Dobry kabaret nie polega na egzaltacji i pajacowaniu, raczej na znajomości gestów i utożsamianiu ich z rzeczywistością. Widzieliście, by Laskowik, Smoleń, czy Rewiński robili z siebie pseudo-wysportowanych ćwierćaktorów, by ośmieszać rzeczywistość PRL? Gdy widzę współczesny kabaret napawa mnie to wyłącznie smutkiem.

Oprócz błyskotliwych i niby odkrywczych analiz polecam Panu lekturę gramatyki języka polskiego. Nie odmieniamy słowa "procent", za to odmieniamy Janusza Korwin - Mikkego
Poza tym pisanie i zabieranie - do swoich tez - procent(!) wyborców, którzy nie głosowali jest nadużyciem, podobnie jak posługiwanie się frekwencją w czasach PRL. Kiedyś Pana słuchałem, ale ewidentnie Pan się powtarza.

Oprócz błyskotliwych i niby odkrywczych analiz polecam Panu lekturę gramatyki języka polskiego. Nie odmieniamy słowa "procent", za to odmieniamy Janusza Korwin - Mikkego
Poza tym pisanie i zabieranie - do swoich tez - procent(!) wyborców, którzy nie głosowali jest nadużyciem, podobnie jak posługiwanie się frekwencją w czasach PRL. Kiedyś Pana słuchałem, ale ewidentnie Pan się powtarza.

Patrz! Bocian! Jak on żyje, to znaczy, że my też możemy.