mi jak raz odje.balo jechalem do szkoly spozniony rowerem i po drodze stal jakis kolo z jakas laska i psem gadali se spokojnie a ja wkurwiony bylem ze musialem isc do szkoly i chyba mnialem wrazenie ze ta dupa cos mi mowila ze nie wolno tu jezdzic bo cos tam ale tak naprawde chyba tego nie powiedziala a ja sie stanolem i zaczelem ja wyzywac oni sie tak na mnie patrza i nie wiedza oco caman a ja pojechalem dalej koniec. :>

Wręcz urzekła mnie jego historia jestem wzruszony .