a jakby odwrocic dezorodant do gory nogami i psiknac to by mu pache zamrozilo. Na fizyce/chemii sie duzo nie znam ale obiektywnie by bylo wlozyc termometr pod pache, 36.6 a pozniej psikac i mierzyc

yebany brudas

Wszystko jest zależne od ruch jeśli np. większość czasu spędzasz w domu po 3 dniach możesz najwyżej odczuwać trochę brak "prysznica" lub kąpieli w wannie. Ale coś czuję że pan AdBuster prowadzi dosyć aktywny tryb życia więc musiał capić że ho ho

ja tam po 3 dniach pachne zaj@%iscie

Jeszcze 3 sekundy pod pachę i zrobiłby mu się nieprzyjemny purchel.

może to robić czymkolwiek a z odległości 3 cm pryskanie na rękę przez 6 sekund kończy się nieprzyjemnym odmrożeniem.

Nie róbcie tego... Dobrze radzę

Drugi eksperyment niczemu nie dowodzi. natomiast pokazuje nam zjawisko Joule'a-Thomsona (podczas rozprężania gazu). Towarzyszy mu spadek energii cząsteczek objawiające się głównie spadkiem temperatury.
Jeśli adbuster popsikał by się sprężonym powietrzem w sprayu miałby też efekt zamrożenia, albo np gazem z zapalniczki wypuszczanym zbyt szybko przez zawór. termodynamika się kłania.

Dobry test, a co do tego "schładzającego sprayu", no cóż, wszystko zależy od tego czym napełnimy spray, jeśli będzie to gaz taki jak azot - to będzie miał właściwości chłodzące (spray z azotem używany jest przez sportowców na schłodzenie naderwanych ścięgien)
A ciekły azot w sprayu (-210st. C) używa wojsko pryskasz metalową siatkę ogrodzeniową, uderzasz i pęka.

Ponoć brud po tygodniu sam odpada...