@adziu: Stary...najdroższe cywilne motocykle kosztują w okolicach 100 tysięcy złotych, a za tyle to sobie możesz kupić dobrze wyposażoną Octavię, a nie samochód sportowy. Z resztą choćbyś miał Desmosedici, które o ile dobrze pamiętam chodziły po 300 tysięcy złotych - dalej mnie to nie wzrusza.

@adziu: Ohoho jakiż Ty serdeczny jesteś Masz jakiś uraz do samochodów? Zwłaszcza tych drogich ? Wiem co potrafią motocykle tego typu, bo sam jeżdżę plastikiem, ale "rekreacyjnie", więc nie ukrywam, że nie staram się nikomu na szosie udowadniać jakichś umiejętności rodem z MotoGP, których nie posiadam, a z resztą w PL mentalność kierowców aut odstrasza mnie od próbowania lawirowania pomiędzy autami z takimi prędkościami. Riderzy też nie są bez winy, bo ilu jest debili co tną pomiędzy autami stojącymi w korku jak gorący nóż w masło - z tą różnicą, że jakieś auto będzie zmieniać pas lub zacieśni się przerwa pomiędzy pasami i taki debil ląduje na glebie. Obejrzyj sobie choćby filmik gt-r vs 1098 - ducati dostaje w tyłek w każdym ostrym zakręcie. Im tor jest bardziej kręty tym motocykl bardziej przegrywa - z prawami fizyki nawet taki dawca jak Ty nie wygra Co suma sumarum nie oznacza, iż moto dostaje na torze w każdym przypadku - wystarczy jedna długa prosta lub odcinek z lekkimi łukami i moto wraca na prowadzenie. Przypuszczam, że nie stać Cię na mocne auto i swoje żale próbujesz zakryć "talentem" na 2 kółkach, które nabyłeś za swoje wypociny z kieszeni. Och tak masz rację - co za idioci kupują Gallardo, GT-R'y, R8'mki, Ferrarki etc. skoro taki miszcz jak Ty niszczy ich motocyklem wartym mniej niż porządne felgi do takich samochodów...ja na 2 kółkach jeżdżę dla przyjemności, ale w zimę, w deszcz, czy po prostu w daleką trasę - wolę pojechać autem i nie wzrusza mnie, że taki streetfighter jak Ty mnie objeżdża Idź sobie łańcuch przesmaruj żeby jutro odreagować na paru "leszczach" w sportowych samochodach

@Faded: Mądrzejsi? Stary po 1'wsze to, że ktoś jest bogaty i kupuje sobie fajny samochód nie czyni go "burakiem". Czy gdzieś w jego wypowiedzi widziałeś jakiś buracki tekst? Nabijał się ze ścigów, bo wskoczyli jak cwaniaki, których nic nie jest w stanie dogonić, a tu zonk.
Co do bycia mądrzejszym to oni raczej nie odpuszczali. Na prostej - owszem żeby zgnoić takiego 1000'ka trzeba co najmniej switzera p800 lub Aventadora - generalnie czegoś co jest w stanie zrobić 200 km/h w 8-9 sekund (co i tak nie wystarczy na S1000RR, które robi 200 paczki w 6,9s), natomiast na zakrętach moto nie ma szans - na torach cywilne M3 i M5 potrafią pogonić nie jednego ściga mimo, że na prostej mają do 200 km/h 2 razy gorszy czas. Dlatego choć powyższy wyścig na prostej daje oczywisty wynik to na torze lub krętej drodze publicznej takie 600 konne R8 robi każdego ścigacza jak chce

@Faded: dzieki za minusy ale w tym przypadku to jest prawda

@adziu: Stary...najdroższe cywilne motocykle kosztują w okolicach 100 tysięcy złotych, a za tyle to sobie możesz kupić dobrze wyposażoną Octavię, a nie samochód sportowy. Z resztą choćbyś miał Desmosedici, które o ile dobrze pamiętam chodziły po 300 tysięcy złotych - dalej mnie to nie wzrusza.

@adziu: Ohoho jakiż Ty serdeczny jesteś Masz jakiś uraz do samochodów? Zwłaszcza tych drogich ? Wiem co potrafią motocykle tego typu, bo sam jeżdżę plastikiem, ale "rekreacyjnie", więc nie ukrywam, że nie staram się nikomu na szosie udowadniać jakichś umiejętności rodem z MotoGP, których nie posiadam, a z resztą w PL mentalność kierowców aut odstrasza mnie od próbowania lawirowania pomiędzy autami z takimi prędkościami. Riderzy też nie są bez winy, bo ilu jest debili co tną pomiędzy autami stojącymi w korku jak gorący nóż w masło - z tą różnicą, że jakieś auto będzie zmieniać pas lub zacieśni się przerwa pomiędzy pasami i taki debil ląduje na glebie. Obejrzyj sobie choćby filmik gt-r vs 1098 - ducati dostaje w tyłek w każdym ostrym zakręcie. Im tor jest bardziej kręty tym motocykl bardziej przegrywa - z prawami fizyki nawet taki dawca jak Ty nie wygra Co suma sumarum nie oznacza, iż moto dostaje na torze w każdym przypadku - wystarczy jedna długa prosta lub odcinek z lekkimi łukami i moto wraca na prowadzenie. Przypuszczam, że nie stać Cię na mocne auto i swoje żale próbujesz zakryć "talentem" na 2 kółkach, które nabyłeś za swoje wypociny z kieszeni. Och tak masz rację - co za idioci kupują Gallardo, GT-R'y, R8'mki, Ferrarki etc. skoro taki miszcz jak Ty niszczy ich motocyklem wartym mniej niż porządne felgi do takich samochodów...ja na 2 kółkach jeżdżę dla przyjemności, ale w zimę, w deszcz, czy po prostu w daleką trasę - wolę pojechać autem i nie wzrusza mnie, że taki streetfighter jak Ty mnie objeżdża Idź sobie łańcuch przesmaruj żeby jutro odreagować na paru "leszczach" w sportowych samochodach

@Faded: Mądrzejsi? Stary po 1'wsze to, że ktoś jest bogaty i kupuje sobie fajny samochód nie czyni go "burakiem". Czy gdzieś w jego wypowiedzi widziałeś jakiś buracki tekst? Nabijał się ze ścigów, bo wskoczyli jak cwaniaki, których nic nie jest w stanie dogonić, a tu zonk.
Co do bycia mądrzejszym to oni raczej nie odpuszczali. Na prostej - owszem żeby zgnoić takiego 1000'ka trzeba co najmniej switzera p800 lub Aventadora - generalnie czegoś co jest w stanie zrobić 200 km/h w 8-9 sekund (co i tak nie wystarczy na S1000RR, które robi 200 paczki w 6,9s), natomiast na zakrętach moto nie ma szans - na torach cywilne M3 i M5 potrafią pogonić nie jednego ściga mimo, że na prostej mają do 200 km/h 2 razy gorszy czas. Dlatego choć powyższy wyścig na prostej daje oczywisty wynik to na torze lub krętej drodze publicznej takie 600 konne R8 robi każdego ścigacza jak chce

@Faded: dzieki za minusy ale w tym przypadku to jest prawda

a ja ich ścigam