11
Jak się okazuje, wykonawca nie miał wyjścia. Właściciela odnaleźć mogła straż miejska, w grę wchodziło też po prostu odholowanie pojazdu, ale skończyło się na... mandacie lub wezwaniu za wycieraczką. Strażnicy odjechali, a beton trzeba było wylać. Winę za tak kuriozalną sytuację jego zdaniem ponoszą straż miejska i miasto, które zawczasu nie potrafiły rozwiązać problemu.
Dodano: , wyświetleń 9107
#5 49 40897
Powiązane (0)

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcejRozumiem