@Graberowy skomentował ten film
132
,
przez @Diablo3
17 komentarze
Wojciech Cejrowski-jazda w korku
Wojciech Cejrowski przeanalizuje zachowania kierowców w korku. Odpowie także na pytanie, dlaczego najbardziej zirytować można się w Warszawie.
@Graberowy skomentował ten film
125
,
przez @JestemHardcorem2561
35 komentarze
Najgorszy kierowca z Holandii
Ten człowiek prawo jazdy znalazł prawdopodobnie w paczce laysów. Fragment telewizyjne show, w którym prezentowane są "umiejętności" najgorszych kierow ...
@Graberowy skomentował ten film
163
,
przez @SebekGothic
43 komentarze
22.07.1966 - Wielka parada 1000-lecia Polski!
Warszawa, 22 lipca, 1966 roku - Obchody 1000-lecia Polskiej państwowości! Pokaz sprzętu i siły Ludowego Wojska Polskiego!
@Graberowy skomentował ten film
12
deathmind
ponad 12 lat temu
No i co z tego? Źle mu to niech spier***. Ja wpuszczam 1 auto zwykle, ale za to jak widzę gdzieś korek to lubię sobie na krzywy ryj wjechać na czoło korka przed obładowanego tira, który zanim ruszy to robi lukę dla takiego jak ja, a jak nie to zawsze ktoś z litości wpuści. Tu się przewalają setki tysięcy aut czyli tyle co w tych przez niego wymienionych miastach jest ludzi. Nie ma drugiego miasta w Polsce, które ma tak dużą ilość pojazdów mechanicznych na swoim terenie każdego dnia. Warszawa jest wg analiz stolicą nie posiadającą godzin bez natężonego ruchu. Z resztą klniecie na warszawskie rejestracje w trakcie wakacji. Ja choćby po prostu lubię zapier***ć i nic nie poradzę, że denerwuję tym przeciętnego mieszkańca wracającego do domu swoim rodzinnym kombi z silnikiem diesla.
deathmind
ponad 12 lat temu
@Graberowy: a dziękuję Ci bardzo za komplement No a co do komentarza @boombeel: to cóż coś jest na rzeczy. Ja Ci powiem, że nawet z własnej perspektywy patrząc gdy wyprzedzam sznur aut jadący te 90-100 km/h w stronę Gdańska jakoś w człowieku samoczynnie wyrasta takie uczucie, że reszta jedzie jak cielaki i mi tylko życie trują. Ciężko jest zrozumieć, że 100% innych użytkowników się nie śpieszy albo śpieszy się "wolniej" i to oni jadą OK, a ja jako ten element buntowniczy powinienem co najmniej nie utrudniać im przejazdu. Z resztą to jest też wzajemne napędzanie się...raz wracając z urlopu jechałem sobie grzecznie 120 km/h po tych extra odcinkach przed Gdańskiem gdy nagle minęło mnie X5 na mokotowskich blachach pędzące ze 200 km/h. Dla wielu to po prostu pirat drogowy, a dla mnie okazja żeby się rozruszać
Graberowy
ponad 12 lat temu
@deathmind: jesteś typowym warszawskim wieśniakiem ;]
boombeel
ponad 12 lat temu
Krótko i na temat mówisz "nic nie poradzę, że denerwuję tym przeciętnego mieszkańca wracającego do domu swoim rodzinnym kombi z silnikiem diesla." odpowiadam parafrazując "On sobie wraca u siebie więc spier*** " bo właśnie takim ludziom jak Ty wydaje się, jak już się wyrwał z tej wiecznie zakorkowanej W-wy to wszystko mu wolno i swoje dzikie zachowania może przenosić na ulice miast w których się znalazł. A celem wyjaśnienia - narzekanie na warszawskie tablice nie bierze się z tego, że ktoś jedzie szybko czy dynamicznie tylko z tego, że zachowuje się na ulicach jak skończony kretyn mający gdzieś innych użytkowników. A drogę na której się znajduje traktuje jakby była jego prywatną własnością i olewa chociażby zwykłą ludzką uprzejmość.
deathmind
ponad 12 lat temu
Stary źle trafiłeś z adresem jeśli mowa o kimś kto "nie ma czym". Co dla mnie jednak jest żałosne, bo klasyfikujesz ludzi na gorszych i lepszych? Wiesz co to się nazywa? Nowobogactwo, bo ludzie gdzie pieniądze są od pokoleń nie mają na tym tle większej spiny Ja może nie mam szlachetnych korzeni i bogatych dziadków, ale przynajmniej wiem z czego wyszedłem i nie czuję się lepszy przez drogie auto. Dla mnie kierowca w Benku GT Speedzie jest takim samym użytkownikiem drogi jak prosty gość w focusie kombi z silnikiem diesla wartym tyle co zestaw dobrych opon. Z resztą co z tego gdy się ma nawet te 500-600 HP jeśli na każdym pasie w stolicy zwykle masz zawalidrogę? Można sobie z nudów startować od świateł do świateł osiągając autostradowe prędkości tylko, że suma sumarum do miejsca docelowego dojadę w podobnym czasie co jakiś taksówkarz w starej E-klasie.
swietygral
ponad 12 lat temu
Tja... "What r U talking about"? Ja rowniez lubie, jak to ujales, zapier****, ale staram sie nie zapominac o kulturze jazdy, a do tego mam czym. Ale jak widze kogos, kto sie pcha, a nie ma czym, to mi rece i wszystko inne opada...