@Reinert umocnił ten film
214
,
przez @Diablo3
9 komentarze
Co było przed brawurową uczieczką z biura?
Wiemy, że facet poszukiwał złodzieja przyrządu do teleportacji. Ale co było wcześniej?
Reinert
ponad 12 lat temu
Brawo dla tego Pana! Gdyby było mnie na to stać też pokazałbym ludziom drogę Tylko idioci na własne życzenie wypalają sobie mózgi.
Reinert
ponad 12 lat temu
@deathmind: Mimo wszystko nie potrafię patrzeć na świat z punktu widzenia własnego ego. Gdybym uznał, że urodziłem się tylko po to by zarabiać i konsumować darowałbym sobie własne życie już dawno. Wierzę jednak w to, że ludzkość ma głębszy sens, a jedynie beznadziejny kapitalizm, którego obecnie doświadczamy wyzwala z nas zwierzęce instynkty. I nie - nie jestem komunistą - nawet mi do nich nie jest blisko. Anarchistą tym bardziej! Po prostu nie widzę sensu w gospodarce, w której jeden zjada drugiego. To tak jak z tym zrównoważonym rozwojem, żeby samemu skorzystać, ale zostawić też coś dla potomnych. Fakt, że zabranianie alkoholu nie pomoże, bo potrzebna jest edukacja ludzi. Tak samo piętnowanie bogatych. Rzecz w tym, że w Polsce bogaci mają specjalne warunki bytowania, bo są bogaci. Mają swych lobbystów, którzy forsują korzystne dla nich ustawy. Biednemu zawsze wiatr w oczy, nie dlatego, że mało zarabia w swej budce z warzywami, tylko dlatego, że gigant na przeciwko jest zwolniony z podatku itd.
deathmind
ponad 12 lat temu
@Reinert: no taki jest rynek, jeden bankrutuje by ktoś inny zajął jego miejsce. Sugerujesz, że jako inwestor mam nie budować marketu żeby 2 ulice dalej nie zbankrutował jakiś warzywniak? A czy ja jestem miłosierny Jezus Chrystus albo Matka Teresa? Biznes rządzi się swoimi prawami, tak PRAWAMI, a nie emocjami. Co do bogatych to wybacz, ale nie chcąc za dużo upubliczniać mogę powiedzieć w skrócie, że można dorobić się od zera zaczynając od jakichś głupich handelków duperelami na targu. Widzisz w tym coś złego? To, że jeden idiota gdy przez parę miesięcy ma fajny dochód od razu idzie do salonu wziąć w leasing Mercedesa czy robi sobie z domu dwór szlachecki nie znaczy, że nie ma ludzi oszczędnych, którzy wolą sobie odmówić luksusów przez nie rok, dwa, a np. 10 lat i dopiero spijać jakieś efekty ich pracy. A co do cwaniaków to wybacz, ale ja im zazdroszczę, bo jeżeli umieją zrobić coś w moment co prostemu człowiekowi zajmuje 10-15 lat ciężkiej pracy i rozważnych inwestycji to ja z chęcią chciałbym mieć takie znajomości, a to że ich nie mam nie powoduje, że brzydzę się nimi tylko dla tego, że mają z górki. Przecież nikt nie mówił, że ten świat jest sprawiedliwy Ty możesz całe życie harować i kupić sobie na 50'tkę fajny dom, auto itd., a jakiś dzieciak obok na 18'tkę dostanie od ojca podobnej wartości auto, dostanie dom, a po studiach tata załatwi dobrą pracę dzięki znajomościom. No i co z tego? Mam nienawidzić takiego dzieciaka, bo po prostu urodził się w takiej rodzinie, a ja nie? Wiesz może i jestem trochę internetowym hejterem, ale jeśli chodzi o życie realne to bądźmy realistami - życie to nie podstawówka i rządzi się innymi prawami. Są równi i równiejsi, a bogaci też mają różne "korzenie", więc nie zamykaj ich w jednym worku.
Reinert
ponad 12 lat temu
@deathmind: Niestety nie wszyscy są tak inteligentni jak ty. Ci co mają mądrość i sumienie uszczęśliwiają głupców na siłę zamiast odwracać głowę. Twoja retoryka przypomina stricte poglądy Korwina, jednak żyjemy w Polsce i zostawmy te mrzonki na boku. Polska jest krajem ludzi biednych. Bynajmniej nie dlatego, że ludziom ogranicza się wolność, lecz dlatego, że nikt nie panuje nad grabieżczą prywatyzacją, mafijnymi przetargami, upolitycznionymi mediami, zażydzonymi uniwersytetami oraz Unią Europejską, której główny element składowy - Niemcy zrobią wszystko, aby osłabić naszą gospodarkę. Nade wszystko sam zaliczam się do ludzi biednych, choć wywodzę się z inteligenckiej rodziny. Między innymi dlatego gardzę interesem bogatych. Większość z nich dorobiła się właśnie kosztem biednych! Żadne pseudo-liberalne banialuki nie zastąpią życiowej prawdy - ktoś ma market, by kto inny nie miał warzywniaka.
deathmind
ponad 12 lat temu
@Reinert: sugerujesz, że jeżeli ktoś zarabia więcej na branży spożywczej tj. ma jakąś bardziej zaawansowaną działalność niż lokalny warzywniak to jest gorszy? No to mnie powala, mentalność że jeżeli np. jesteś bogaty to lepiej się nie odzywaj, bo tylko rozzłościsz przeciętnych ludzi...Myślisz, że jeśli ktoś jest bogaty to jest debilem, który jeżeli może wydać więcej nawet na pokrycie straty to mniej go to boli? Jeżeli jeden ma 200 zł miesięcznie na paliwo, a drugi 2000 zł to myślisz, że ten drugi nie będzie zadowolony jeżeli wyda np. 1500? Odejdźmy od stereotypu nowobogackiego co idzie do sklepu i kupuje. Ludzie zamożni permanentnie, a nie tymczasowo wydają często mniej niż Ci przeciętni, bo dbając o swój majątek szukają najniższej oferty (co nie znaczy, że od razu trzeba sobie to tłumaczyć pejsatym pochodzeniem).
Co do alkoholu to dla mnie państwo nie powinno być mamusią, która wszystkiego zabrania. Ja nigdy w życiu nie brałem twardych narkotyków, ale też nie spróbowałem nigdy miękkich w tym też dopalaczy mimo, iż miałem styczność z ludźmi jarającymi "trawkę" czy dopalacze i to te pierwsze, które pojawiły się w PL chyba 5 czy 6 lat temu. Spróbowałem w życiu kilka razy papierosów, ale zauważyłem, iż zapalenie drugiego nawet za tydzień powoduje, że masz ochotę na trzeciego tak po prostu bez okazji - więc odrzuciłem nawet okazjonalne odpalenie 1 sztuki choćby raz na miesiąc. Z alkoholem również sam podjąłem decyzję, ale nie ze względu na ciągotę. Myślisz, że nie brałem narkotyków, bo mi państwo zabrania? Pfff...gdybym chciał to bym spróbował już dawno Czemu tego nie robię? Bo mam rozum, nie jestem debilem, który robi to samo co znajomi, a sam decyduje czy wziąć jakąś używkę czy też nie. Nie potrzebuję tu pomocy państwa, a jedynie wiedzy. Nie biorę narkotyków przez wiedzę jaką o nich posiadam za równo z tv jak i z internetu. Nie palę papierosów również z podobnych powodów, a nawet miałem kiedyś dawno temu w szkole podstawowej lekcję o skutkach palenia papierosów. O alkoholu też co nieco wyczytałem i obejrzałem. Myślisz, że dojrzałym emocjonalnie ludziom jak ja potrzeba jakiejś siły odgórnej? Nie. Nie moja wina, że dużo ludzi to oportunistyczne tępaki, które jeżeli kumple zaczną brać koks to i oni z czasem zaczynają. Samo niepicie alkoholu wielu uważa za trudne, bo no weź nie pij w sylwestra itp...ja nie miałem z tym problemu, bo umiem powiedzieć stanowcze NIE i jeżeli ktoś uzna to za brak taktu lub bycie niemiłym to jest bałwanem. Masz prawo odmówić jeżeli ktoś Ci coś proponuje i to nie czyni Cię dupkiem jeżeli mówimy o używkach. Zacznijmy edukować i tyle. Jeżeli ktoś mimo obszernej wiedzy będzie pić czy coś brać to jego problem - wybrał to świadomie.
Reinert
ponad 12 lat temu
@deathmind: Przede wszystkim to jakiś market a nie rodzinny sklepik. Po drugie nikt im nie karze sprzedawać alkoholu. Po trzecie ten facet pewnie i tak za to będzie musiał zapłacić, albo sprawa trafi do sądu grodzkiego. Po czwarte protestując gdzieś tam nikt o nim nawet nie usłyszy. Po piąte skoro i tak poniesie konsekwencje swoich czynów to niech robi sobie co chce! Po szóste mam guzik mnie interesuje tabela zysków i strat jakiegoś dyskontu monopolowego. Po siódme - sprzedając alkohol przyczyniają się do pośredniej eutanazji narodu. REASUMUJĄC - jeśli ktoś prowadzi sklep z dopalaczami to sprzedaje śmierć i ch#% z tym, czy jest to legalna działalność czy nie! To samo dotyczy papierosów i alkoholu.
deathmind
ponad 12 lat temu
@Reinert: nie piję alkoholu (piwo też nazywam alkoholem) od 14 października 2012 roku, nie byłem alkoholikiem, ale miałem inne powody żeby powiedzieć NIE. Pana z filmiku uważam jednak za debila, któremu chyba nikt jeszcze nie wpi.erdolił na opamiętanie. Własne przekonania nie mogą warunkować otoczenia i tego w jaki sposób mają postępować, gdyż jako jednostka ten facet nie ma prawa utożsamiania się z interesem wspólnoty nawet w ujęciu stricte lokalnym. Może protestować przeciwko legalności spożycia alkoholu i od tego zacznijmy, a nie od demolowania jakiegoś sklepu, który jest czyimś dobytkiem do cholery. Nie trawię ludzi, którzy g.ówno wiedzą o prowadzeniu działalności gospodarczej, ale usrało im się we łbie, że są aktywistami, więc idą i robią akcje typu Pana powyżej będąc totalnymi ignorantami. Jakim prawem zaspokajają swoje wyuzdane potrzeby ideologiczne kosztem czyjegoś majątku.