Ameryka - obrońca świata w wojnie z terroryzmem. Czyli w skrócie główny pretekst do ataku na niewinne państwa, których podstawowym błędem jest posiadanie głównie bogactw naturalnych. Mordowanie i grabienie w świetle prawa i ładu społecznego. Pieprzeni hipokryci, podobnie jak w walce w bronią jądrową. Wszystkich wzywają do rozbrojenia a sami mają największe doświadczenie i w tej dziedzinie - i najwięcej prób jądrowych na świecie. O arsenale nie wspomnę. Politycy do piachu !!!!

0:15 - 0:30, złamasy, jak ich jest 30 w grupie to cwaniaki, na trzech chłopa nie problem wyskoczyć. Ale 1 na 1 to żaden się nie pofatyguje. Śmiecie z marginesu z papką zamiast mózgu. Kula w łeb i po temacie - w ramach oczyszczania społeczeństwa ze zbędnego, nie przynoszącego pożytku ścierwa. Szkoda żeby tlen marnowali.

Czytam te komentarze i zastanawiam się co autor miał na myśli. Niektórzy to chyba posiadają tylko umiejętność pisania - umiejętność czytania tekstu pisanego zwanego własnym komentarzem jest im obca. No bo jak to inaczej można wytłumaczyć ?

Na wstępie chciałem pozdrowić wszystkie zwierzątka, roślinki oraz pozostała część przyrody nieożywionej, która ma IQ większe niż główny "bohater" tego knota. Totalne dno i wodorosty....

Kilka zdjęć wygląda na nieco przesadzony nieudolny fotomontaż. Zawsze przy takich sytuacjach zastanawia mnie czy przyczyna to brawura czy po prostu złe miejsce i czas. Bo jeśli wciskasz gaz w podłogę i przesadzasz na drodze to dopóki jedziesz sam to mówi się trudno - wiedziałeś na co się piszesz i czym ryzykujesz (a przynajmniej powinieneś wiedzieć - wymaga tego wyobraźnia). Ale jeśli Twojej winy było tylko tyle, że po prostu trafiłeś w złe miejsce o złej porze i jakiś idiota pomógł Ci przejść na drugi świat, to już daje do myślenia.

Zaścianek i ciemnogród - i my śmiemy twierdzić, że jesteśmy Europejczykami. Wstyd na arenie światowej... A wszystko dzięki fanatykom, którzy na pierwszy rzut oka wyglądają na "granatem od pługa oderwanych". Postawi jeden z drugim idiotą krzyż na ulicy i w du.ie ma wszystko, bo to symbol to nie wolno ruszać. To od razu na środku skrzyżowań niech stawiają - będzie "double cross" . Stado oszołomów.

Słabo... trudna nawierzchnia i warunki to jedno, ale technika jazdy oby Panów niczym nie zachwyca. Swoją droga widziałem ludzi, którzy autem 4WD kręcą bączki wokół pachołka albo beczki i ogległość przedniego zderzaka utrzymują na w miarę stałym poziomie poniżej 1 metra. Wcale nie trzeba tego robić szybko, tu nie moc gra wielką rolę tylko technika. Jeśli ktoś miał 125p, poldka, stare BMW albo inne RWD (malczanem też niektórzy się bawią) i nie szczędząc auta lubił się pobawić w zimie to wie o czym mowa. Zwykły rzędowy silniczek 1.5 OHV + napę na tył w zwykłym FSO potrafił dać mi więcej przyjemności niż 2.0 8V z nowszego, ale przedniopanędowego auta (którego notabene żal mi było katować).

Morsowi z 30 sekundy polecam branie przykładu z kolegów przy korzystaniu z siekierki - widać, że szczęśliwie dla siebie samego jeszcze nie miał względnej przyjemności zatrzymania ostrza siekiery na własnej kończynie. Co dość mocno mnie dziwi, szczególnie jeśli podobne zabawy na śliskim lodzie uprawia częściej. Ja się już nauczyłem, że rozkrok to podstawa - bez zbędnych skojarzeń, pls.