6
Na przestrzeni ostatnich miesięcy nie było drugiego tematu, który tak elektryzowałby łodzian jak los ZWiKu. Pracownikom zakładu udało się zebrać ponad 50 tyś. podpisów przeciwko prywatyzacji firmy. Włodarze miasta mają jednak inne plany. Prezydent Hanna Zdanowska oświadczyła, że jeśli ZWiK nie zostanie sprywatyzowany to upadłość ogłosi Łódzka Spółka Infrastrukturalna, która pozyskuje unijne pieniądze na remonty sieci wodociągowo-kanalizacyjnej.
Radni jednak bardzo niechętnie wypowiadają się na temat przyczyn powstania i działalności ŁSI -- spółki wydzielonej ze ZWiKu do obsługi łódzkich rurociągów. Ten dziwny twór jedynie dzierżawi od miasta sieci przesyłu wody i ścieków. Zakład łódzkich wodociągów z kolei poddzierżawia od ŁSI rury należące do miasta. ZWiK nie tylko płaci olbrzymie koszty dzierżawy, lecz także pokrywa większość kosztów napraw. Ponadto pieniądze, które ZWiK za pośrednictwem ŁSI przekazuje do kasy miasta są pomniejszone o koszta ich obsługi, pensje urzędnicze, utrzymanie infrastruktury spółki itp.
Dodano: , wyświetleń 1104