Ludzie z ŁKSu to kompletni idioci. Nigdy nie byłem kibicem żadnej drużyny, ale ilekroć są jakieś akcje w Łodzi, np. Dzień żołnierzy wyklętych czy demonstracje w obronie historii, wolności słowa itd - zawsze są ludzie z Widzewa. Inna rzecz, że część z nich należy tez do organizacji narodowych, ale to tylko dobrze o nich świadczy. Mój znajomy kiedyś chciał przekonać kibiców ŁKSu, aby podpisali listy w obronie kilku łódzkich zakładów pracy (gdzie nawiasem mówiąc niejednokrotnie pracowali ich starzy), a usłyszał jedynie, że ich jedyny plan to "rozpie#^_#li_ć to miasto". Wstydzę się za ludzi, którzy za jedyny cel stawiają sobie demolkę. Co prawda wśród wszystkich kibiców znajdą się czarne owce, ale ŁKS w tym przoduje. Na koniec prosty przykład. W święto flagi państwowej debile z ŁKSu zrywały polskie flagi z ulic i wstawiając swoje barwy klubowe. Szkoda, że to taka hołota, bo od dziecka mieszkam w dzielnicy ŁKSu i bardzo chciałbym kibicować tej drużynie, ale jeśli inni mieliby identyfikować mnie z tym bydłem, to już wole w ogóle nie wiedzieć kto w Łodzi gra...