Codzienność u Mordoc-a w domu.

Przecież jedzie po dnie rzeki, a nie pływa...

Pie#^#lony siersciuch, ja to takie wiaże w worku, rzucam w przepasc i umieraja z głodu. Albo łapę za łeb i ogon i rozciagam aż zachrupi, po tym 5 min je potrzepie i padaja. Plecam, zabawa przednia.

Ja tez tak kiedyś ładowałem do mojego kombi tyle ze u mnie placu brakło.

W starożytności znano wiele takich sztuczek, oto pare z nich:
1. Aborcja- wsadzenie petardy w pochwe,
2. Gasstop- wsadzenie drewnianego kołka w odbyt,
3. Kastracja- narysowanie na kaktusie sztucznej cipki,
4. Bandzi- identycznie jak w dzisiejszych czasach tyle ze nie uzywano liny,
5. Depilacja- opalanie nad ogniskiem,
6. I wiele innych.
[wszelkie prawa zastrzeżone]
[blokuje mozliwosc odpowiedzi]

Ten rzułf to odmiana alpejska, nazywa sie "JUZJESTTAM". W latach 80 polskie podziemie umieszczało na nich granaty i puszczało na czołgi.

Najważniejsze pozostać sobą, i nie wstydzić się pokazywać emocji! Dziewczyna przynajmniej potrafi sie bawic a nie to co reszta tych sztywniakow!

Co to k$^@a jest?!?! O_o

błazenada

kiedyś zostałem zaproszony radia. Miałem czytać różaniec. Gdy tylko zaczołem odezwała sie moja druga twarz. Do wszystkich starszych słuchaczy (70-100lat) dotarłm krzyk AWEEEE SZATAAAAAAAAN 666 !!!! AAAAAAAA ...po czym zostałem zwiazany i przewieziony do pokoju bez klamek.

Kiedyś przebrałem sie za św mikołama, wsadziłem do worka piłe odpaloną piłe łańcuchową i wtargnołem do domu sasiada mówiać że mam prezenty dla ich dzieci. Sąsiad spytał co to za dziwny dzwiek wydobywa sie z worka? Na co ja odparłem: to prezent dla synka "rower z silnikiem jelcza". Wszystko zapowiadało sie pieknie, gospodyni zrobiła mi kawe a gozpodarz ugotował kota specjalnie dla mnie. Nie mogłem się doczekac rozdawania prezetów. I w końcu ten czas nadszedł. Usiadłem na krzesełku obok choinki i oprosiłem najmniejsza dziewczynke aby usiadła mi na kolanie. Troszke sie wstydzyla i bała ale w koncu usiadła. Spytałem: byłaś grzeczna w tym roku? Na to ona tak. Wieć mam dla ciebie prezent odparlem. I wyciągłem z wora piłę, przegazowalem i GRRRRRRRRRRRRRRRRRR, przepierniczyłem dziecko w pół, ojciec krzyczy "AAAAAAA MORDERCA AKYSZ SKURWYSYNIE!, nie poddałem sie, zarżnołem jeszcze żonke i 2 dzieci. 3 dziecko uciekło na ulice ale nie wiedziało jeszcze wtedy że dostanie tasakiem kuchennym prosto w ten gupi łeb! Pozbieralem resztki mieszkanców i ugotowałem grochówke bez grochu. Polecam, zabawa jest przednia.

Ch.u.jowy

Ja sie pytam po co???

Co to k$^@a jest?!?! O_o

Ja sie pytam po co???