Zwykły lans i tyle.

Wszytko było by dobrze żeby nie ten skok do kałuży na końcu .Ja pie^$_#le_ 3 raz już jest tu.

Większość to placebo. Wmawiają sobie podświadomie jakie muszą być skutki i wielu to nawet się rzygać zaczyna chcieć. Ja kiedyś spróbowałem z łyżką od herbaty i jakoś tragedii nie było, nie wiem czy ze stołową miałbym kosmiczne problemy, ale to jak z chilli - niektórzy przeżywają jak mrówka okres jak im ktoś da 1 papryczkę albo łyżkę sosu, a ja większość dań jadam polewając ostrym sosem chili. Kiedyż z resztą mieliśmy w szkole konkurs jedzenia chilli, po pierwszej piekło, ale na 6 kolejce już praktycznie szło bez problemu. Problemem był dopiero żołądek za jakieś 30 min, bo taka ilość papryczek ewidentnie mu nie posłużyła. Mimo wszystko twardym trzeba być, a nie ciotą. Nie czaję ludzi, którzy podejmują się czegoś, a widać, że już im w gardle śliny brakuje ze strachu zanim jeszcze spróbują owego dania.

Ale cieniasy. Ja dałem radę

Haha murzyn w 1:31 najlepszy

co za niedoj@%y niedlugo beda sobie srac do papy zeby tylko byc na youtubę

dobry filmik
dawno się tak nie obśmiałem