"Osobiście wydaje mi się, że kara śmierci jest lżejszą karą jak np. dożywocie lub 25 lat." - oczywiście że lżejsza ale nie tylko dla skazanego ale również dla społeczeństwa.

zgadzam się z Tobą co do przykładów ale nie nawiązują do mojej wypowiedzi więc sprecyzuję o co mi chodziło
- wg mnie prawo karne powinno być jasne i jak najbardziej przejrzyste. każdy ma prawo wiedzieć co może a czego nie. osoba która popełnia przestępstwo powinna być sądzona za czyny określony w kodeksie. jeżeli miało by być jak mówi pan Cejrowski to przykładowy artykuł by brzmiał
1. zabójstwo osoby która była za karą śmierci - kara śmierci
2. zabójstwo osoby która była przeciwna karze śmierci - od 15 lat do dożywocia.
i nie biorę pod uwagę wszelkich przesłanek czy z premedytacją czy nieumyślnie.

""przestepca w chwili popełnianego czynu ma prawo wiedzieć jaka grozi kara" niby dlaczego?" niby dlatego że to jest podstawą prawa że obowiązują te przepisy które są ogłoszone i powszechne.

Bobrzykos.
Osobiście wydaje mi się, że kara śmierci jest lżejszą karą jak np. dożywocie lub 25 lat.

Po za tym po kiego ch*ja utrzymuje własną babkę skoro lepiej dać jej nóż, niech kogoś zabije i będzie miała leczenie, sanatorium, telewizje, pomoc, książki i inne bajery.
Teraz tak to działa i my za to płacimy.

. . . . . . . .

A inny przykład: Z dziećmi rodzin biednych.

Zabierają dziecko rodzinie której brakuje 300 złotych na porządne jedzenie i książki.

A dziecko trafia do rodziny zastępczej i tam dostaje "rodzina pilnująca" od 658,80 zł do 1 647 zł. Nie prościej było wesprzeć rodzinę która ma problemy?

Prawo jest j@%nięte.

Tak się ma, że gościu który, zabija z premedytacją niewinnego człowieka powinien ponieść za swój czyn jakieś konsekwencje w tym powinien być przygotowany na odsiadkę jak mu się poszczęści lub na karę śmierci jeżeli będzie miał pecha. Bezkarny nie będzie bo poniesie którąkolwiek z obydwu kar.
Osobiście wydaję mi się, że to jest bardzo dobry pomysł.

"Osobiście wydaje mi się, że kara śmierci jest lżejszą karą jak np. dożywocie lub 25 lat." - oczywiście że lżejsza ale nie tylko dla skazanego ale również dla społeczeństwa.

zgadzam się z Tobą co do przykładów ale nie nawiązują do mojej wypowiedzi więc sprecyzuję o co mi chodziło
- wg mnie prawo karne powinno być jasne i jak najbardziej przejrzyste. każdy ma prawo wiedzieć co może a czego nie. osoba która popełnia przestępstwo powinna być sądzona za czyny określony w kodeksie. jeżeli miało by być jak mówi pan Cejrowski to przykładowy artykuł by brzmiał
1. zabójstwo osoby która była za karą śmierci - kara śmierci
2. zabójstwo osoby która była przeciwna karze śmierci - od 15 lat do dożywocia.
i nie biorę pod uwagę wszelkich przesłanek czy z premedytacją czy nieumyślnie.

""przestepca w chwili popełnianego czynu ma prawo wiedzieć jaka grozi kara" niby dlaczego?" niby dlatego że to jest podstawą prawa że obowiązują te przepisy które są ogłoszone i powszechne.

Bobrzykos.
Osobiście wydaje mi się, że kara śmierci jest lżejszą karą jak np. dożywocie lub 25 lat.

Po za tym po kiego ch*ja utrzymuje własną babkę skoro lepiej dać jej nóż, niech kogoś zabije i będzie miała leczenie, sanatorium, telewizje, pomoc, książki i inne bajery.
Teraz tak to działa i my za to płacimy.

. . . . . . . .

A inny przykład: Z dziećmi rodzin biednych.

Zabierają dziecko rodzinie której brakuje 300 złotych na porządne jedzenie i książki.

A dziecko trafia do rodziny zastępczej i tam dostaje "rodzina pilnująca" od 658,80 zł do 1 647 zł. Nie prościej było wesprzeć rodzinę która ma problemy?

Prawo jest j@%nięte.

Tak się ma, że gościu który, zabija z premedytacją niewinnego człowieka powinien ponieść za swój czyn jakieś konsekwencje w tym powinien być przygotowany na odsiadkę jak mu się poszczęści lub na karę śmierci jeżeli będzie miał pecha. Bezkarny nie będzie bo poniesie którąkolwiek z obydwu kar.
Osobiście wydaję mi się, że to jest bardzo dobry pomysł.