Za coś takiego powinny być porządne kary. Tak samo za cofanie liczników.

Owszem władze Kalifornii postąpiły słusznie, przecież takie autko kupiłby ktoś do kolejnych ulicznych rajdów. Celem konfiskaty nie jest zarobek stanu, a pozbycie się niebezpiecznego debila z dróg. Samochody z licytacji zwykle są wiele tańsze od nowych, tak przynajmniej na jakiś czas sprawa jest załatwiona. Ciekawe czy ci których boli ten widok wolą oglądać jak wygląda przejechany przez takiego rajdowca człowiek. Moim skromnym zdaniem, jak kogoś stac na taką brykę, stac go i na tor wyścigowy. Większość płacących podatki chce się czuć bezpiecznie stąd działania władz. Osobiście uważam, że w Polsce też tak powinno być. Kiedyś w służbowym aucie taki wyścigowiec urwał mi lusterko i wytłukł przednią szybę kierowcy. Ten bandyta wyprzedał na trzeciego, i trafił swoim lusterkiem moje pomimo, że zjechałem na pobocze. Nawet nie próbowałem zawrócić, sprawę zgłosiłem na komisariacie, i szkodę pokryło AC. Sprawcy nie znaleziono oczywiście, wy dalibyście mu pewnie medal za odwagę...

Opis filmiku po ch*ju