Szukał królowej i ją znalazł, teraz pszczoły będą przy królowej

Te pszczoły chciały mu tylko nawoskować karoserię

Ten pszczelarz widać musi być ostoją spokoju, bo ponoć adrenalina człowieka działa na pszczoły jak płachta na byka...tak jak perfumy, pot, i zapach alkoholu.

Żadna pszczoła na nim nie usiadła

prze gość
tyle pszczół wziął do ręki a jak ja zbliżę się do jakiejś na minimum 2m to mnie użądli xd

Dym powoduje uśpienie lub takie przeymulenie pszczół więc doświadczona osoba mogła ich dotknąć.

Kiedyś u mnie na wsi na kasztanowcu też zabłąkała się jakaś rójka (podobno była za mała, aby nazwać ją rojem). Pojechałem do gościa, który ma pasiekę. Przyjechał wyposażony w sprzę do dymienia. złapał królową i reszta sama poszła za nią. Troszkę je wcześniej poddymił. Poza tym pszczelarz nie jest przeciwko nim (jak to jest w opisie: kontra) tylko chce im pomóc

próchno z drzewa miękkiego + podkurzacz i jazda. Można nago stać przy roju

Hehe.. przekładał tą ręką.. do pojemnika złapał królową i same się później przeniosły

za żadne skarby świata bym tam ręki nie włożył..

ja ile gówna na aucie

Najczęściej roje siadają na drzewach lub krzewach, wtedy jest łatwiej go złapać, spryskuje się wodą, podstawia skrzynkę, strąca się cały rój do skrzynki i zamyka na parę godzin. Grunt to złapać do skrzynki matkę, bo to za nią pszczoły wychodzą z ula.

jakby to byl twoj stary to bys na obiad wpierdalal pszczoly a w domu zamiast chomika mialbys taki roj

Nie odważyłbym się...

Moja mina , gdy zaczął wsadadź rękę do środka roju --> O_o

O ja cie !

Tak zastanawiam się co by można na ten temat powiedzieć...i w sumie jedno przychodzi mi do głowy - ciesze się, że to nie mój ojciec