Jak widać każdy chwali swoje i powtarza ogólnie przyjęte stereotypy. Japońce z pewnością nie mogą pochwalić się trwałymi silnikami vankla, tego motoru się nie naprawia tylko wymienia co parędziesiąt tys km. W dobie obecnej motoryzacji tak krótka trwałość to porażka. O zapotrzebowaniu na paliwo tej jednostki nawet nie ma co wspominać...! Po za tym inne silnika japońskie to prawdziwe majstersztyki - przyznaję! Masz kiepskie odczucie z golfami, bo pewnie miałeś do czynienia z ubogimi wersjami, tak to jest że polacy nie są zamożni i kupują byle taniej, a wyposażenia zero... W passatach B5 trzeba wymienić zawieszenie raz na 200-300tys km. A że oszczędny polak wsadza szmelc (bo tani) to wymienia co 10tys km tak tu wychodzi pozorna oszczędność. Corrado w zależności od motoru może palić 9 a może i 20l, uwarunkowane jest to też umiejętnościami kierowcy. To samo tyczy się twojego wymarzonego silnika 2.5 V6. Ogólnie duże jednostki wcale nie palą tak sporo, wpływa na to czysta fizyka. Sam mam 2.8