Nie jest łatwo zostać strażnikiem miejskim. Żeby nim zostać trzeba spełnić wiele warunków. Wymagany jest miedzy innymi niski poziom kultury i inteligencji. Inteligencja tu nawet dominuje, im niższa, tym lepiej i tym łatwiej dostać się o straży. Tym bardziej, że gdzie indziej Cie nie zechcą. Liczy się też wygląd. Najlepiej spora nadwaga (20 kilo i więcej), obleśny ryj i tępe spojrzenie. Spore znaczenie ma też pochodzenie. Jeśli np tato był w SB łatwiej o przyjęcie do takiej roboty. Przecież wiadomo, że będzie bardzo skrupulatny i będzie pisał mandatów, dopóty, dopóki go ręka nie zaboli. Wiadomo, niedaleko pada jabłko od jabłoni. Wsród cech pożądanych znajdziemy jeszcze chamstwo, bezczelność, buractwo, tchórzliwość (jak jest jakaś niebezpieczna sytuacja to lepiej uciekać albo nie widzieć, chyba, że ktoś źle zaparkował - wtedy od razu mandat), brak wykształcenia, na bezrobociu od dłuższego czasu- czyli niezaradność życiowa. Nie myślcie sobie, że kogoś próbuje wykpić. Taka praca jest bardzo ciężka. Wyobraźcie sobie np cały czas wypisywać mandaty za złe parkowanie, być uciążliwym dla ludzi w taki sposób, że bardziej już się nie da, jeździć autem z fotoradarem z tyłu( a wiadomo, że taki fotoradar może być niebezpieczny). A do tego trzeba być wysportowanym, aby w przypadku jakiegoś niebezpieczeństwa uciekać najdalej jak się da. Co z tego, że większość z tych niedorajd to spocone spaślaki. Co z tego, że aby ich utrzymać, każdy z nas płaci podatki. Trzeba ździerać z obywatela ile się da, trzeba pisać mandaty, pisać pisać, pisać... może nawet wtedy dostanie się premię. Większość z tych nieudaczników życiowych potrafi tylko to - pisać mandaty. A teraz puenta: Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma hańbiących zawodów. Są. Złodziej i STRAŻNIK MIEJSKI

Nie jest łatwo zostać strażnikiem miejskim. Żeby nim zostać trzeba spełnić wiele warunków. Wymagany jest miedzy innymi niski poziom kultury i inteligencji. Inteligencja tu nawet dominuje, im niższa, tym lepiej i tym łatwiej dostać się o straży. Tym bardziej, że gdzie indziej Cie nie zechcą. Liczy się też wygląd. Najlepiej spora nadwaga (20 kilo i więcej), obleśny ryj i tępe spojrzenie. Spore znaczenie ma też pochodzenie. Jeśli np tato był w SB łatwiej o przyjęcie do takiej roboty. Przecież wiadomo, że będzie bardzo skrupulatny i będzie pisał mandatów, dopóty, dopóki go ręka nie zaboli. Wiadomo, niedaleko pada jabłko od jabłoni. Wsród cech pożądanych znajdziemy jeszcze chamstwo, bezczelność, buractwo, tchórzliwość (jak jest jakaś niebezpieczna sytuacja to lepiej uciekać albo nie widzieć, chyba, że ktoś źle zaparkował - wtedy od razu mandat), brak wykształcenia, na bezrobociu od dłuższego czasu- czyli niezaradność życiowa. Nie myślcie sobie, że kogoś próbuje wykpić. Taka praca jest bardzo ciężka. Wyobraźcie sobie np cały czas wypisywać mandaty za złe parkowanie, być uciążliwym dla ludzi w taki sposób, że bardziej już się nie da, jeździć autem z fotoradarem z tyłu( a wiadomo, że taki fotoradar może być niebezpieczny). A do tego trzeba być wysportowanym, aby w przypadku jakiegoś niebezpieczeństwa uciekać najdalej jak się da. Co z tego, że większość z tych niedorajd to spocone spaślaki. Co z tego, że aby ich utrzymać, każdy z nas płaci podatki. Trzeba ździerać z obywatela ile się da, trzeba pisać mandaty, pisać pisać, pisać... może nawet wtedy dostanie się premię. Większość z tych nieudaczników życiowych potrafi tylko to - pisać mandaty. A teraz puenta: Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma hańbiących zawodów. Są. Złodziej i STRAŻNIK MIEJSKI

Ten drugi znak powinien się przewrócić i odciąć mu głowę. Miałby gnój nauczkę na przyszłość

Antyfejku, znajdź sobie jakies strony dla dzieci i sie tam udzielaj. Bo swoimi wypowiedziami pokazujesz, ze jestes dzieckiem i to nie za bardzo rozgarnietym

Widzę, że ktoś tu się rozpędził i ściana go znalazła. I łbem ostro przypier.... dolił.

Widzę, że ktoś tu się rozpędził i ściana go znalazła. I łbem ostro przypier.... dolił.

Ehhh... Jakiś koleś nie mający pracy i bardzo nudzący się w życiu uczepił się straży miejskich, chociaż szczerze bardziej straży gminnych... Jestem zawodowym kierowcą i nie mam raczej nic wspólnego ze służbami mundurowymi. I jak już ktoś tu wspomniał skoro jest znak ograniczenia do 50 to trzeba jechać 50, albo być gotowym na konsekwencje swoich działań. Ciekawym, co by się stało gdyby autor filmu wziął się z wkurzanie drogówki...? A skoro tak wszyscy najeżdżają na straż miejską, to ciekawym jak się ustosunkujecie do ostatnich doniesień mediów, w których od dłuższego czasu trąbią, że policja nie będzie pouczać, tylko walić faktury... Konkludując - każdy, kto zostanie przyłapany na występku powie, że walić tych, co choć może i w trochę pokraczny sposób, ale nas chronią... Ja do nich nic nie mam...A autorowi polecam zabrać się za wyśmiewanie nierzetelnych mediów, gazet i tv oraz dobranie się do dupy urzędnikom, którzy biorą kasę z mandatów straży miejskiej. Skoro autor ma tak dużo do powiedzenia, niech wykaże się elokwencją i odpowiedzialnością podczas wyborów samorządowych...
Swoją drogą czytając komentarze pewnego człowieka odnoszę, jakże dziwne wrażenie, że nasz naród jest uczulony na wszystko, co nakazane... Ten ktoś pisze, że strażnik to hańbiąca praca, być może nie wiem - ale wiem, jedno - to przede wszystkim praca i zawsze będzie lepsza, od typowego, zapyziałego polaka, który nic nie umie, jest leniwy i tylko czeka, aż ktoś mu da... A swoją drogą dlaczego nikt nie nakręcił filmu, jak strażnicy w łodzi ujęli gościa, co pomordował jakiegoś faceta z pisu? Też nie przepadam, za służbami mundurowymi, ale z drugiej strony jechać tak po kimś nie znając realiów to moim zdaniem typowy przykład hipokryzji, czyli kolejnej flagowej domeny narodu polskiego...

Ehhh... Jakiś koleś nie mający pracy i bardzo nudzący się w życiu uczepił się straży miejskich, chociaż szczerze bardziej straży gminnych... Jestem zawodowym kierowcą i nie mam raczej nic wspólnego ze służbami mundurowymi. I jak już ktoś tu wspomniał skoro jest znak ograniczenia do 50 to trzeba jechać 50, albo być gotowym na konsekwencje swoich działań. Ciekawym, co by się stało gdyby autor filmu wziął się z wkurzanie drogówki...? A skoro tak wszyscy najeżdżają na straż miejską, to ciekawym jak się ustosunkujecie do ostatnich doniesień mediów, w których od dłuższego czasu trąbią, że policja nie będzie pouczać, tylko walić faktury... Konkludując - każdy, kto zostanie przyłapany na występku powie, że walić tych, co choć może i w trochę pokraczny sposób, ale nas chronią... Ja do nich nic nie mam...A autorowi polecam zabrać się za wyśmiewanie nierzetelnych mediów, gazet i tv oraz dobranie się do dupy urzędnikom, którzy biorą kasę z mandatów straży miejskiej. Skoro autor ma tak dużo do powiedzenia, niech wykaże się elokwencją i odpowiedzialnością podczas wyborów samorządowych...
Swoją drogą czytając komentarze pewnego człowieka odnoszę, jakże dziwne wrażenie, że nasz naród jest uczulony na wszystko, co nakazane... Ten ktoś pisze, że strażnik to hańbiąca praca, być może nie wiem - ale wiem, jedno - to przede wszystkim praca i zawsze będzie lepsza, od typowego, zapyziałego polaka, który nic nie umie, jest leniwy i tylko czeka, aż ktoś mu da... A swoją drogą dlaczego nikt nie nakręcił filmu, jak strażnicy w łodzi ujęli gościa, co pomordował jakiegoś faceta z pisu? Też nie przepadam, za służbami mundurowymi, ale z drugiej strony jechać tak po kimś nie znając realiów to moim zdaniem typowy przykład hipokryzji, czyli kolejnej flagowej domeny narodu polskiego...

Widzę, że ktoś tu się rozpędził i ściana go znalazła. I łbem ostro przypier.... dolił.

Ta kobieta nie jest naukowcem, nie jest w sumie nawet za bardzo mądra jak takie bzdety wygaduje. Nie zwalał bym tego na stres czy kamery. Po prostu kobieta ma dość spore problemy z myśleniem, może nie lubiła geografii, albo jej wtedy w szkole nie było, albo ma bardzo króciutka pamięć. Albo stworzona została do innych celów, np do kopulacji, niekoniecznie do rozmnażania, bo.... a już nic nie powiem

A tak odbiegając od tematu to pewnie brat kosaja100. Koleś pisze, że nie chce mu się żyć. Jakbym miał takiego brata, też by mi się nie chciało

A tak odbiegając od tematu to pewnie brat kosaja100. Koleś pisze, że nie chce mu się żyć. Jakbym miał takiego brata, też by mi się nie chciało

Piękny skok. Naprawdę? Ale czy zachowane zostały podstawowe zasady BHP? Śmiem przypuszczać, że niestety nie. Ta poduszka była za wąska. Co by było gdyby był wiatr, zniosło by go na bo i co? I tragedia gotowa? Co by było (jak ktoś już słusznie zauważył) uderzył w ptaka? Zniosło by go na bok. I co? I tragedia gotowa. Co by było gdyby uderzył w niego jakiś odrzutowiec lub co gorsza śmigłowiec?? Nawet nie chcę o tym myśleć. Poza tym, co to za szyby montują w takich wieżowcach? Żeby z bańki rozbić taką szybę. Gdzie tu podstawowe zasady BHP i codziennego mycia rąk? Poza tym mógł skaleczyć się w szyję i by się wykrwawił, zanim by doleciał do ziemi (leciał przecież tak długo). Na poduszkę spadłby już zimy. Co prawda bryzgająca krew tętnicza byłaby dodatkowym urozmaiceniem sceny. Pewnie dostałby za to więcej kasy i zostałby pochowany w trumnie wysadzanej drogimi kruszcami. Wszystkie zasady bezpieczeństwa zostały złamane. Po prostu szok. Co więcej chciałby zauważyć, że na dole przywitała go jakaś konkubina, z którą się całował. Śmiem przypuszczać, że również z nią spółkował, czego owocem mogły być dzieci. A skok przy nie zapewnionych warunkach BHP kończący się śmiercią owego skoczka, zaowocowałby przecież utratą ojca przez dzieci i kto by je wychował, utrzymał. Co prawda laka niczego sobie, więc pewnie znalazłaby sobie pocieszyciela. Tak czy inaczej skrajna nieodpowiedzialność. Nie pochwalam tego typu zachowań

Filmiki dobre. Zresztą po Remi można zawsze spodziewać się dobrych akcji. Jestem znawcom, co tak mało wkleiłeś, więcej się nie chciało. Na więcej Cię nie stać?

Ch..uj w d...p putkowi, chwd putkowi, chwd putkowi