlatego te wasze wypociny w stylu " co za matoł, ja to bym na pewno zrobił, to o niebo lepiej itp.", to sobie wsadźcie w dupę razem z wypocinami innych internetowych mistrzów kierownicy.
-
@peug: A czy ktoś tutaj podaje się za mistrza? Poza ponad 10 latami za kółkiem samochodów i motocykli mam jeszcze licencję R1 (za pewne wiele Ci to nie mówi), więc nie wiem czy posiadasz lepsze kwalifikacje gościu. No chyba, że rozmawiam z jakimś wygą KJS'owym.
-
@deathmind: Normalnie nie mogę z was "mistrzów kierownicy" na Milanosie. Ale jesteście żałośni i śmieszni z tymi waszymi komentarzami
-
@deathmind: To też chciałem napisać w komentarzu. Widać od dawno, że coś się dzieje (wystarczająco dużo czasu na reakcję i wyhamowanie auta do zera) ale reakcji żadnej nie widać. Tylko zdziwienie, że mi się sosna na maskę zwaliła.
Zderzenie z drzewem
-
Ja nie rozumiem kto daje prawo jazdy ciamajdom, które nie potrafią MYŚLEĆ. Podstawowa umiejętność na drodze to przewidywanie zachowania innych i najlepiej przyjmować zawsze najgorszą możliwą opcję, że mamy do czynienia z debilami dookoła. Taka świadomość uratowała mnie przed setkami mistrzów kierownicy co np. wrzucali kierunek i po prostu wykonywali manewr. Oglądam te filmiki i nie dowierzam - kiedyś na podobnej trasie gość z pobocza z włączonym kierunkowskazem wyleciał mi pod koła, bo chciał się obrócić w przeciwnym kierunku - założyłem, że jako idiota wleci mi przed zderzak, więc byłem gotowy na hamowanie. A tutaj? Gościa zwaliło z drogi i ciągnie po trawie, a tuman z kamerką jedzie jakby nigdy nic i potem zdziwko, że drzewo mu się zwaliło na auto. Nie trzeba było myśleć o drzewie - wystarczyło założyć, że skoro gość bez powodu władował się w trawę to może też bez powodu wrócić na trasę np. przecinając ją poprzecznie. No ale cóż byśmy wtedy oglądali gdyby nie takie twardogłowce z refleksem żółwia
-
@deathmind: Ale na tych twoich studiach, to nauczyli czytać ze zrozumieniem? Potrafisz ogarnąć parę komentarzy na raz, połączyć je w jedną rozmowę i jakoś to ogarnąć? Wakacje to wakacje i nie ważne czy ty je akurat masz czy nie... one nadal nazywają się wakacjami. A dlaczego o nich wspomniałem, to już spróbuj sam ogarnąć.
-
@peug: Stary widać, że gimbus z Ciebie. Ja pojęcia "wakacje" nie utożsamiam z czerwcem już od czasów studiów. Troszkę irytuje mnie słuchanie o "wakacjach" kiedy tylko przychodzi ostatni tydzień czerwca, bo kto do cholery ma wakacje z początkiem lata poza dziećmi i nauczycielami? Normalny dojrzały człowiek "wakacje" ma wtedy kiedy dostanie urlop albo kiedy sam uzna, że może sobie na taki urlop pozwolić (w przypadku kiedy sam prowadzi dz. gosp.) i koło d.upy mu lata, że gównarzeria skończyła rok szkolny. No chyba, że jesteś królikiem rozpłodowym i masz jakieś bachorki w szkolnym wieku. Ojej przez Ciebie przypomniałem sobie jak bardzo nie lubię dzieci.
-
@Profesor: Następny kuźwa wróżbita, co to zna przyszłość i wszystko wie, w totolotka zagraj lepiej. Ty to pewnie jeszcze przed obejrzeniem tego filmiku, już wiedziałeś, że gościu zetnie drzewo i przewali się ono na drogę. Rozumiem, że za każdym razem jak ktoś przed tobą zjeżdża na pobocze, to walisz po hamulcach, bo przecież pewnie będzie walił w drzewo albo zaraz zacznie szaleć po drodze? Gdyby gość nie walnął w te drzewo tylko zaczęło go rzucać po drodze, to nie zatrzymałby się nagle w miejscu i gość z kamerką miałby pewnie wystarczająco dużo czasu by zareagować.Ta 200... widzę, że oceniać odległość to potrafisz. Zobacz ile jest pasów, z tej przerywanej linii w momencie gdy gościu uderza w drzewo i zaczyna się ono przechylać, a potem zobacz ile czasu zostało od tego momentu do uderzenia drzewa w samochód, potem poczytaj gdzieś o czasie reakcji kierowcy i drogach hamowania, a dopiero potem podziel się ze wszystkimi swoimi bezsensownymi teoriami. A na końcu obejrzyj zdjęcie z tego zdarzenia i zobacz, czy tylko on miał problem z wyhamowaniem.
-
@peug: drogi chłopcze, nie 20-30 metrów, tylko jak tamten samochód zjeżdza na pobocze, to ten z kamerą ma do niego dobre 150, jak nie dwieście metrów. Nawet pełnoletnim golfem trója na bieżnikowanych łysych oponach wyhamowałbym z prędkości wyższej niż 100km/h. Poza tym tak jak powiedział @deathmind: nie trzeba było przewidzieć, że zetnie to drzewo, ale, że może wrócić zaraz na jezdnie i przekośić ją prostopadle i zaparkować w rowie po prawej stronie już tak. Poza tym wielu kierowców w tej sytuacji dałoby radę ominąć/wyhamować tak żeby nie uderzyć w to drzewo. W sumie nawet nie wiem po co Ci to wszystko piszę. Tak jak napisał kiedyś @musti: (zresztą bardzo mi się jego komentarz podobał): Brzmiał mniej więcej tak: Kobiecie i tak nie wytłumaczysz a na głupiego też szkoda czasu. Pozdrawiam.
-
@deathmind: Ja kiedyś jadąc przez Drawsko Pomorskie, przewidziałem że znad lasu wyleci czołg z pobliskiego poligonu i zdążyłem wyhamować.... czy ja też mogę starać się o licencję R1 ?
-
@deathmind: No i oczywiście ta licencja gwarantuje ci to, że ty wiesz, że gdy samochód zjeżdża na pobocze to zaraz walnie w drzewo, które zetnie i spadnie ono na drogę tuż przed twoim samochodem. Nie ośmieszaj się ekspercie od wszystkiego i od niczego. Durnie jesteście razem z tym Profesorem, który twierdzi, że jest w stanie zatrzymać samochód na odcinku ok 20-30 metrów z prędkości( biorąc pod uwagę, że to poza terenem zabudowanym) to pewnie około 90 km/h. Dlatego te wasze wypociny w stylu " co za matoł, ja to bym na pewno zrobił, to o niebo lepiej itp.", to sobie wsadźcie w dupę razem z wypocinami innych internetowych mistrzów kierownicy.
-
@peug: A czy ktoś tutaj podaje się za mistrza? Poza ponad 10 latami za kółkiem samochodów i motocykli mam jeszcze licencję R1 (za pewne wiele Ci to nie mówi), więc nie wiem czy posiadasz lepsze kwalifikacje gościu. No chyba, że rozmawiam z jakimś wygą KJS'owym.
-
@deathmind: Normalnie nie mogę z was "mistrzów kierownicy" na Milanosie. Ale jesteście żałośni i śmieszni z tymi waszymi komentarzami
-
@deathmind: To też chciałem napisać w komentarzu. Widać od dawno, że coś się dzieje (wystarczająco dużo czasu na reakcję i wyhamowanie auta do zera) ale reakcji żadnej nie widać. Tylko zdziwienie, że mi się sosna na maskę zwaliła.
Zderzenie z drzewem
-
Ja nie rozumiem kto daje prawo jazdy ciamajdom, które nie potrafią MYŚLEĆ. Podstawowa umiejętność na drodze to przewidywanie zachowania innych i najlepiej przyjmować zawsze najgorszą możliwą opcję, że mamy do czynienia z debilami dookoła. Taka świadomość uratowała mnie przed setkami mistrzów kierownicy co np. wrzucali kierunek i po prostu wykonywali manewr. Oglądam te filmiki i nie dowierzam - kiedyś na podobnej trasie gość z pobocza z włączonym kierunkowskazem wyleciał mi pod koła, bo chciał się obrócić w przeciwnym kierunku - założyłem, że jako idiota wleci mi przed zderzak, więc byłem gotowy na hamowanie. A tutaj? Gościa zwaliło z drogi i ciągnie po trawie, a tuman z kamerką jedzie jakby nigdy nic i potem zdziwko, że drzewo mu się zwaliło na auto. Nie trzeba było myśleć o drzewie - wystarczyło założyć, że skoro gość bez powodu władował się w trawę to może też bez powodu wrócić na trasę np. przecinając ją poprzecznie. No ale cóż byśmy wtedy oglądali gdyby nie takie twardogłowce z refleksem żółwia
-
@deathmind: Ale na tych twoich studiach, to nauczyli czytać ze zrozumieniem? Potrafisz ogarnąć parę komentarzy na raz, połączyć je w jedną rozmowę i jakoś to ogarnąć? Wakacje to wakacje i nie ważne czy ty je akurat masz czy nie... one nadal nazywają się wakacjami. A dlaczego o nich wspomniałem, to już spróbuj sam ogarnąć.
-
@peug: Stary widać, że gimbus z Ciebie. Ja pojęcia "wakacje" nie utożsamiam z czerwcem już od czasów studiów. Troszkę irytuje mnie słuchanie o "wakacjach" kiedy tylko przychodzi ostatni tydzień czerwca, bo kto do cholery ma wakacje z początkiem lata poza dziećmi i nauczycielami? Normalny dojrzały człowiek "wakacje" ma wtedy kiedy dostanie urlop albo kiedy sam uzna, że może sobie na taki urlop pozwolić (w przypadku kiedy sam prowadzi dz. gosp.) i koło d.upy mu lata, że gównarzeria skończyła rok szkolny. No chyba, że jesteś królikiem rozpłodowym i masz jakieś bachorki w szkolnym wieku. Ojej przez Ciebie przypomniałem sobie jak bardzo nie lubię dzieci.
-
@Profesor: Następny kuźwa wróżbita, co to zna przyszłość i wszystko wie, w totolotka zagraj lepiej. Ty to pewnie jeszcze przed obejrzeniem tego filmiku, już wiedziałeś, że gościu zetnie drzewo i przewali się ono na drogę. Rozumiem, że za każdym razem jak ktoś przed tobą zjeżdża na pobocze, to walisz po hamulcach, bo przecież pewnie będzie walił w drzewo albo zaraz zacznie szaleć po drodze? Gdyby gość nie walnął w te drzewo tylko zaczęło go rzucać po drodze, to nie zatrzymałby się nagle w miejscu i gość z kamerką miałby pewnie wystarczająco dużo czasu by zareagować.Ta 200... widzę, że oceniać odległość to potrafisz. Zobacz ile jest pasów, z tej przerywanej linii w momencie gdy gościu uderza w drzewo i zaczyna się ono przechylać, a potem zobacz ile czasu zostało od tego momentu do uderzenia drzewa w samochód, potem poczytaj gdzieś o czasie reakcji kierowcy i drogach hamowania, a dopiero potem podziel się ze wszystkimi swoimi bezsensownymi teoriami. A na końcu obejrzyj zdjęcie z tego zdarzenia i zobacz, czy tylko on miał problem z wyhamowaniem.
-
@peug: drogi chłopcze, nie 20-30 metrów, tylko jak tamten samochód zjeżdza na pobocze, to ten z kamerą ma do niego dobre 150, jak nie dwieście metrów. Nawet pełnoletnim golfem trója na bieżnikowanych łysych oponach wyhamowałbym z prędkości wyższej niż 100km/h. Poza tym tak jak powiedział @deathmind: nie trzeba było przewidzieć, że zetnie to drzewo, ale, że może wrócić zaraz na jezdnie i przekośić ją prostopadle i zaparkować w rowie po prawej stronie już tak. Poza tym wielu kierowców w tej sytuacji dałoby radę ominąć/wyhamować tak żeby nie uderzyć w to drzewo. W sumie nawet nie wiem po co Ci to wszystko piszę. Tak jak napisał kiedyś @musti: (zresztą bardzo mi się jego komentarz podobał): Brzmiał mniej więcej tak: Kobiecie i tak nie wytłumaczysz a na głupiego też szkoda czasu. Pozdrawiam.
-
@deathmind: Ja kiedyś jadąc przez Drawsko Pomorskie, przewidziałem że znad lasu wyleci czołg z pobliskiego poligonu i zdążyłem wyhamować.... czy ja też mogę starać się o licencję R1 ?
-
@deathmind: No i oczywiście ta licencja gwarantuje ci to, że ty wiesz, że gdy samochód zjeżdża na pobocze to zaraz walnie w drzewo, które zetnie i spadnie ono na drogę tuż przed twoim samochodem. Nie ośmieszaj się ekspercie od wszystkiego i od niczego. Durnie jesteście razem z tym Profesorem, który twierdzi, że jest w stanie zatrzymać samochód na odcinku ok 20-30 metrów z prędkości( biorąc pod uwagę, że to poza terenem zabudowanym) to pewnie około 90 km/h. Dlatego te wasze wypociny w stylu " co za matoł, ja to bym na pewno zrobił, to o niebo lepiej itp.", to sobie wsadźcie w dupę razem z wypocinami innych internetowych mistrzów kierownicy.
-
@peug: A czy ktoś tutaj podaje się za mistrza? Poza ponad 10 latami za kółkiem samochodów i motocykli mam jeszcze licencję R1 (za pewne wiele Ci to nie mówi), więc nie wiem czy posiadasz lepsze kwalifikacje gościu. No chyba, że rozmawiam z jakimś wygą KJS'owym.
-
@deathmind: Normalnie nie mogę z was "mistrzów kierownicy" na Milanosie. Ale jesteście żałośni i śmieszni z tymi waszymi komentarzami
-
@deathmind: To też chciałem napisać w komentarzu. Widać od dawno, że coś się dzieje (wystarczająco dużo czasu na reakcję i wyhamowanie auta do zera) ale reakcji żadnej nie widać. Tylko zdziwienie, że mi się sosna na maskę zwaliła.
-
@archibald: Ty jesteś głupi czy tylko udajesz? Gościu jedzie lewym pasem, daje po hamulcach, zmienia dwa pasy ruchu, i to jeszcze po ciągłej i po powierzchni wyłączonej z ruchu prawie powodując wypadek, a ty go jeszcze chwalisz? Obym takich matołów jak najmniej spotykał na swojej drodze. Kupiłeś prawko, czy zrobiłeś komuś laskę by je dostać? Za dużo gier na kompie.
-
@archibald: Ty jesteś głupi czy tylko udajesz? Gościu jedzie lewym pasem, daje po hamulcach, zmienia dwa pasy ruchu, i to jeszcze po ciągłej i po powierzchni wyłączonej z ruchu prawie powodując wypadek, a ty go jeszcze chwalisz? Obym takich matołów jak najmniej spotykał na swojej drodze. Kupiłeś prawko, czy zrobiłeś komuś laskę by je dostać? Za dużo gier na kompie.
Niech Pani nie dotyka!
-
@Panoramix: Miałem na myśli minimalny koszt jaki chyba można znaleźć, o ASO nawet nie śmiałem wspomnieć
Niech Pani nie dotyka!
-
@Panoramix: Miałem na myśli minimalny koszt jaki chyba można znaleźć, o ASO nawet nie śmiałem wspomnieć
-
@archibald: Ty jesteś głupi czy tylko udajesz? Gościu jedzie lewym pasem, daje po hamulcach, zmienia dwa pasy ruchu, i to jeszcze po ciągłej i po powierzchni wyłączonej z ruchu prawie powodując wypadek, a ty go jeszcze chwalisz? Obym takich matołów jak najmniej spotykał na swojej drodze. Kupiłeś prawko, czy zrobiłeś komuś laskę by je dostać? Za dużo gier na kompie.
Niech Pani nie dotyka!
-
@Panoramix: Miałem na myśli minimalny koszt jaki chyba można znaleźć, o ASO nawet nie śmiałem wspomnieć
To sie golfik zdziwił
-
Choć to może nie jest najbardziej "oblegane" przejście , to było tam sporo potrąceń pieszych i to właśnie przez takich, i podobnych mu ćwoków zrobili takie utrudnienia w pobliżu tego przejścia, zwiększając jeszcze bardziej korki w tym miejscu. Jest tam założona dodatkowa kamera monitoringu, powinni takich " j@%ać, karać, nie wyróżniać".
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
deathmind
ponad 10 lat temu
Ja nie rozumiem kto daje prawo jazdy ciamajdom, które nie potrafią MYŚLEĆ. Podstawowa umiejętność na drodze to przewidywanie zachowania innych i najlepiej przyjmować zawsze najgorszą możliwą opcję, że mamy do czynienia z debilami dookoła. Taka świadomość uratowała mnie przed setkami mistrzów kierownicy co np. wrzucali kierunek i po prostu wykonywali manewr. Oglądam te filmiki i nie dowierzam - kiedyś na podobnej trasie gość z pobocza z włączonym kierunkowskazem wyleciał mi pod koła, bo chciał się obrócić w przeciwnym kierunku - założyłem, że jako idiota wleci mi przed zderzak, więc byłem gotowy na hamowanie. A tutaj? Gościa zwaliło z drogi i ciągnie po trawie, a tuman z kamerką jedzie jakby nigdy nic i potem zdziwko, że drzewo mu się zwaliło na auto. Nie trzeba było myśleć o drzewie - wystarczyło założyć, że skoro gość bez powodu władował się w trawę to może też bez powodu wrócić na trasę np. przecinając ją poprzecznie. No ale cóż byśmy wtedy oglądali gdyby nie takie twardogłowce z refleksem żółwia
peug
ponad 10 lat temu
@deathmind: Ale na tych twoich studiach, to nauczyli czytać ze zrozumieniem? Potrafisz ogarnąć parę komentarzy na raz, połączyć je w jedną rozmowę i jakoś to ogarnąć? Wakacje to wakacje i nie ważne czy ty je akurat masz czy nie... one nadal nazywają się wakacjami. A dlaczego o nich wspomniałem, to już spróbuj sam ogarnąć.
deathmind
ponad 10 lat temu
@peug: Stary widać, że gimbus z Ciebie. Ja pojęcia "wakacje" nie utożsamiam z czerwcem już od czasów studiów. Troszkę irytuje mnie słuchanie o "wakacjach" kiedy tylko przychodzi ostatni tydzień czerwca, bo kto do cholery ma wakacje z początkiem lata poza dziećmi i nauczycielami? Normalny dojrzały człowiek "wakacje" ma wtedy kiedy dostanie urlop albo kiedy sam uzna, że może sobie na taki urlop pozwolić (w przypadku kiedy sam prowadzi dz. gosp.) i koło d.upy mu lata, że gównarzeria skończyła rok szkolny. No chyba, że jesteś królikiem rozpłodowym i masz jakieś bachorki w szkolnym wieku. Ojej przez Ciebie przypomniałem sobie jak bardzo nie lubię dzieci.
peug
ponad 10 lat temu
@Profesor: Internetowym,bo internetowym, ale zawsze to coś. Zauważyłem, że jest was tu więcej, a jak zaczęły się wakacje, to naprawdę wysypało się was jak grzybów po deszczu.
Profesor
ponad 10 lat temu
@peug: Wreszcie zrozumiałeś. Będą jeszcze z Ciebie ludzie.
peug
ponad 10 lat temu
@Profesor: Nie no oczywiście, przecież jesteś profesorem.
Profesor
ponad 10 lat temu
@peug: Nie tam wróżbita. Bez przesady. Może po prostu jestem trochę mądrzejszy od Ciebie.
peug
ponad 10 lat temu
@Profesor: Następny kuźwa wróżbita, co to zna przyszłość i wszystko wie, w totolotka zagraj lepiej. Ty to pewnie jeszcze przed obejrzeniem tego filmiku, już wiedziałeś, że gościu zetnie drzewo i przewali się ono na drogę. Rozumiem, że za każdym razem jak ktoś przed tobą zjeżdża na pobocze, to walisz po hamulcach, bo przecież pewnie będzie walił w drzewo albo zaraz zacznie szaleć po drodze? Gdyby gość nie walnął w te drzewo tylko zaczęło go rzucać po drodze, to nie zatrzymałby się nagle w miejscu i gość z kamerką miałby pewnie wystarczająco dużo czasu by zareagować.Ta 200... widzę, że oceniać odległość to potrafisz. Zobacz ile jest pasów, z tej przerywanej linii w momencie gdy gościu uderza w drzewo i zaczyna się ono przechylać, a potem zobacz ile czasu zostało od tego momentu do uderzenia drzewa w samochód, potem poczytaj gdzieś o czasie reakcji kierowcy i drogach hamowania, a dopiero potem podziel się ze wszystkimi swoimi bezsensownymi teoriami. A na końcu obejrzyj zdjęcie z tego zdarzenia i zobacz, czy tylko on miał problem z wyhamowaniem.
Profesor
ponad 10 lat temu
@peug: drogi chłopcze, nie 20-30 metrów, tylko jak tamten samochód zjeżdza na pobocze, to ten z kamerą ma do niego dobre 150, jak nie dwieście metrów. Nawet pełnoletnim golfem trója na bieżnikowanych łysych oponach wyhamowałbym z prędkości wyższej niż 100km/h. Poza tym tak jak powiedział @deathmind: nie trzeba było przewidzieć, że zetnie to drzewo, ale, że może wrócić zaraz na jezdnie i przekośić ją prostopadle i zaparkować w rowie po prawej stronie już tak. Poza tym wielu kierowców w tej sytuacji dałoby radę ominąć/wyhamować tak żeby nie uderzyć w to drzewo. W sumie nawet nie wiem po co Ci to wszystko piszę. Tak jak napisał kiedyś @musti: (zresztą bardzo mi się jego komentarz podobał): Brzmiał mniej więcej tak: Kobiecie i tak nie wytłumaczysz a na głupiego też szkoda czasu. Pozdrawiam.
peug
ponad 10 lat temu
@deathmind: Ja kiedyś jadąc przez Drawsko Pomorskie, przewidziałem że znad lasu wyleci czołg z pobliskiego poligonu i zdążyłem wyhamować.... czy ja też mogę starać się o licencję R1 ?
peug
ponad 10 lat temu
@deathmind: No i oczywiście ta licencja gwarantuje ci to, że ty wiesz, że gdy samochód zjeżdża na pobocze to zaraz walnie w drzewo, które zetnie i spadnie ono na drogę tuż przed twoim samochodem. Nie ośmieszaj się ekspercie od wszystkiego i od niczego. Durnie jesteście razem z tym Profesorem, który twierdzi, że jest w stanie zatrzymać samochód na odcinku ok 20-30 metrów z prędkości( biorąc pod uwagę, że to poza terenem zabudowanym) to pewnie około 90 km/h. Dlatego te wasze wypociny w stylu " co za matoł, ja to bym na pewno zrobił, to o niebo lepiej itp.", to sobie wsadźcie w dupę razem z wypocinami innych internetowych mistrzów kierownicy.
deathmind
ponad 10 lat temu
@peug: A czy ktoś tutaj podaje się za mistrza? Poza ponad 10 latami za kółkiem samochodów i motocykli mam jeszcze licencję R1 (za pewne wiele Ci to nie mówi), więc nie wiem czy posiadasz lepsze kwalifikacje gościu. No chyba, że rozmawiam z jakimś wygą KJS'owym.
peug
ponad 10 lat temu
@deathmind: Normalnie nie mogę z was "mistrzów kierownicy" na Milanosie. Ale jesteście żałośni i śmieszni z tymi waszymi komentarzami
emiesika
ponad 10 lat temu
@Profesor: ale wtedy by filmu nie nagral heh
Profesor
ponad 10 lat temu
@deathmind: To też chciałem napisać w komentarzu. Widać od dawno, że coś się dzieje (wystarczająco dużo czasu na reakcję i wyhamowanie auta do zera) ale reakcji żadnej nie widać. Tylko zdziwienie, że mi się sosna na maskę zwaliła.