|
|
|
Reklama (nawet jeśli to fejk i jechali do przodu -a film jest cofnięty) to tak czy siak jest dobra.
...Albo aktywny układ kierowniczy VOLVO jest na prawdę świetny (wraz z tymi kierowcami)
"...udało się dokonać tylko dzięki aktywnemu układowi kierowniczemu Volvo.
Najważniejszym elementem tego systemu jest silnik elektryczny sterowany sygnałami elektronicznymi z częstotliwością aż 2000 razy na sekundę. W opinii konstruktorów aktywny układ kierowniczy Volvo pozwala wyjątkowo precyzyjnie i łatwo kontrolować tor jazdy podczas cofania. "
Tu całe wyjaśnienie
http://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/443153,van-damme-robi-szpagat-na-lusterkach-cofajacych-ciezarowek-wideo.html
Nie znam sytuacji tej dziewczyny -ale gość wygląda na spokojnego, więc pewnie ona coś spieprzyła...
Zdając ładne parę lat temu teorię zdałem od razu- następnie byłem w kilkunastu-osobowej grupie- egzaminator miał zły dzień - wyrażał się ordynarnie, używał nieścisłych zwrotów, opieprzał - dość szybko spieprzyłem (skubany uwalił prawie całą grupę chyba 14osób prócz 1 gościa)
Egzamin praktyczny zdałem za 2 razem -właściwie bezbłędnie... trafiłem na spokojnego gościa.
Reasumując dużo zależy od naszego opanowania i od podejścia egzaminatora. Zdawanie prawka - to wielka maszynka do robienia kasy - po to coraz nowe kategorie oraz utrudnienia w teoretycznym (zbyt mało oblewało teorię) - i jak chcesz zrobić kolejną ktegorię to kosztuje to od groma (czasu i pieniędzy).
"Biznes is biznes"
Kolonko ma w dużej mierze rację - ale nie w 100%
Apropo Ekologii rozwlekłem się już w tym materiale (negując wiele durnych postanowień UE i argumentując to)
http://www.milanos.pl/vid-113933-Unia-Europejska-ma-pomysl-na-zmiejszenie.html
i zostałem potępiony przez (pro-ekologicznego) forumowicza "charly" - Który ma też trochę racji (podał wiele informacji które opuściłem - choć je znałem- ale dokładność danych może być zamierzenie przesadzona ze względu na interesy różnych grup - w tym przypadku "eko")
-W Polsce mamy całkiem sporo wietrznych i opłacalnych pod tym względem regionów... tyle że opieramy się ciągle na starych typach elektrowni wiatrowych.
-W Polsce mamy dużo rzek - gdzie można budować nowoczesne elektrownie wodne. (nie zakłócające migracji ryb itd.)
-Solary ... to tylko kilka% pow. kraju - gdzie się to opłaca.
-Węgiel -wydobycie tak - lecz bardziej ukierunkował bym się na eksport (fakt - tworzy sporo zanieczyszczeń)
-Elektrownie geotermalne - większość państwa odwierty na głębokości ok 3000m - ale budując wielkie elektrownie -to opłaca się bardziej niż atomówka - dużo bardziej.
-Wydobycie ropy naftowej - w Polsce bardzo głęboko - ok 5000m... ale da radę
-Gaz łupkowy? ... dopiero po dopracowaniu technologii i w miejscach odludnych/ wręcz pustynnych.
-Nowoczesne spalarnie śmieci - można choćby postawić taką przy/zamiast starej elektrociepłowni - wystarczy (ok) 1spalarni na każde 2 największe miasta wojewódzkie.
-Elektrownie pływów - siła fal - M. Bałtyckie - w kilku miejscach się opłaca.
-Biogazownie... Niemcy mają sporo - wada? żeby uzyskać dużą efektywność w procesie fermentacji obornika/gnojówki skupuje się najlepszą kukurydzę -a w efekcie zboże konsumpcyjne/paszowe wali się w gówno -i bywają braki podwyższające cenę żywności.
itd.
Reasumując Powinniśmy inwestować w technologie pro-ekologiczne -ale te które się opłacają i w miejscach w których się opłacają. Zgadzam się z Panem Mariuszem - Co z tego jak Europa będzie wykańczać gospodarkę przesadnymi normami - skoro Chiny i USA nadrabiają.
PS
Sory - za rozpiskę -zapraszam do dyskusji.
@GROM1PL: Dyskusja, to nie tutaj. Na tym portalu siedzą same gimbusy, niemające pojęcia o realnym świecie. Z administratorem na czele.
@musti: PLUS ...niestety Masz rację. Ilekroć sprawa dotyczy czegoś dużego - to wszystko jest dziwnym trafem układane pod zagranicznych inwestorów. W dziwny sposób poszła sprawa z gazem łupkowym wygrały zagraniczne firmy -a będą robiły technologią opracowaną przez polaków w czasach PRL -na ich mapach, nasi częściowo będą tylko podwykonawcy a w efekcie zamiast zabezpieczyć strategiczne złoża... pójdą dla koncernów (chyba zwolnionych z podatków), państwo zedrze podatek od podwykonawców. (stare info... nie wiem czy coś się zmieniło)
-Ogromne połacie ziemi są już u nas niejako naszykowane pod zagranicznych inwestorów (gł. z Niemiec, Holandii),(min. rolnictwo) -dzierżawią, robią przekręt na małżeństwo itd. (choć ci patrzą też już na Ukrainę).-W 2014r. będzie mogli kupować legalnie naszą ziemię. -Ceny windują ze względu na to że sami mają więcej norm i ograniczeń ekologiczny niż my.
W Niemczech czy Francji ziemia bywa tańsza niż u nas -tylko że Francuz Polakowi ziemi nie sprzeda...
-Jeśli u nas chcesz postawić jakąś farmę/elektrownię to: problem z zezwoleniem, dotacja dla małych ciężka, problem z podpisaniem z odbiorcami jak ENEA (a jak już podpiszesz to dostajesz za niską cenę (+płacisz podatek) -a oni go drogo sprzedają twój prąd jako ekologiczny) -w Niemczech zyskuje na tym mały inwestor (właściciel eko elektrowni) -u nas moloch np. ENEA.
itd.
@GROM1PL: ja jestem za ekologiczną energią a nie smrodem spalonego węgla.. ale za wszystkim stoją pieniądze. Wciskanie kitu o tym że to przez nas topią się lodowce bo Polska pali węglem i stwarzanie ograniczeń przez UE to na siłę wciskanie nam owej zielonej technologii pozyskiwania energii. Niestety nie jesteśmy producentem ani wiatraków ani solarów ani turbin wodnych.. toteż wymusza się na nas byśmy kupili te urządzenia w imię niby dbania o środowisko.. wiadomo że w Polsce przemysł leży, ponadto Polska to mały kraj i nasza emisja CO2 to pikuś względem tych co mają w d(*ie jakieś wymogi (jak USA i Chiny) a to od nich należy zacząć egzekwować.. tylko nie bardzo ma kto to zrobić.. Polski najzwyczajniej nie stać na tego typu rozwiązania. Te farmy wiatrowe co powstały to zagraniczne inwestycje wielkich firm.. tak więc im więcej będzie "zielonego" prądu tym więcej prądu nie będzie w polskich rękach. Jak wiemy nie posiadamy wystarczającego wydobycia ani gazu ani ropy.. póki mamy węgiel i możemy z niego robić prąd to przynajmniej mamy bezpieczeństwo energetyczne "prądowe" Wiem że węgiel się kończy i kiedyś braknie i już trzeba szukać alternatywy.. ale alternatywy własnej a nie takiej której w wyniku zmian będziemy zależni od łaski inwestorów zagranicznych. Mamy ludzi mądrych, dobrych inżynierów i powinniśmy sami produkować to co nam potrzebne do produkcji energii w naszych warunkach. Na to niestety też trzeba środki też trzeba czasu.. a przede wszystkim chęci tych co coś mogą naszym kraju.. ale widać najprościej jest kupować od innych, zaprzedać to co jest i puścić w obce ręcę.. obawiam się że wcześniej czy później ta zielona energia odbije nam się czkawką w postaci cen energii elektrycznej na którą nikt nie będzie miał wpływu poza inwestorami zagranicznymi.. i chyba do tego dążą.. Podobnie jak teraz bulimy za gaz.. jeden najdroższych w Europie.. o ile nie najdroższy
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
Strona główna
GROM1PL
ponad 11 lat temu
hehe - obrzydliwie śmieszne.
...Choć wampirom by się spodobało
apropos okresu - obrzydliwy KAWAŁ:
Dziadek w szpitalu, w agonii
+Lekarz mówi - "nie będę ukrywał - umiera Pan... został Panu dzień życia -życzy Pan sobie czegoś?
-Dziadek na to: no cóż -walną bym minetę tej ładnej pielęgniarce.
+Lekarz: zobaczę co da się zrobić...
+Lekarz do pielęgniarki - Pani Janino -ten umierający starszy pan chciał by zrobić Pani minetę
*Pielęgniarka (nimfomanka)- ale ja mam okres
+lekarz - wszystko jedno i tak nie doczeka jutra.
*Pielęgniarka -Zgoda
2 Dzień lekarz przychodzi patrzy a dziadek, gimnastykuje się, pompki wyciska.
+Lekarz: Jak to możliwe - skąd nagle u Pana taki powrót do zdrowia?!
-Dziadek: Panie doktorze - jeszcze jedna taka transfuzja i ja całkiem żywczyk będę