@Panoramix: Raczej nie, ale jeżeli to kto normalny nosi takie buty ? Słyszałeś po co w nich te dziurki na froncie? Żeby resztki Twojej godności miały którędy uciekać

@Max543: Tu nie chodzi o Tuska czy o poziom dobrobytu w Polsce, po prostu polaczki cebulaczki mają już to we krwi.

@Revar: Myślisz, że w jednym z najbogatszych krajów świata - Niemczech nie ma kolejek prostych ludzi po jakieś przecenione badziewia pod Lidlami etc? Rozsądne wydawanie swojego budżetu to akurat nie cecha biedaków, a ludzi zamożnych i nie chodzi mi o bieganie po kurczaka, ok? Zastanów się czemu większość bardzo drogich aut w Polsce ma niemieckie blachy, hm? Bo jeżeli masz oddać Donaldowi 200 tys. zł VAT'u przy aucie za 1 mln PLN to taniej idzie otworzyć jednoosobową spółkę w Niemczech (nawet wymyślenie jakieś prostej realnej aktywności dla bazowej spółki w PL to nie problem) na okres leasingowania tego pojazdu, a potem w razie potrzeby zamknąć czy po prostu ZAOSZCZĘDZIĆ ponownie i zmienić sobie autko zabierając do kieszeni kolejny VAT To tylko przykład dobra, na którym bogaty człowiek oszczędza, zaś głupszy obywatel który nawet dorobił się niezłej kasy - kupując woli oddać Donkowi dziesiątki jak nie setki tysięcy i co NAJŚMIESZNIEJSZE: myśli, że to jest dowód jego bogactwa, iż stać go zapłacić taki podatek. Podobnie z innymi dobrami luksusowymi - jeżeli dla kogoś wydanie na Rolexa 30 tys. zł w Galerii Mokotów, którego mógłby kupić w salonie w Berlinie za 20 tys. zł jest oznaką bogactwa to wybacz stary, ale chyba ktoś pomylił słowo "bogactwo" z "daniem się wydymać w kakao". Popatrz sobie na zestawienie stopy życiowej Polaka i Niemca - pomimo przeszło 3 krotnie niższych zarobków wiele dóbr u nas jest droższych, droższe są też koszty naszej administracji państwowej. Porównujemy się nierzadko do reszty Europy z cenami paliwa - tylko, że jeżeli spojrzeć na siłę nabywczą średniego wynagrodzenia to Niemiec ażeby poczuć polski luksus musiałby bulić za litr 15-20 zł, a za nowego VW Golfa płacić 180-240 tys. zł. Rozumiesz? Ten kraj podobnie z resztą jak inne kraje dawnego bloku wschodniego - są dymane przez Zachód w sferze prywatnej, a przez ich własne władze w kwestii administracji krajem. Jeżeli porównać standard życia polskiego ministra do ministra niemieckiego to minister niemiecki musiałby być wożony jakimś pozłacanym Maybachem ażeby odzwierciedlić różnicę w zamożności - jednak u nas robi się na odwrót - zamiast dostosować się do naszych standardów to władza żyje na poziomie zachodnich władz przy kilkakrotnie niższym PKB Ostatnie afery z autami ZUS czy fotelami w MSZ po 15 tys. od sztuki to przecież tylko wierzchołki góry lodowej tego DYMANIA. I Ty chcesz mi powiedzieć, że Polaczek Cebulaczek to pazerna hiena? Polaczek cebulaczek jest dymany w każdy otwór i od tego zacznijmy

Tu jest promocja, czyli jest taniej a chytra baba tylko za darmo bierze.

@xtronix856: sam się zhejtuj...

@er00: myslisz że bieda jest dopiero wtedy jak ktoś już nie ma co do garnka włożyć.. bieda zaczyna się wcześniej.. wtedy gdy nie starcza na podstawowe dobra jak: udzież, dom lub jego utrzymanie i żywność, leczenie itd. Możesz mi wierzyć że po te klapki nie przyszli ludzie którzy zarabiają 10.000zł/mc ani tacy co 5.000zł/mc. To ludzie którzy kupując klapki za 75zł oszczędzają by będą mogli za zaoszczędzone pieniądze kupić coś innego.. bieda nie oznacza obrazków z Afryki jakie widujesz w TV ani ludzi bezdomnych którzy nie mają nic.. jesteśmy cywilizowanym krajem i jesteśmy w Europie więc bieda ma inny nieco wymiar.. oczywiście nadal jest podział biedni i biedniejsi ale ogólnie społeczeństwo nie jest zamożne i zmuszone jest do oszczędzania i walki o każdą złotówkę.. ktoś kto ma wysokie zarobki nie wstanie o 6 czy 7 rano i nie będzie się przepychał w drzwiach lidla i biedronki jak rzucą towar 10zł tańszy niż w innym sklepie.. (swoją drogą część z tych ludzi to handlarze którzy kupują po kilkanaście sztuk by odsprzedać drożej na bazarze).
A o PRLu nic nie wiesz.. wtedy ludzie nie zabijali się bo taniej gdyż ceny zawsze były wszędzie takie same, znormalizowane przez państwo. Ludzie zabijali się i tłukli w kolejkach o możliwość dostania towaru bo go brakowało.. wtedy ludzie nie gonili za złotówką tylko za towarem..
W obu tych przypadkach z PRLu i dzisiejsze sceny mają jednak ten sam cel. Ludzie muszą być upodleni i poniżeni tak by myśleli o zaspokojeniu podstawowych potrzeb i nie zajmowali się polityką i nie wtykali nosa w nie swoje sprawy a tym samym łatwiej nimi manipulować i ujarzmić..
Oczywiście przeciągnięcie struny może skutkować masowymi protestami i strajkami oraz rewolucjom.. ale nasze władze nas już wypróbowały.. np zawłaszczenie pieniędzy z OFE przeszło bez echa.. teraz władze wiedzą że naród jest pokorny i nie skory do demonstracji.. mamy swoje codzienne sprawy które zabierają nam czas i nie walczymy o przyszłość a tym samym niczemu się nie przeciwstawiamy.
Naród biedny to naród idealny z punktu widzenia państwa, banków i wielkich korporacji

@musti: zrob jakies streszczenie

@Profesor: a Żebyś wiedział że ten widok jest przykry, jak by kórwa klapek nigdy nie widzieli.. ;/ Ciskają się na to jak mudin na.....

@artek115: takiej dziczy wlasnie na wsi u siebie nie spotkasz, bo ta dzicz razem ze sloikam wyjecjala i wynajmuja mieszkania w warszawie

@artek115: i masz racje

@Symbian: ode mnie plus

@grinlock: ... mialo byc do Ciebie

@wmg85: O jakim skraju biedy ty piszesz?
W polskim Lidlu wiekszosc artykulow kosztuje srednio 30%drozej jak w niemczech.I nie pisze tutaj tylko o artykulach zywnosciowych.Wiec jezeli zarobki w polsce sa duzo nizsze to dlaczego to wykupuja?
W niemczech leza sobie do teraz w koszach(te klapki)
Ty z kolei piszesz,ze nie wiesz na co wydac wyplate,czy wpierw jakies oplaty ,czy moze benzyna.Moim zdaniem bieda jeszcze nie zajzala tobie w oczy,bo jakby nie patrzec samochod kosztuje(jaki by nie byl).Kiedys jezdzilo sie tramwajami ,autobusami do pracy,a teraz samochodami.Przeciez zostani ci troche wiecej pieniedzy na zycie

@Chris: do pracy jezdze na rowerze, auto uzywam zby zawozic chorego tate do lekarza,ktory ledwo chodzi, zeby dojechac do miasta na zakupy(raz w tygodniu), mam samochod ale ledwo go utrzymuje,teraz padl mi akumulator i nie mam pieniedzy zeby go kupic,bo zaplace czynsz i zostani na zarcie i drogie lekarstwa, pasuje ci?a te klapki to pewnie szmelc i przecietny niemiec takiego dziadoswa nie kupi...z tego co wiem dalej jezdzi sie tramwajami i autobusami...i wcale nie tak tanio

@wmg85:Rozumiem i wspolczuje ,ale dlaczego polacy ten szajs wykupuja skoro niemcy maja taniej i tego nie robia.Przeciez teoretycznie polacy sa biedniejsi.
To nie jest PRL,ze na zapas sie wykupywalo.

@Chris: widocznie sa tansze niz podobny badziew w innym sklepie...