Piłka (bo o niej jest ten film akcji) jest technologicznym cackiem zaawansowanej Japonii. Włókna cjanowodorotytanoprzezaj@%iste z których została wykonana są tworzone kilka lat, nie zdradzę Wam jak się to robi bo nie mogę, jestem super tajnym zambijskim agentem i obowiązuje mnie tajemnica. I tu jest problem, te włókna wytwarzają po pewnym czasie uczestnictwa w meczach swego rodzaju inteligencje i jedna uciekła do niemieckiej IV ligi gdzie jak widzicie dokonała rzeczy niemożliwych.
Słyszałem, że PZPN zamówił taką piłkę by przejąć kontrolę nad całym światem piłki nożnej w Polsce. Ale to tajemnica i też nie mogę Wam tego powiedzieć dlatego że jestem super tajnym zambijskim agentem.
I wcale nie znam Piaska.

bo zupa była za słodka.

ale ładne ulice mają.. takie gładkie i błyszczące..

o kurczaki, ale wykończył tych chińczyków (koreańczyków?japończyków?wietnamczyków?niemców? ) w każdym razie to jest mega rzeźna ! Nie tak jak w masarni gdzie czasem chodze do Pani Jolanty, kierowniczki sklepu mięsnego. Tam to jest dopiero rzeźna, Pani Jolanta chwytając maczetę swoimi grubymi łapami, opinając jej trzon swoimi grubymi palcami aż trzeszczy ! Zamch#%e się na jeszcze żywe prosię iiiiiii.... ciach !
opalić ? czy od razu dać na ruszta ?

kogo ja widzę? młodszego niedorozwiniętego brata mojego Pana i mentora mistrza Mijagi . Poznałem po stylu i tym zwierzęcym krzyku przypominający rechot przepiórki. A co by było gdyby zamiast samochodu zmierzył się z Naszym , Polskim, wdzięcznym i zasłużonym Ursusem ? maszyną nie do zniszczenia, która od dziesiątków lat Nam i Wam rolnikom pomaga w polu. Wysłużone maszyny , z silnikiem diesla , napędem na cztery koła i superhiper hydro zawieszeniem przodują w tego typu maszynach na rynku Europejskim! Ba, nawet na Jamajce ! Polskie maszyny podbijają Jamajkę ! czas na kolonializm, wyślijmy ludzi na Jamajkę ! Ludzi i świnie, nie te z wiejskiej a te z obory (czy stodoły?) nie mogę nigdy rozróżnić co jest co.. shit.

no i po jabłkach. Teraz Francuzi z żab przerzucą się na króliki. Królicze udka ? brzmi przeapetycznie! albo nie, myśliwskie udka ? ooo, to już coś, nadziewane prochem do strzelby i przyozdobione myśliwską czapeczką.
wracając do filmiku bo się zaczynam rozwodzić nie na temat..
a gdzie jest wazelina ? jak oni tak, bez wazeliny ? prezerwatyw ? to jest nie humanitarne, a wręcz zwierzęce!
co mnie rozśmieszyło to pies który nie zareagował jak mu natura karze (w pogoń za królikiem i go męczyć , męczyć grając w scrable ! ) to jest chore, patologiczna franczyzna nadchodzi z zachodu! musze przykuć do kaloryfera swoje króle które mogą w każdej chwili stać się tak agresywne, że teraz za każdym razem będę przegrywał grając z nimi w klasy.

phi, wielkie mi mecyje, żeby grać na domofilofonie. I to jeszcze na 10 klawiszach ? co to za sztuka? pasja?
sztuką jest kiedy ktoś lub coś zagra na kijach od palanta. To jest dopiero sztuka. Mimo wszystko szacunek dla człowieka za to co robi, za zdzieranie naklejonych numerów na klawiaturze od domofonu, za zostawianie odcisków na nich (i co na to CSI Miami ? ) . Epizod babki w tym krótko metrażowym filmie dokumentalno-since-fiction jest najlepszy! dałbym jej w nagrode Oscara za piękną gre aktorską na poziomie muszki owocówki. I ten głos, niczym Krystyna Czubówna, zwala z nóg, łechcąc moje wszystkie dziesięć zmysłów ! ah!

co ja bym dał za taki pokoik u siebie

wielkie mi mecyje, rzucić puszkę gorącej meksykańskiej fasolki o drzewo też potrafię. Fasolki się wkurwły i zamiast tańczyć i śpiewać wybuchły ze złości . Wybuchły? sorry, lekko pykły.
Kretyn ? no nie wiem, nie każdy jest tak odważny by rzucić w drzewo, no weź, potem się zemści i co ? A jak będzie kiedyś nim w kominku palić ? to co, ze złości mu się nie zapali.. a zaśpiewa i zatańczy jak meksykańskie fasolki którymi dostała.
ot.
Napisy: ktoś tam montaż: gdzieś tam dźwięk: jakoś tam
czytała: Krystyna Czubówna potocznie zwana Kryśką .

Pies Który Jeździł koleją. Historia rozegrała się następująco. Pies wsiadł w pociąg gdzieś tam w Polsce i jechał i jechał i jechał.. i jechał i jechał i jechał.. kiedy był już Warszawie gdzie natknął się na strajk stewardes na Okęciu zrezygnował z loty samolotem. Przesiadł się do podmiejskiego który wywiózł go na Ukrainę, do Czarnobyla . Tam przygarnął go jeden z pracowników tamtejszej elektrowni atomowej. I tak sobie żył i żył, ale nie jeździł pociągami i strasznie tęsknił za tą rozrywką. Postanowił uszkodzić elektrownie. Pomógł mu w tym Mózg i jego nieodłączny druh Pinki. I jak nie strzeliło, jak nie buchnęło, jak nie walnęło! Pies napromieniowany przemienił się w gołębia. Przyleciał do Polski gdzie zobaczył jedną nitkę metra na cały kraj. Zrobił kupę i poleciał do W.Brytanii gdzie jest lepiej rozwinięta sieć metra. Tam nawet nie robi kupy w środku.
Ot.
Pisał: Z.iep tłumaczenie: Z.iep Dźwięk: Z.iep Reżyser: Z.iep czytała: Krystyna Czubówna.

no co Wy , tańczy podobnie jak Tede czy Peja niech sobie tańczy.. z domu nie wyjdzie więc na szczęście nie musimy patrzeć na takiego człowieka (???) w jakimś klubie.
Kalectwo przez wielkie L .

ładna ta czarna mamusia stara krowa ale córeczka śliczniutka ;]

Naznaczony , chrabąszcz ma 1cm szerokości ? chyba tyle ma Twój mózg. Chwalisz się 21 calowym monitorem.. phi, mój ma tylko 19cali ale za to mam teleskop litowocynamonowy z napędem jądrowym przez który patrze na monitor i wtedy widać każdy szczegół szczegółu, każdy piksel piksela, a nawet zaglądam na ryj zwierzątkom które żyją na naszych monitorach, chomiki dżungalskie i takie tam inne płazy.
skok nie był fejkiem, z punktu widzenia matematyka którym nie jestem skok wyglądał mi na wysoce niedopracowany, rampa miała za duży kąt nachylenia a koło od roweru nie było tak okrągłe jak być powinno. To go deklasuje w dalszej rywalizacji. Z punktu widzenia pilota superhiper erbasa 207 z napędem na 4koła i zcalonym układem otwierania i zamykania szyb muszę powiedzieć, że nieźle sobie poleciał .

ja tam lubie takie gierki
jak coś mogę prosić o podesłanie cynka gdzie są podobne gry ?
z góry dziękuje

wiesz co Soodier ? powinieneś się podzielić z nami co Ty bierzesz