Kolejny popcornowy mózg trzep od Zacka Syndera nadchodzi wielkimi krokami. Pięć questów w celu wyrwania się na wolność, doskonały team (Fantastits Ten :C), totalnie wymieszane klimaty. Tak wygląda porządnie przedstawiony świat wyobraźni i marzeń, a nie jak w jakiejś badziewnej "Incepcji". Jak dla mnie - pozycja obowiązkowa do zaliczenia. Nie nastawiam się na głęboką fabułę, poruszającą jakieś doniosłe egzystencjalne problemy, nie chcę żadnej oskarowej gry aktorskiej - chcę tylko tyle, aby Baby Doll ze swoimi asystentkami efektownie zrównały wszystko z ziemią, zdobyły artefakty i wyniosły się w diabły zanim ten Zły przyjdzie. Film tworzy doborowa ekipa. M.in. głównym scenografem jest Rick Carter, gość, który popełnił też "Avatara". Za kamerą stoi Larry Fong, operator takich perełek jak "300" i "Watchmen". Zapowiada się smakowicie. Premiera zapowiadania jest na 25 Marzec 2011