O szlag... mam nadzieję, że nie miał pasażera na przednim fotelu...

Ech łza się w oku kręci... Miałem taki sam obrotomierz LEDowy + moja wersja była wzbogacona o podgrzewaną tylną szybę, prawe lusterko, a do tego fabryczna skrzynia 4-stopniowa została zamieniona na taką mającą tej jeden dodatkowy bieg . No i miałem kolorowe podświetlenie regulacji ogrzewania, żółte halogeny i lampy mijania zmieniona na wersje z żarówami H4 + kupę innych gadżetów, które przyprawiały o szybsze bicie serca i "dawały powód do dumy" - kto to dzisiaj zrozumie ?
Przez 5 albo 6 lat goniłem 125p "w kolorze majonezu" - czy lato czy zima, zawsze brnął do przodu i nigdy nie zawiódł w trasie, od nowości był w rodzinie i zjeździł cała Polskę i kilka okolicznych krajów. Pieściłem , chuchałem, czyściłem, polerowałem, woskowałem, a kilka lat później sprzedałem za symboliczne "pińcet" złotych, a dzisiaj byłby sprzęt jak marzenie. No, ale co poradzić... człowiek miał inne priorytety i teraz można sobie co najwyżej w brodę pluć. Za to jak teraz na filmiku słyszę dźwięk klamki, otwierania bagażnika czy zgrzyt klapy silnika to zbiera mi się na płacz... lata młodości...

Bayerische Motoren Werke ? No to zaraz się zacznie wyzywanie właścicieli Beemek od dresiarzy...

Jeden głupszy od drugiego... i to jest nasza przyszłe pokolenie...