Głupota Ludzka kontra Pociąg
Głupota Ludzka kontra Pociąg
-
@lucznik335: około 40 sekundy widać jak środkowy typek bawi się z tym pociągiem jakieś pajacyki tworząc i wskakuje na tor, te krzyki to nie są krzyki przerażenia...
-
@shanella: obok jechał drugi pociag pewnie było tak głosno ze nie słyszeli tego za nimi a trąbienie wydawało sie tego pierwszego? całkiem dziwna sytuacja szczególnie ze oswietlenie tak jakby było widac. teraz juz za pozno i tak.
-
@banshee: ja mam wujka maszynistę, i też ma na koncie kilku samobójców i jednego wesołka który sprawdzał swój refleks... to jest pociąg, tym nie skręcisz, ale serio zastanawia mnie jak można (nie chcąc się zabić) pod niego wpaść??? maszynista (tu w nocy- więc widać bo ma oświetlenie) zawsze trąbi... auto to rozumiem ze się zepsuło na torach, ale człowiek??? zwłaszcza, że mu się ani sznurówka nie zaplątała, ani się nie przewrócił w ostatniej sekundzie... w pale mi się to nie mieści
Głupota Ludzka kontra Pociąg
-
@lucznik335: około 40 sekundy widać jak środkowy typek bawi się z tym pociągiem jakieś pajacyki tworząc i wskakuje na tor, te krzyki to nie są krzyki przerażenia...
-
@shanella: obok jechał drugi pociag pewnie było tak głosno ze nie słyszeli tego za nimi a trąbienie wydawało sie tego pierwszego? całkiem dziwna sytuacja szczególnie ze oswietlenie tak jakby było widac. teraz juz za pozno i tak.
-
@banshee: ja mam wujka maszynistę, i też ma na koncie kilku samobójców i jednego wesołka który sprawdzał swój refleks... to jest pociąg, tym nie skręcisz, ale serio zastanawia mnie jak można (nie chcąc się zabić) pod niego wpaść??? maszynista (tu w nocy- więc widać bo ma oświetlenie) zawsze trąbi... auto to rozumiem ze się zepsuło na torach, ale człowiek??? zwłaszcza, że mu się ani sznurówka nie zaplątała, ani się nie przewrócił w ostatniej sekundzie... w pale mi się to nie mieści
Głupota Ludzka kontra Pociąg
-
@lucznik335: około 40 sekundy widać jak środkowy typek bawi się z tym pociągiem jakieś pajacyki tworząc i wskakuje na tor, te krzyki to nie są krzyki przerażenia...
-
@shanella: obok jechał drugi pociag pewnie było tak głosno ze nie słyszeli tego za nimi a trąbienie wydawało sie tego pierwszego? całkiem dziwna sytuacja szczególnie ze oswietlenie tak jakby było widac. teraz juz za pozno i tak.
-
@banshee: ja mam wujka maszynistę, i też ma na koncie kilku samobójców i jednego wesołka który sprawdzał swój refleks... to jest pociąg, tym nie skręcisz, ale serio zastanawia mnie jak można (nie chcąc się zabić) pod niego wpaść??? maszynista (tu w nocy- więc widać bo ma oświetlenie) zawsze trąbi... auto to rozumiem ze się zepsuło na torach, ale człowiek??? zwłaszcza, że mu się ani sznurówka nie zaplątała, ani się nie przewrócił w ostatniej sekundzie... w pale mi się to nie mieści
Nowy gatunek koguta
-
@ZupaZTrupa: aż przypomniał mi się ten filmik z kukiem, który wycedza kolesiowi "fuck you" haha
-
@banshee: ... nawet słowa ludzkie.
Ptaki krukowate to takie geniusze wśród ptaków.
Jak pomagają sobie zwierzęta
Kretyn-bandyta na drodze
-
@deathmind: No w sumie masz rację, ale są też przypadki gapiostwa, niewiedzy, pomyłek. Ja raczej bym tak nie reagował, ale może bym pogroził palcem. Kilka razy mi też zajechali, wkurzają mnie lewopasmowcy, czy dresiarstwo za kierownicą. Jakoś zawsze traktuję to na spokojnie, bez nerwowych ruchów, czy dawania lekcji. Ale może to kwestia cech charakteru.
-
@deathmind: Oczywiście, że droga rządzi się swoimi prawami i w sytuacjach jak mówisz (np. jak ktoś wyprzedza i zmusza Cię do hamowania albo zmiany pasa) to możesz być zły i też mi się zdarzyło nie ustępować, albo wręcz do zjeżdżania w jego kierunku. Owszem zdarzyło mi, że ktoś mnie wyhamował, wyprzedziłem go, rozpędziłem się i zahamowałem w podłogę przed nim (naprawdę dawno temu). Koleś z naprawdę wielkim trudem we mnie nie przydzwonił. Później jakoś przestał kozaczyć. Czy ja się tym chwalę? Owszem, nie byłem leszczem, dałem komuś nauczkę. ALe mogłem też spowodować wypadek. Dziś na pewno bym tak nie zrobił i po prostu takich typów zlewam. Niech sobie jedzie przede mną. Moja duma naprawdę nie będzie urażona jak będę jechał 50m wcześniej lub dalej. A co do tego, że dajesz komuś nauczkę. Owszem, może i do niektórych może to dotrze, ale osobiście uważam, że ewentualne poniesione koszty mogą byc zbyt duże, do tego co mi to da. Głupio mi trochę, bo "pojechałem" po jakimś pajacu (lysy05952) a sam przyznałem się do niektórych takich praktyk, które sam teraz tak neguję albo nawet potępiam. Chamstwo na drodze zawsze było i zawsze będzie. I niby na chamstwo trzeba odpowiadać chamstwem, ale teraz uważam, że za dużo można stracić. Dlatego po prostu staram się jeździć żeby szybszym ustępować, a jakichś gogusiów próbujących coś tam udowadniać, olewam ciepłym strumieniem.
-
@Profesor: Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł... i ja jechałem na rowerze i go spotkałem i... potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody i po drodze do domu wtedy jeszcze.
-
@Profesor: Ech widzisz z pozycji fotela to każdy z nas jest mądry. Co innego kiedy jedziesz sobie grzecznie lewym pasem szybciej niż prawym co jest w pełni zgodne z prawem o ruchu drogowym (aha i nie zakładajmy od razu, że lecisz 250 km/h), aż tu nagle jakiś goguś z prawego wyskakuje Ci przed zderzak i musisz silnie hamować. Ja takich lubię "karać", bo idiota to idiota. Wjechać przed niego i zwolnić tak samo jak on zrobił mi - tyle. Kiedyś facet z naprzeciwka wyprzedzał parę tirów i myślał, że będę dobrym samarytaninem i zwolnię - owszem zwolniłem, ale kiedy schował się na swój pas to ja również wkroczyłem na jego pas i typ musiał ominąć mnie poboczem. Myślę, że kolejnym razem 10 razy się zastanowi zanim wyprzedzi na ryzykanta. Czy to niebezpieczne - owszem, ale Ci ludzie najpierw mi przynieśli niebezpieczeństwo, bo zmuszają mnie do awaryjnych manewrów, których co do zasady nie powinienem stosować, bo to ja mam pierwszeństwo na swoim pasie i nie mam obowiązku ułatwiać wyprzedzania komuś z naprzeciwka czy też jakiejś gapie, która wyskakuje z prawego pasa i może nawet wiele nie patrzy w lusterka. Odpłacam im niebezpieczeństwem za niebezpieczeństwo, bo inaczej do ich łbów nic nie trafi. Sam byłem młody i głupi i latałem autem jak głupek. Myślisz, że kiedy udało mi się gdzieś wcisnąć czy zrobić inny ryzykowny manewr to było mi przykro? Pfff...uważałem się za "kozaka", który właśnie wbił się gdzieś kosztem jakiegoś "leszcza", a to że typ musiał ostro hamować czy uciekać z pasa wcale mnie nie interesowało. A nawet jeżeli ktoś po prostu jest gapą, a nie cwaniakiem - to czy źle, że go wystraszysz? Kozaka ostudzisz, a gapę wystraszysz i może skłonisz do jakiejś refleksji nt. jej stylu jazdy także warto. Oczywiście jest to niezgodne z prawem jak każda forma "samosądu". Mimo mojego wykształcenia jakimś pseudo legalistą nie jestem, a już na pewno nie panienką, która będzie biegać na policję z nagraniami z kamerki. Jeżeli ktoś pajacuje na drodze to dostaje szybką lekcję, a w razie gdyby miał jakiś problem to zawsze może zarobić gazem w oczy i pałką policyjną po gnatach. Prawo prawem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie
-
@Profesor: wiesz jak gosc widzi cipe ktora w dodatku ma 3 znaki pierwsze w rejestracji np wpr wiec stwierdza j@%any słoik przyjechal ze wsi i w dodatku hamuje mi przed maska jak ci#@& pokaze mu jak to jest... debilem to moze i ty jestes i w dodatku pewnie czesto masz takie sytulacje ze ktos by wysiadl i ci obil morde słiku j@%any
-
@lysy0592: "Słuszna postawa kierowcy, że chciał się odegrać" Otóż taka postawa nigdy nie jest dobra i do niczego nie prowadzi, a stwarza jedynie niebezpieczeństwo. Ryzyko odniesienia śmierci albo poważnych obrażeń w wypadku jest duże, dlatego jak mam takiego kolesia jak ten w wieśwagenie, to po prostu go zlewam. Co z tego, że coś mu udowodnię? Co z tego, że go wyprzedzę i wjadę mu przed maskę i będę hamował? Co mi to da? Pewnie w Twoim rozumieniu wiele, ale debili nie bierzemy pod uwagę.
Nowy gatunek koguta
-
@ZupaZTrupa: aż przypomniał mi się ten filmik z kukiem, który wycedza kolesiowi "fuck you" haha
-
@banshee: ... nawet słowa ludzkie.
Ptaki krukowate to takie geniusze wśród ptaków.
Kretyn-bandyta na drodze
-
@deathmind: No w sumie masz rację, ale są też przypadki gapiostwa, niewiedzy, pomyłek. Ja raczej bym tak nie reagował, ale może bym pogroził palcem. Kilka razy mi też zajechali, wkurzają mnie lewopasmowcy, czy dresiarstwo za kierownicą. Jakoś zawsze traktuję to na spokojnie, bez nerwowych ruchów, czy dawania lekcji. Ale może to kwestia cech charakteru.
-
@deathmind: Oczywiście, że droga rządzi się swoimi prawami i w sytuacjach jak mówisz (np. jak ktoś wyprzedza i zmusza Cię do hamowania albo zmiany pasa) to możesz być zły i też mi się zdarzyło nie ustępować, albo wręcz do zjeżdżania w jego kierunku. Owszem zdarzyło mi, że ktoś mnie wyhamował, wyprzedziłem go, rozpędziłem się i zahamowałem w podłogę przed nim (naprawdę dawno temu). Koleś z naprawdę wielkim trudem we mnie nie przydzwonił. Później jakoś przestał kozaczyć. Czy ja się tym chwalę? Owszem, nie byłem leszczem, dałem komuś nauczkę. ALe mogłem też spowodować wypadek. Dziś na pewno bym tak nie zrobił i po prostu takich typów zlewam. Niech sobie jedzie przede mną. Moja duma naprawdę nie będzie urażona jak będę jechał 50m wcześniej lub dalej. A co do tego, że dajesz komuś nauczkę. Owszem, może i do niektórych może to dotrze, ale osobiście uważam, że ewentualne poniesione koszty mogą byc zbyt duże, do tego co mi to da. Głupio mi trochę, bo "pojechałem" po jakimś pajacu (lysy05952) a sam przyznałem się do niektórych takich praktyk, które sam teraz tak neguję albo nawet potępiam. Chamstwo na drodze zawsze było i zawsze będzie. I niby na chamstwo trzeba odpowiadać chamstwem, ale teraz uważam, że za dużo można stracić. Dlatego po prostu staram się jeździć żeby szybszym ustępować, a jakichś gogusiów próbujących coś tam udowadniać, olewam ciepłym strumieniem.
-
@Profesor: Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł... i ja jechałem na rowerze i go spotkałem i... potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody i po drodze do domu wtedy jeszcze.
-
@Profesor: Ech widzisz z pozycji fotela to każdy z nas jest mądry. Co innego kiedy jedziesz sobie grzecznie lewym pasem szybciej niż prawym co jest w pełni zgodne z prawem o ruchu drogowym (aha i nie zakładajmy od razu, że lecisz 250 km/h), aż tu nagle jakiś goguś z prawego wyskakuje Ci przed zderzak i musisz silnie hamować. Ja takich lubię "karać", bo idiota to idiota. Wjechać przed niego i zwolnić tak samo jak on zrobił mi - tyle. Kiedyś facet z naprzeciwka wyprzedzał parę tirów i myślał, że będę dobrym samarytaninem i zwolnię - owszem zwolniłem, ale kiedy schował się na swój pas to ja również wkroczyłem na jego pas i typ musiał ominąć mnie poboczem. Myślę, że kolejnym razem 10 razy się zastanowi zanim wyprzedzi na ryzykanta. Czy to niebezpieczne - owszem, ale Ci ludzie najpierw mi przynieśli niebezpieczeństwo, bo zmuszają mnie do awaryjnych manewrów, których co do zasady nie powinienem stosować, bo to ja mam pierwszeństwo na swoim pasie i nie mam obowiązku ułatwiać wyprzedzania komuś z naprzeciwka czy też jakiejś gapie, która wyskakuje z prawego pasa i może nawet wiele nie patrzy w lusterka. Odpłacam im niebezpieczeństwem za niebezpieczeństwo, bo inaczej do ich łbów nic nie trafi. Sam byłem młody i głupi i latałem autem jak głupek. Myślisz, że kiedy udało mi się gdzieś wcisnąć czy zrobić inny ryzykowny manewr to było mi przykro? Pfff...uważałem się za "kozaka", który właśnie wbił się gdzieś kosztem jakiegoś "leszcza", a to że typ musiał ostro hamować czy uciekać z pasa wcale mnie nie interesowało. A nawet jeżeli ktoś po prostu jest gapą, a nie cwaniakiem - to czy źle, że go wystraszysz? Kozaka ostudzisz, a gapę wystraszysz i może skłonisz do jakiejś refleksji nt. jej stylu jazdy także warto. Oczywiście jest to niezgodne z prawem jak każda forma "samosądu". Mimo mojego wykształcenia jakimś pseudo legalistą nie jestem, a już na pewno nie panienką, która będzie biegać na policję z nagraniami z kamerki. Jeżeli ktoś pajacuje na drodze to dostaje szybką lekcję, a w razie gdyby miał jakiś problem to zawsze może zarobić gazem w oczy i pałką policyjną po gnatach. Prawo prawem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie
-
@Profesor: wiesz jak gosc widzi cipe ktora w dodatku ma 3 znaki pierwsze w rejestracji np wpr wiec stwierdza j@%any słoik przyjechal ze wsi i w dodatku hamuje mi przed maska jak ci#@& pokaze mu jak to jest... debilem to moze i ty jestes i w dodatku pewnie czesto masz takie sytulacje ze ktos by wysiadl i ci obil morde słiku j@%any
-
@lysy0592: "Słuszna postawa kierowcy, że chciał się odegrać" Otóż taka postawa nigdy nie jest dobra i do niczego nie prowadzi, a stwarza jedynie niebezpieczeństwo. Ryzyko odniesienia śmierci albo poważnych obrażeń w wypadku jest duże, dlatego jak mam takiego kolesia jak ten w wieśwagenie, to po prostu go zlewam. Co z tego, że coś mu udowodnię? Co z tego, że go wyprzedzę i wjadę mu przed maskę i będę hamował? Co mi to da? Pewnie w Twoim rozumieniu wiele, ale debili nie bierzemy pod uwagę.
Kretyn-bandyta na drodze
-
@deathmind: No w sumie masz rację, ale są też przypadki gapiostwa, niewiedzy, pomyłek. Ja raczej bym tak nie reagował, ale może bym pogroził palcem. Kilka razy mi też zajechali, wkurzają mnie lewopasmowcy, czy dresiarstwo za kierownicą. Jakoś zawsze traktuję to na spokojnie, bez nerwowych ruchów, czy dawania lekcji. Ale może to kwestia cech charakteru.
-
@deathmind: Oczywiście, że droga rządzi się swoimi prawami i w sytuacjach jak mówisz (np. jak ktoś wyprzedza i zmusza Cię do hamowania albo zmiany pasa) to możesz być zły i też mi się zdarzyło nie ustępować, albo wręcz do zjeżdżania w jego kierunku. Owszem zdarzyło mi, że ktoś mnie wyhamował, wyprzedziłem go, rozpędziłem się i zahamowałem w podłogę przed nim (naprawdę dawno temu). Koleś z naprawdę wielkim trudem we mnie nie przydzwonił. Później jakoś przestał kozaczyć. Czy ja się tym chwalę? Owszem, nie byłem leszczem, dałem komuś nauczkę. ALe mogłem też spowodować wypadek. Dziś na pewno bym tak nie zrobił i po prostu takich typów zlewam. Niech sobie jedzie przede mną. Moja duma naprawdę nie będzie urażona jak będę jechał 50m wcześniej lub dalej. A co do tego, że dajesz komuś nauczkę. Owszem, może i do niektórych może to dotrze, ale osobiście uważam, że ewentualne poniesione koszty mogą byc zbyt duże, do tego co mi to da. Głupio mi trochę, bo "pojechałem" po jakimś pajacu (lysy05952) a sam przyznałem się do niektórych takich praktyk, które sam teraz tak neguję albo nawet potępiam. Chamstwo na drodze zawsze było i zawsze będzie. I niby na chamstwo trzeba odpowiadać chamstwem, ale teraz uważam, że za dużo można stracić. Dlatego po prostu staram się jeździć żeby szybszym ustępować, a jakichś gogusiów próbujących coś tam udowadniać, olewam ciepłym strumieniem.
-
@Profesor: Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł... i ja jechałem na rowerze i go spotkałem i... potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody i po drodze do domu wtedy jeszcze.
-
@Profesor: Ech widzisz z pozycji fotela to każdy z nas jest mądry. Co innego kiedy jedziesz sobie grzecznie lewym pasem szybciej niż prawym co jest w pełni zgodne z prawem o ruchu drogowym (aha i nie zakładajmy od razu, że lecisz 250 km/h), aż tu nagle jakiś goguś z prawego wyskakuje Ci przed zderzak i musisz silnie hamować. Ja takich lubię "karać", bo idiota to idiota. Wjechać przed niego i zwolnić tak samo jak on zrobił mi - tyle. Kiedyś facet z naprzeciwka wyprzedzał parę tirów i myślał, że będę dobrym samarytaninem i zwolnię - owszem zwolniłem, ale kiedy schował się na swój pas to ja również wkroczyłem na jego pas i typ musiał ominąć mnie poboczem. Myślę, że kolejnym razem 10 razy się zastanowi zanim wyprzedzi na ryzykanta. Czy to niebezpieczne - owszem, ale Ci ludzie najpierw mi przynieśli niebezpieczeństwo, bo zmuszają mnie do awaryjnych manewrów, których co do zasady nie powinienem stosować, bo to ja mam pierwszeństwo na swoim pasie i nie mam obowiązku ułatwiać wyprzedzania komuś z naprzeciwka czy też jakiejś gapie, która wyskakuje z prawego pasa i może nawet wiele nie patrzy w lusterka. Odpłacam im niebezpieczeństwem za niebezpieczeństwo, bo inaczej do ich łbów nic nie trafi. Sam byłem młody i głupi i latałem autem jak głupek. Myślisz, że kiedy udało mi się gdzieś wcisnąć czy zrobić inny ryzykowny manewr to było mi przykro? Pfff...uważałem się za "kozaka", który właśnie wbił się gdzieś kosztem jakiegoś "leszcza", a to że typ musiał ostro hamować czy uciekać z pasa wcale mnie nie interesowało. A nawet jeżeli ktoś po prostu jest gapą, a nie cwaniakiem - to czy źle, że go wystraszysz? Kozaka ostudzisz, a gapę wystraszysz i może skłonisz do jakiejś refleksji nt. jej stylu jazdy także warto. Oczywiście jest to niezgodne z prawem jak każda forma "samosądu". Mimo mojego wykształcenia jakimś pseudo legalistą nie jestem, a już na pewno nie panienką, która będzie biegać na policję z nagraniami z kamerki. Jeżeli ktoś pajacuje na drodze to dostaje szybką lekcję, a w razie gdyby miał jakiś problem to zawsze może zarobić gazem w oczy i pałką policyjną po gnatach. Prawo prawem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie
-
@Profesor: wiesz jak gosc widzi cipe ktora w dodatku ma 3 znaki pierwsze w rejestracji np wpr wiec stwierdza j@%any słoik przyjechal ze wsi i w dodatku hamuje mi przed maska jak ci#@& pokaze mu jak to jest... debilem to moze i ty jestes i w dodatku pewnie czesto masz takie sytulacje ze ktos by wysiadl i ci obil morde słiku j@%any
-
@lysy0592: "Słuszna postawa kierowcy, że chciał się odegrać" Otóż taka postawa nigdy nie jest dobra i do niczego nie prowadzi, a stwarza jedynie niebezpieczeństwo. Ryzyko odniesienia śmierci albo poważnych obrażeń w wypadku jest duże, dlatego jak mam takiego kolesia jak ten w wieśwagenie, to po prostu go zlewam. Co z tego, że coś mu udowodnię? Co z tego, że go wyprzedzę i wjadę mu przed maskę i będę hamował? Co mi to da? Pewnie w Twoim rozumieniu wiele, ale debili nie bierzemy pod uwagę.
Pies aktor udaje umarłego
Jak pomagają sobie zwierzęta
Jak pomagają sobie zwierzęta
Arrinera Hussarya: Polska Jazda Polsat Wydarzenia 25.10.2014
-
@solberg: spekulacje były różne, ponoć w prototypach miały być od corvetty, jak czytałam, że użyli nawiewów od corsy to padłam trupem. Ogólnie samochód bardzo mi się podoba ale niech robią wszystko w kierunku uniezależnienia się aby to faktycznie był polski samochód
Kobieta gasi pożar
-
@migaczsmigacz: a więc mówisz, że zrobiła to z przyzwyczajenia? xD
-
@banshee: To o czym mówisz, jest w Japonii sportem narodowym
© Copyright 2005-2025 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
banshee
ponad 10 lat temu
szybko poszło na youtuba
s...aponad 10 lat temu
@lucznik335: około 40 sekundy widać jak środkowy typek bawi się z tym pociągiem jakieś pajacyki tworząc i wskakuje na tor, te krzyki to nie są krzyki przerażenia...
lucznik335
ponad 10 lat temu
@shanella: obok jechał drugi pociag pewnie było tak głosno ze nie słyszeli tego za nimi a trąbienie wydawało sie tego pierwszego? całkiem dziwna sytuacja szczególnie ze oswietlenie tak jakby było widac. teraz juz za pozno i tak.
s...aponad 10 lat temu
@banshee: ja mam wujka maszynistę, i też ma na koncie kilku samobójców i jednego wesołka który sprawdzał swój refleks... to jest pociąg, tym nie skręcisz, ale serio zastanawia mnie jak można (nie chcąc się zabić) pod niego wpaść??? maszynista (tu w nocy- więc widać bo ma oświetlenie) zawsze trąbi... auto to rozumiem ze się zepsuło na torach, ale człowiek??? zwłaszcza, że mu się ani sznurówka nie zaplątała, ani się nie przewrócił w ostatniej sekundzie... w pale mi się to nie mieści
banshee
ponad 10 lat temu
@shanella: daj spokój, i jeszcze ten krzyk, żałuję, że to zobaczyłam. Pomijam umarłych bo do życia nie wrócą to współczuję temu trzeciemu, widok i trauma na całe życie
s...aponad 10 lat temu
@banshee: oboje śmierć na miejscu, do trzeciego faktycznie powinien wylecieć, co by w szoku jakichś głupot nie naodwalał...
MultiEngine
ponad 10 lat temu
@banshee: a ciebie czasem pociąg nie pier*oln*ł?
banshee
ponad 10 lat temu
@tom001: na przykład w tym aby odciągnąć tamtą trzecią osobę, bo jest w szoku albo ewentualnie sprawdzić czy ten drugi człowiek,który upadł do przodu żyje bo może na przykład mieć obcięte nogi, takie skomplikowane?
tom001
ponad 10 lat temu
@banshee: w czym pomóc?
banshee
ponad 10 lat temu
@banshee: zamiast wyjść i pomóc, co za ku%_#s_