@clockwork: Nie wiem czy promieniowanie w kosmosie jest większe czy mniejsze od tego w Czarnobylu, jednak na 100% mamy do czynienia z całkowicie innym promieniowaniem. Jeżeli istnieją kombinezony ochronne przed jakąś konkretną dawką promieniowania, to czemu mieliby ich nie mieć w kosmosie? Wiatru nie ma na Księżycu ale jest tak zwana bezwładność i bardzo mały opór. W teorii ciało wprawione w ruch (np. przy wbijaniu flagi) może pozostać w tym ruchu bardzo długo, gdyż opór stanowi tylko maszt flagi (brak powietrza - brak oporu powietrza). Załamanie światła następuje na granicy dwóch ośrodków. W kosmosie możemy przybliżyć, że mamy tylko jeden ośrodek więc załamanie światła nie może nastąpić. Jednak aby powstał cień nie jest potrzebne załamanie. Jakby nie było cienia w kosmosie to nie moglibyśmy zaobserwować częściowych zaćmień Księżyca.
Na Księżycu nie ma śladu spalania z tego samego powodu co wszystkie kratery Księżyca mają ten sam kolor ("księżycowy"). Brak tlenu uniemożliwia spalanie czegokolwiek. Zatem cały proces spalania paliwa podczas startu i lądowania przebiegał wewnątrz lądownika, a na zewnątrz wydalane były tylko sprzężone gazy wynikowe.

@clockwork: Nie wiem czy promieniowanie w kosmosie jest większe czy mniejsze od tego w Czarnobylu, jednak na 100% mamy do czynienia z całkowicie innym promieniowaniem. Jeżeli istnieją kombinezony ochronne przed jakąś konkretną dawką promieniowania, to czemu mieliby ich nie mieć w kosmosie? Wiatru nie ma na Księżycu ale jest tak zwana bezwładność i bardzo mały opór. W teorii ciało wprawione w ruch (np. przy wbijaniu flagi) może pozostać w tym ruchu bardzo długo, gdyż opór stanowi tylko maszt flagi (brak powietrza - brak oporu powietrza). Załamanie światła następuje na granicy dwóch ośrodków. W kosmosie możemy przybliżyć, że mamy tylko jeden ośrodek więc załamanie światła nie może nastąpić. Jednak aby powstał cień nie jest potrzebne załamanie. Jakby nie było cienia w kosmosie to nie moglibyśmy zaobserwować częściowych zaćmień Księżyca.
Na Księżycu nie ma śladu spalania z tego samego powodu co wszystkie kratery Księżyca mają ten sam kolor ("księżycowy"). Brak tlenu uniemożliwia spalanie czegokolwiek. Zatem cały proces spalania paliwa podczas startu i lądowania przebiegał wewnątrz lądownika, a na zewnątrz wydalane były tylko sprzężone gazy wynikowe.

@clockwork: Nie wiem czy promieniowanie w kosmosie jest większe czy mniejsze od tego w Czarnobylu, jednak na 100% mamy do czynienia z całkowicie innym promieniowaniem. Jeżeli istnieją kombinezony ochronne przed jakąś konkretną dawką promieniowania, to czemu mieliby ich nie mieć w kosmosie? Wiatru nie ma na Księżycu ale jest tak zwana bezwładność i bardzo mały opór. W teorii ciało wprawione w ruch (np. przy wbijaniu flagi) może pozostać w tym ruchu bardzo długo, gdyż opór stanowi tylko maszt flagi (brak powietrza - brak oporu powietrza). Załamanie światła następuje na granicy dwóch ośrodków. W kosmosie możemy przybliżyć, że mamy tylko jeden ośrodek więc załamanie światła nie może nastąpić. Jednak aby powstał cień nie jest potrzebne załamanie. Jakby nie było cienia w kosmosie to nie moglibyśmy zaobserwować częściowych zaćmień Księżyca.
Na Księżycu nie ma śladu spalania z tego samego powodu co wszystkie kratery Księżyca mają ten sam kolor ("księżycowy"). Brak tlenu uniemożliwia spalanie czegokolwiek. Zatem cały proces spalania paliwa podczas startu i lądowania przebiegał wewnątrz lądownika, a na zewnątrz wydalane były tylko sprzężone gazy wynikowe.

@clockwork: Nie wiem czy promieniowanie w kosmosie jest większe czy mniejsze od tego w Czarnobylu, jednak na 100% mamy do czynienia z całkowicie innym promieniowaniem. Jeżeli istnieją kombinezony ochronne przed jakąś konkretną dawką promieniowania, to czemu mieliby ich nie mieć w kosmosie? Wiatru nie ma na Księżycu ale jest tak zwana bezwładność i bardzo mały opór. W teorii ciało wprawione w ruch (np. przy wbijaniu flagi) może pozostać w tym ruchu bardzo długo, gdyż opór stanowi tylko maszt flagi (brak powietrza - brak oporu powietrza). Załamanie światła następuje na granicy dwóch ośrodków. W kosmosie możemy przybliżyć, że mamy tylko jeden ośrodek więc załamanie światła nie może nastąpić. Jednak aby powstał cień nie jest potrzebne załamanie. Jakby nie było cienia w kosmosie to nie moglibyśmy zaobserwować częściowych zaćmień Księżyca.
Na Księżycu nie ma śladu spalania z tego samego powodu co wszystkie kratery Księżyca mają ten sam kolor ("księżycowy"). Brak tlenu uniemożliwia spalanie czegokolwiek. Zatem cały proces spalania paliwa podczas startu i lądowania przebiegał wewnątrz lądownika, a na zewnątrz wydalane były tylko sprzężone gazy wynikowe.