Maciek z Klanu się oświadcza!
Pierwsza "pomoc" na drodze krajowej nr 2
10-letni freerunner daje pokaz umiejętności
Nie do końca udana przeprawa promem
Golf II i 900 KM mocy
Najlepsza scena akcji w historii kina
Drift po polsku
-
Widziałem polski drift na żywo tylko raz na Extreme Moto chyba 2-3 lata temu i nie było źle. Dyscyplinie jednak brakuje fanów, którzy przekładają się na sponsorów. Zobaczcie w USA...tam kolesie mają różne auta (nówki, używki), których setup to zwykle 200-500 tysięcy złotych co owocuje torpedami po 500-700 HP, które łykają bokiem najdłuższe zakręty. Ostatnio przypadkiem widziałem finał 2011 na EX'ie i Yoshihara po prostu zdemolował temat konkurencji. Polecam wszystkim poszukać w ramówce i może kogoś to zachęci? Uważam, że fanów brakuje przez brak reklamy tej dyscypliny. Przyjdą fani to i firmy motoryzacyjne się zainteresują, a tak to trochę cienko, bo zazwyczaj budżet polskiego zawodnika nie osiąga nawet 100 tys. zł, więc może pozwolić sobie na starą budę i wpakować średniej klasy części, które przecież nie są wieczne. U nas ekipy często jeżdżą na używkach oponach...to przykre, ale za bajeranckie Kuhmo (dymiące) trzeba wyłożyć 4x$400, więc cóż...mało którego zawodnika stać kłaść 5 tysięcy na jeden zestaw, a trzeba tego masę (na zawody, treningi, imprezy).
-
Kolego pytanie od czego zaczynasz. Załóżmy, że będzie to jakiś przeciętny 350Z ze zdrowym Z33 - 50 tys. zł. Turbo kit np. Greddiego (kompletny z IC i osprzętem) to 35 tysięcy złotych, nowy układ wydechowy pod turbo zależnie od marki 3-6 tysięcy złotych, układ hamulcowy (gotowe zestawy tarcz, zacisków, przewodów etc.) - 10-15 tysięcy złotych (high-end to nawet ponad 30 tysiecy złotych), dyfer 4-5 tysięcy złotych, chłodnica oleju + większa chłodnica silnika - 2-3 tysiące złotych, sprzęgło trzytarczowe karbonowe około 10 tysięcy złotych, kute korbowody (żeby ten silnik nie zdechł po paru przejazdach) - 13-15 tysięcy złotych, skrzynia choćby BM TH400 - 8-9 tysięcy złotych, ecu typu stand alone do swobodnego strojenia silnika - niecałe 10 tysięcy złotych, układ paliwowy umożliwiający dostarczenie właściwej ilości benzyny pod znacznie większą dawkę powietrza - 6-8 tysięcy złotych, zawieszenie gwintowane + sprężyny + stabilizatory - około 8 tysięcy złotych, skręcane felgi choćby HRE + opony do driftu przykładowo wspomniane Kuhmo - 20-25 tysięcy złotych, do tego kupa innych części przy silniku, a we wnętrzu klatka bezpieczeństwa, fotele, wskaźniki, no i oczywiście jakiś bodykit dający sensowny handling.
Podsumowując z wymienionych części + auto wychodzi około 190 tysięcy, doliczając niewspomniane rzeczy spokojnie przebije 200 tysięcy złotych. Ja kolego rozmawiam o aucie, które robi się od zera pod drift, a nie o E36 325i, któremu ktoś z tyłu szperę władował i jest boss...zobacz sobie, że w USA na FD zawodnik przegrywa, bo ma np. silnik, który legitymuje się niższym momentem obrotowym i przeciwnik ucieka mu na 20 metrów w każdym zakręcie...ja wiem, że można sobie kupić parcha za 10 tysi i za drugie 10-20 tysi zrobić z niego coś co lata bokiem. Tylko chciałbym zobaczyć czy przeciągniesz tym zakręt na jakimś amerykańskim drift-torze z prędkością np. 130 km/h.
Jak Harcorowy Koksu poderwał swoją żonę?
Polacy w Nissanie GT- R na moskiewskim UNLIM 500+
Ucieczka z domu
Głupota nie zna granic
O mały włos...
Diablo 3 - Rysunek
Omen w czasie treningu
Brawurowa akcja straży miejskiej
-
dziwi mnie że 4 młodych mężczyzn nie moglo skuć w kajdanki starszego Pana, który spokojnie stał, ręce mu powykręcali... Poza tym, SM była w grupie bo ludzie by jednemu spuścili manto za to co robią z tym człowiekiem. Mam nadzieje że ich oskarży i dostanie grube odszkodowanie, a takich debili jak ci ze straży nie będą przyjmować do tej pracy. Dać im jeszcze broń, to by strzelali bez pytania... Straż Miejska, też mi coś
Strona główna
© Copyright 2005-2024 Milanos.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
Bambooo
ponad 12 lat temu
Serial dla ludzi z innej planety...