118
A czy ty mieszkałeś w Akademiku? Jeśli nie to masz okazje zobaczyć jak się mieszka.
Dodano: , wyświetleń 25631
amaciekPRG
ponad 12 lat temu
koles w czerwonym jest chyba na bani.. hah
barafiki
ponad 12 lat temu
imprezy w akademiku są świetne, pod warunkiem że w nich uczestniczysz, te które odbywają się w środku nocy w pokoju obok nie są już taki fajne ;]
hatf1
ponad 12 lat temu
PIERDOLONE PAJACE.....mieszkałem w aka i po 3 latach takie dupki zaczynają wkurwiać.
GROM1PL
ponad 12 lat temu
ach te "Legendy z AKADEMIKA" ...sam słyszę sporo dziwnych historii od kumpli mieszkających w akademiku.
MarianoItaliano
ponad 12 lat temu
Różnie bywało w czasie studiów - raz lepiej, a częściej gorzej (znaczy biedniej). W akademiku byłem na kilku imprezach i nigdy nie chciałem tam zamieszkać. Nie jest to może regułą, ale większość koleżanek i kolegów z +/- roku/dwóch, którzy podniecali się beztroską życia w akademiku, nadal pędzi beztroskie życie.
Ktoś już wcześniej napisał - studia to nie tylko zakuwanie, to ciężka praca, dzięki której - już z dyplomem - nie stajesz na rozdrożu, tylko dalej idziesz w określonym kierunku.
bbbbb29
ponad 12 lat temu
Widzę, że wszyscy z komentujących nie byli na studiach. A najbardziej mnie rozbraja jak ktoś pisze, że po średniej zamiast do pracy idą na studia a potem nie chcą się schylać po 1500 i wyjeżdżają za granicę. Może nie wszyscy ale na pewno jakaś część osób idzie na studia bo chce do czegoś dojść i dostać lepszą pracę. Potem po studiach się okazuje, że o taką ciężko albo wcale jej nie ma i taka osoba słyszy, że za granicą jest lepiej. Skoro nic nie robi i nie ma na życie to się nie dziwcie, że wyjeżdża. Jeśli zna język to tam nie musi długo szukać pracy i ma zdecydowanie lepszy socjal i może lżej żyć. Ciekawi mnie za ile pracujesz
Cyr4ax. Nie chcę oceniać kogoś po tym ile zarabia albo jakie ma wykształcenie, ale widocznie miałeś w życiu więcej szczęścia i łatwiej niż inni którzy poszli na studia bądź wyjechali.
Co do akademika to polecam wszystkim. Może nie ten z filmu ale ogólnie. Studia to najlepszy okres w życiu
Pozdro dla UKW. (uwielbiam kur.. wódę!)
deathmind
ponad 12 lat temu
Szczęścia? Stary jak się jest tępym tłukiem, który przyszedł na studia posiedzieć sobie jak w szkole średniej to o co kaman? Studia to biznes i jeśli masz coś w głowie to już w ich trakcie szukasz szans na zarobek i rozwijasz się. Swojego przykładu nie opiszę, ale znajomy wygrał konkurs w Ernst & Young będąc na 3 roku Prawa na UW, dostał płatny staż, a potem przyjęli go na stale, po studiach zdał egzamin i po 3 latach praktyki został doradcą podatkowym. Dzisiaj ma tam jakieś kierownicze stanowisko do czego doszedł 5 letnim wyścigiem szczurów, ale było warto, bo dzisiaj spytać go o pensję w stylu "no to co? masz 15 tys. na rękę?" powoduje u niego śmiech. A co do akademików to jest mordownia. Bywało się w akademiku "w gościnę", bo mieszkać tam bym nie chciał choćby mi dopłacali. Brud, syf itd. Ludzie, którzy mają we łbach pierdo.lnik mają go też w pokojach i wszystko wygląda jak przytułek dla meneli. Żeby zostać po studiach kimś nie wystarczy być osiołkiem, który wkuł na blachę kilkadziesiąt książek. Teoretycy klepią biedę, a dla mnie żadna chluba być doktorem, który mieszka w wynajmowanym m2 w starej kamienicy za 1500 zł miesięcznie i śmiga rakietą, która nadaje się do złomowania. Akademik niestety jest wylęgarnią takich osób, bo życie tam jest beztroskie.
Podsumowując -> fajnie kolego sobie przebimbać 5 latek i zostać magistrem. Tutaj nagle okazuje się że po studiach wychodzą ludzie, którzy dalej są zerem i potencjalnie dalej nim będą oraz ludzie, którzy mają już know how, znajomości w branży i pracodawców, którzy widzą w nich materiał na pracownika. Bawią mnie idioci po prawie, którzy myślą, że cyk prawo i będę bogaty. Szkoda tylko, że potem dużo z nich ląduje za asystenta sędziego, sekretarkę w sądzie, czy pracownika urzędu gdzie mogą dzielić się wiedzą za ogromne pieniądze typu 2-3 tys. zł netto, a przecież miało być tak pięknie. Pomijam ludzi z konotacjami, bo to pomaga, ale nie zamyka drzwi dla przedsiębiorczych. Dlatego podstawowa zasada -> jeśli chcesz zbudować swoją karierę na byciu teoretykiem to idź w pizdu z tych studiów, bo zajmujesz tylko miejsce, a na PKB będziesz się przykładać tak samo jak pracownik Biedronki po szkole zawodowej.
S-series
ponad 12 lat temu
po pierwsze trzeba podkreślić ze aby studiować trzeba mieć te 1000-1500 złotych miesięcznie w kieszeni, a wiec może podzielmy studentów na takich co się opierdalają i kaskę biorą od rodziców, i takich co coś robią i na utrzymanie sami zarabiają. Na pierwszym roku było mi ciężko i nie pracowałem, ale teraz staram się żyć na własny rachunek co w tym kraju nie jest łatwe. I nie piszcie mi tutaj o tym ze studia to wymówka, tyle razy to słyszałem ze mnie już to wku.rwia, bo ile osób po technikum idzie do pracy i mieszka z z mamusią biorąc cala kaskę dla siebie.
Dimple
ponad 12 lat temu
Bidny żuczek popierdala w gierkę na kompie a tu mu dupę zawracają i wywiadu musi udzielać. No nie mógł się na chwilę opanować i przestać grać.
hytio
ponad 12 lat temu
ależ ciekawie :> i jeszcze towarzystwo prostackich, nie estetycznie brudnych "panienek"
Cyr4ax
ponad 12 lat temu
banda cwaniaków która udaje że się uczy, alternatywa by po szkole średniej nie pracować, a w efekcie końcowym wycyckać podatników i spierniczyć za granice. Takie jest motto przewodnie dzisiejszego studenta, bo tak wyuczony i jaki to on nie jest po 1500 zł się nie schyli....
Szturmiarz
ponad 12 lat temu
Widać jaki element tam mieszka, ok meble nie są nowe, ok elewacje troszkę straszą no ale k$^@a taki syf zrobić samemu to coś okropnego. Ludzie ze wschodu dużo piją no bo co innego mają tam robić u siebie ? nic tylko chleją to niech chleją ale niech nie robią śmietnika tam gdzie mieszkają.
kappa0077
ponad 12 lat temu
To chyba nie byliście w akademiku na AWF w Katowicach to co tu widać to totalne dno i nuda ...
dodo997
ponad 12 lat temu
same wióry jak to w akademiku żadnego normalnego człowieka
mistrz0072
ponad 12 lat temu
koleś w czerwonej bluzie ! .... idź do logopedy i naucz się wymawiać "R" bo nie da się Ciebie zrozumieć.
press
ponad 12 lat temu
Akurat w takim przypadku logopeda nie pomorze. Jest to wada fizyczna, być może pomogłoby podcięcie języka, choć nie koniecznie. Ciekawe ile wad mógłbym wymienić kiedy bym Cię zobaczył, na pewno kiepski słuch, bo ja wszystko zrozumiałem.
Weex
ponad 12 lat temu
Mowisz ze nawet logopeda nie "pomorze" ?? :>
olszuwa
ponad 12 lat temu
tez jestem z Pomorza! piona
press
ponad 12 lat temu
No tak literówka Mam słabe baterie w klawiaturze, to też nie wszystkie znaki mi wskakują, a tak mnie poprawił słownik z Firefox'a
leinad
ponad 12 lat temu
Logopeda? A może trzeba by się przespać albo przewietrzyć. Można by też zacząć kupować nieco wyższej jakości trunki
swietygral
ponad 12 lat temu
Po pierwsze: kolo jest na bani, i to konkretnej, dwa: sama jestem z Wawki, i moj facet, ktory jest z inneh czesci Polski, twierdzi, ze mam (ja i cale moje towarzystwo. rodzina z Wawki) specyficzny akcent, w szczegolnosci tyczy sie to wymawiania "r"... A Ty skad jestes?