-30 'C ?
Jasne, fachowcy kurna
3-5'C to uwierzę, ale nie -30

Cholera... znowu zamiast na łapkę w górę kliknąłem na łapkę dół.
Że też na milanosie nie można zmienić oceny tak jak na wypoku

OK... nie czaję tylko czemu ten koleś z plecakiem był tam z nimi od początku ?

W szkło hartowane zainwestowali, ale młotek to chyba pamięta jeszcze czasy rewolucji przemysłowej...

W pettingu zrobiłby furorę...

Spoko, gość ma zabawki droższe od mojego samochodu

Za ch*** bym nie wsiadł z łódki do tego kajaka przy pływającym rekinie - a jakbym wpadł do wody nieopodal pływającego rekina to podejrzewam, że max po 2 sekundach odpaliłbym moje maskowanie barwne i woda byłaby brązowa , taki odruch bezwarunkowy.

wracam do tv, wszyscy mowia ze klamie i nic tam nie ma ciekawego, a ja pytam gdzie jest ciekawie i prawdziwie w internecie?
w tv chociaz bundych puszczaja...

Dobry zawodnik

Standard w starszych autach. Gość się skapnął, że mu kierunek nie działa, bo zapewne "moduł" przerywacza w kabinie wydawał dźwięki dwa razy szybciej, z taką samą częstotliwością migała kontrolka kierunkowskazów na desce rozdzielczej.
W Pasku B4 to podobnie, tylko na postojówkach - też co jakiś czas wymagały terapii wstrząsowej i był spokój na 3 m-ce. Czas robi swoje, oprawki żarówek się niestety utleniają, szczególnie jak są miedziane. Dla świętego spokoju warto co jakiś czas zapodać "Kontakt" do czyszczenia/konserwacji styków elektrycznych na połączenia w oprawkach/lampach i ma się spokój na długi czas.

Te piłki to ARTENGO TB820 - do kupienia w każdym Decathlonie w kraju.
Sam gram podobnymi w tenisa, tylko, że w ramach szerzenia "cebulactwa" kupuje tańsze modele na sztuki: ARTENGO TB720 i TB800 (po 3-4 zł sztuka).
Piłki, które mam w tym momencie (8 sztuk) pochodzą z Tajlandii i Tajwanu: czyli nie do końca z chińskiej fabryki.

PS. Plus dla autora filmiku !!

To jest jedyny znany mi model motocykla, w którym interwał wymiany tylnej opony podaje się nie w kilometrach tylko w ilościach kolb kukurydzy .

PS. Szacun za pomysłowość. 100 lat bym myślał i bym na to nie wpadł...może dlatego, że jedyny jednoślad jaki posiadam to Simson SR2 z 1958 roku i szkoda byt mi go było na takie zabawy

Origami, poziom master.

młody jest twardy ja to bym sie od razu połamał To chyba gdzieki ojcu jest taki zaprawiony Jak dorosnie to pewnie bedzie nieśmiertelny

Prawdziwy inżynier.
Szacunek, najprostsze sposoby są najtrudniejsze do odkrycia.

PS. Ciekaw jestem czy ta "suwnica" nie zacina się jak dostanie się do niej sól, piasek i woda z topniejącego śniegu.