@lg1500: To zależy od wielu współczynników.

@Welniokowa: Nie wiem czy jestem psychopatą ale na ostatnich badaniach wyszło, że na zadawane pytania odpowiadam logicznie. Co do manipulacji wiatrem to było w ten sposób, że w tamtych latach dominowało trzech oszczepników na świecie w tym jeden rusek i on oczywiście wygrał tylko pytanie jakim ch#%em mu to się udało. Były analizy z nagrań i z tego wynikało, że gdy kacap rzucał podobnie jak inni a jego dzida leciała trochę dalej tylko dlaczego tak było. Okazało się, że podczas jego próby otwierano drzwi do stadionu i tworzył się przeciąg, który niósł oszczep.

@kruszon: Manipulowali wiatrem a co to ku** szamani. Czy wy jestecie ludzie nienormalni. Lecz sie kruszon w tej masce wygladasz jak psychopata

@lg1500: Piszesz głupoty ale masz trochę racji kacapy j@%ane manipulowały wiatrem podczas olimpiady w Moskwie w trakcie rzutu oszczepem.

@lg1500: jako przyczajony ekspert od fejku potwierdzam .

@Welniokowa: A naruto się przypadkiem już nie skończyło? Wylewasz tutaj swoje żale?

@deathmind: nie chce mi sie czytac tych idiotyzmow juz dawno powinni cie stad wyrzucic za te debilizmy na 2 strony A4 nie mam pytan

@lg1500: Zobacz czym ona jeździ, ludzie o nieprzesadnych dochodach za te kilkaset zł nawet przed sądem będą wmawiać swoją wersję choćby policja była pewna, że owa osoba jest winna. Miałem podobną sytuację z babką, która jechała fiatem pandą i przy wyprzedzaniu (ja wyprzedzałem) najechała na mnie i najpierw szczekała, że to ja na nią najechałem, a potem kiedy ustalono, że niekoniecznie, bo warunki (brak ruchu, późna godzina nocna) nie skłaniały mnie do szybkiego zakończenia manewru wyprzedzania - twierdziła, że może i to ona lekko wyjechała za linię przerywaną, ale nie zauważyła mnie, bo jechałem jak pirat - w jej ocenie ze 140-160 km/h (w terenie zabudowanym) i nawet nie miała szans na zauważenie mnie jeszcze przed moim manewrem mimo, że był to odcinek nieoświetlony, a więc moje światła musiały się jej odbijać w lusterkach. A jeszcze kiedy dostała propozycję mandatu to wpadła w szał ultimate. Wydzwaniała po szefach itd. (miała auto firmowe). No i tak spędziłem jakieś 2h w niedzielną noc licząc od momentu zdarzenia do momentu rozjazdu w swoje strony