9
"Na pierwszych światłach wyszedłem do niego, otworzyłem mu drzwi i dałem muďťż w pysk. Wyciągnąłem kluczyki ze stacyjki i wyrzuciłem w zboża. Przez kilka miesięcy chodziłem na policję tłumacząc się, że nie napadłem na niego, bo zgłosił , że ktoś (czyli ja) chciał go zabić i ukraść mu samochód. Sprawę umorzono." - tak napisał autor nagrania.
Dodano: , wyświetleń 1829
Niezarejestrowani (7)
nogard2222
kakazwz
piotr.dawid