Te dwa przypadki niby takie same, ale w pierwszym przypadku prędkość była dużo mniejsza, bo jednak zbliżał się do skrzyżowania i co najwyżej mógł poturbować kogoś. Nie powinien tak zrobić, ale może mandat uchroni go, przed zrobieniem tego samego na dwupasmówce, gdzie jedno auto zatrzyma się (tak jak autobus) a on je po prostu ominie, tylko z większą szybkością i znów powie, że przecież nic takiego się nie stało. A ten dekiel z tego rupiecia z drugiego materiału to matoł. Potrącił kobietę na pełnej szybkości (na tym nagraniu widać jakby to było szybciej niż 50km/h)i jeszcze mówi, że zrobił błąd. Błędem jest posiadanie uprawnień przez takiego matoła. Wiem, że każdy może błąd popełnić, ale na drodze gdzie odpowiadamy za swoje zdrowie i życie oraz za życie innych trzeba myśleć non stop i przewidywać jak najwięcej. Wszystkiego się nie da, ale próbować przewidywać jak najwięcej. Przecież każdy kto sporo już pojeździł wie, że wiele sytuacji na drodze da się przewidzieć. Czy jesteśmy jasnowidzami? Nie. To doświadczenie na drodze uczy. Tu nie można zostawiać marginesu na błąd ani wierzyć innym kierowcom.

Ja nie tak dawno dostałem 2 stówy i 6 punktów za 83/50 a następnego dnia widziałem kolesia co mi mandat dawał z telefonem przy uchu podczas jazdy. I co? I nic.

Po co ta chmara kolesi wyszła z tego auta i poszła do niego?

Mój chłopak pomaga mi przetrwać, napiernicza mnie po łbie w czasie ataku. Dość zabawne to klepanie po głowie. A tak w ogóle to filmik mało ciekawy.