Coraz mniej rzeczy mnie dziwi, ale to mnie trochę zszokowało. Publikuję to ku przestrodze durnych rodziców. Bezmyślnych rodziców, którzy za cenę spokoju i wolnego czasu dają dzieciom nieograniczony dostęp do komórek i komputera. Kiedy patrzę na taką młodzież, dzieci jak te, to faktycznie może lepiej by było gdyby na wzór Szwecji określać rodziców opiekunami, a i tak byłaby to mocno nadwyrężona nazwa. Obecnie rodzice raczej przechowują dzieci i karmią niczym pieski. Częściej psy są wychowywane i trzymane w dyscyplinie niż dzieci. Z psami też się podróżuje, a niektórzy nawet śpią w łóżku. Niestety bezstresowe wychowanie, którego przyczyną są: ukochany telewizor 55 cali rodziców, rozbite związki i nieudolne zbuntowane kobiety z wysokim ego, mężowie i ojcowie przesypiający wychowanie, a tak na prawdę odejście od Boga, powodują nowe pokolenie materialistów bez serca. Wszyscy rodzice niekontrolujący swych dzieci, ich telefonów, komputerów i niewychowujący swe pociechy, są godnymi pożałowania ludźmi skazującymi je na śmierć duchową.