Fejk jak nic bo od kiedy jakies auto wjezdza na inne auta? Poza tym zobaczcie ze w tle pod sciana sa wklejone w paintcie same biemdablju, a tymczasem samochod ktory chce przejechac ten wiekszy to Wolga rocznik 1983 w dodatku bez swiatel dlatego wiec nie bylaby dopuszczna do ruchu. No i najwazniejsze. Od kiedy auto samo jezdzi bo nie widac kierowcy. Fejk jak nic...

Ja nie narzekam na brak zainteresowania ze strony plci przeciwnej bo jestem duzy i umiensniony dobrze. Mam w bicku ponad 45 centuf i to juz robie ze mnie silnego kolesia. Poza tym jeste bardzo atrakcyjny i jak mnie mijajom lachony to zawsze ale to zawsze slysze westchnienia i ten sam tekst "o maj gad ale najs ciacho takie wery bym chciala z nim byc ale pewnie buzy". Ja tam tylko sie usmiecham pod nosem i moje mysli wedrujom w kierunku mojej niewiasty ktorom kocham bo ma duzo ucho i melodyjne usta...

Plywalem kiedys w podziemnej lawie zaglowcem i widzialem jak typek skoczyl kiedys na banie z samolotu. Przebil ziemie na wylot i kiedy wylecial z drugiej strony glodu sila przyciagania ziemskiego go nie zatrzymala. Do dzisiaj dryfuje w przestrzeni planetarnej. Jest ambasadorem ziemian...

Plywalem kiedys w podziemnej lawie zaglowcem i widzialem jak typek skoczyl kiedys na banie z samolotu. Przebil ziemie na wylot i kiedy wylecial z drugiej strony glodu sila przyciagania ziemskiego go nie zatrzymala. Do dzisiaj dryfuje w przestrzeni planetarnej. Jest ambasadorem ziemian...

Spory ten laptop na ktorego rzucaja kase. Sporo cali musi miec. Z tysiac chyba...

Po pierwsze nie widac samochodow. Po czwarte zaden obladowany ludzmi tramwaj nie przejechal w ciagu calego filmu. Po trzecie za duzo brodatych i starych ludzi w jednym miejscu. Po piate wszyscy wiemy doskonale, ze wtedy wszystko bylo czarno-biale wiec z pewnoscia to fejk, ze to film z 1939 roku. Szybciej to bylo nagrane jakos w zeszlym roku najwyzej...

Sprawa jest bardzo prosta do zalatwienia. Mialem kiedys podobna sytuacje kiedy wracalem ze swoja ksiezniczka do mojego palacu. Kiedy wysiadalismy z naszego dyzlizansu po romantycznej kolacji i mielismy juz przechodzic do mojego krolestwa naszym oczom ukazala sie taka oto scena. Pies wielki rasy Dog wali mi kloca wielkosci doroslego chlopa przed moim zajazdem. Moja ksiezniczka przy powiewie wiatru w jej strone zapaskudzila mi pawiem caly dyzlizans. Zal mi sie jej zrobilo bo byla po kolacji. Pomyslalem, ze nie puszcze tego plazemi i zaczalem sledzic swoja sasiadke ktora mieszkala niedaleko bo tylko ok. piecdziesieciu kilometrow ode mnie. Kiedy juz wiedzialem dokladnie gdzie mieszka to nocy w przebraniu ninja postawilem klocka na jej wycieraczce i zadzwonilem. Baba wyszla na bosaka na wycieraczke i tylko uslyszalem. KUR... CO ZA CHAM NAROBIL MI NA WYCIERACZKE!!! Wtedy zapalilem swiatlo i pokazalem, ze ninja narobil. Chyba zrozumiala bo teraz kupuje w malym zoo pokarm dla rybek akwariowych...

Mary Jane to zguba spoleczenstwa. Sprowadza na zla droge z ktorej nie ma juz ucieczki. Zapalenie pierwszego skreta konczy sie dawaniem w kanal i w konsekwencji latwym zarobkiem poprzez wypinanie tylnej czesci ciala na dworcu. W skrajnych wypadkach konczy sie na zejsciu w toalecie publicznej ze strzykawka w przedramieniu. Szczesciarze ktorym udalo sie odejsc od nalogu palenia Mary Jane koncza zazwyczaj z wariatka w reku wdychajac birol lub inne ropopochodne zwiazki. Kategoryczne nie dla narko. A teraz drogie dzieci ide sie wyluzowac do zioma bo mu wlasnie cos dobrego podobno uroslo - zenskie same. Ma jakis patent z wiadra z rura od odkurzacza. Pozniej idziemy do nastepnego na browara i zmeczymy co nieco z bonga. Tylko musze skoczyc po bletki przed wyjsciem...

Wlasnie pocinalem sobie swoim nowym szosem gdy nagle w tylu mojego nowego jednoslada uderza jakas tlusta swinia. Dalej nie nagrywalem. Wyjalem Magnum44 i strzelilem jej miedzy oczy. Wsiadlem do jej auta i pojechalem kupic sobie nowy motor ze zderzakiem z tylu jakos, ze nie mam wiecej kul w swoim Magnum...

No to mnie w koncu zobaczyliscie zdenerwowanego. Siedze sobie przed 120 calowa plazma. Pocinam w GT i slysze jak jakies biale czarnuchy cos tam brzecza mi pod chata. Wygladam, patrze a oni mi bajeruja moja malo rozgarnieta masazystke, ze sa niby ode mnie i ze dalem im zielone zeby nagrali moj car w ich teledysku. Rozmienili nawet setke papiera na jednodolarowki i swiruja. Przez nich nie zaliczylem trasy...

Na mnie nie ba bata podczas walk. Kazdy moj dostojny krok na ringu z ktorego bije niesamowita charyzma powoduje, ze przeciwnikom opadaja rece i polka. Wtedy to wlasnie zaczynam zaciekle atakowac niczym agresywny i glodny lew. Kazda kobieta ktora widzi mnie w ringu ma kisiel w majtach. Po pierwszej rundzie zawsze znosza przeciwnikow na noszach. Jestem dobrze wychowany wiec w kierunku niewiast na swoich galach wysylam podczas walki buziaczki i puszczam oczka w miedzyczasie wysylajac na deski oponentow szybkimi prostymi i kilkoma spacerowymi ktorym wysylam pozniej po uciechach cielesnych z kobietkami do szpitala kwiaty, wafelki i jogurty owocowe. Na koniec tylko dodam, ze mam 2,47 cm wzrostu, waze 257 kg, w przedramieniu mam 76 cm i bajcepsie 60 centow. Nie ma na mnie bata bo jestem dostojnym szlachcicem z potezna charyzma rzucajaca wszystkich na kolana...

Widac jak wchodza lewa strona do wagonu i wychodza druga. Kamera jest ustawiona na krawedzi wagonu z lewej strony. Fejk...

Pamietam jak mialem kiedys podobna sytuacje z arabem. Najpierw zamowilem smazone skrzydelka i kiedy poprosilem o golonke i wodke tez sie monocno zdenerwowal. Ale wiedzac do czego sa zdolni terrorysci to od razu mu wbilem srzydelka w oczodoly i odfrunal. Przyszla niebieskooka blondi pieknosc i z usmiechem na twarzy oraz widocznym zachwytem podala mi zamowiona goloneczke i polala klina...

Raczej to nie bylo na serio bo gdyby dostal sie do jadra ziemi to by splonal zywcem. Czyli fejk...

Pamietam jak kiedys zrobilismy podobny numer z furgonem przewazacym w jednym worku 200 mln dolcow. Najpierw przebrany w stroj ninja niepostrzezenie wdarlem sie na teren parkingu. Pod oslona nocy otwieraczem do konserw otworzylem dach auta w ktorym miala byc nastepnego dnia przewozona kasa w worku. Dach lekko zagialem zeby kiedy bedzie jechac pod mostem kolo naszej bazy otworzy sie dach ale tak ze nawet kierowca nie zakuma. Pozniej wedka czekalismy na nastepnym moscie ktory byl kilkadziesiat metrow dalej. Tam spokojnie z ekipa ninja i z wedka zwedzilismy cala kase. To byly czasy, a nie jakies morelki z balkonu itd. Teraz wypoczywam sobie spokojnie juz 10 lat. Nigdy nie chodze glodny, czesto spaceruje. Powypoczywam sobie jeszcze tak z piec lat i czas ruszyc w swiat poodpoczywac w innym miejscu...