wiecieie o co chodzi ? w tamtejszych krajach i w gl na sweicie staje sie modne "wyzwania za kase" chodzi o to ze rozpedzaja sie jak najszybciej sie da i musza przejchac przez skrzyzowanie na czerwonym swietle albo sie uda albo nie -.- jak przejdzie ok wygrywa kase i jest git a jak nie to ginie i zabiaja innych ludzi ;/

Że taki debil się zabije...nie wielka strata dla ludzkości. Szkoda tylko osób postronnych, które giną lub są kalekami przez takiego idiotę i rodziny idioty.

No cóż . Prawko może posiadac każdy ! Wyobraźnię już nie

Ferrari 599 GTO...kierowca ferrari zginął na miejscu, a u kierowcy taksówki stwierdzono śmierć mózgową.

a potem, tato rozbiłem ferrari

Potem normalni i nic nie winni ludzie/kierowcy giną przez takich bez mózgów co zap#_#ja_ ile popadnie -.-

On się nie wbił tylko nad nim przeleciał

wreckedexotics.com/newphotos/exotics2012may14/ferrari-599-gto-4660.shtml

o dziwo auto nie wyglada jak papierowa kulka

porwały samohud teletubisie

teraz pewnie wyglądają jak zgnieciona papierowa kula xd

Byku98 ty miękki siusiaku pewnie nie masz prawka bo jesteś za tępy każdy kto jeździ autem lubi czasem przyj@%ać po rurach. Nie tłumaczy to tego chinola bo po prostu trzeba zachowywać zdrowy rozsądek a on jechał jak ostatni debil

Gdyby ryzykowali tylko swoim zdrowiem lub życiem to bym jeszcze oko przymknął.

Nie rozumie ludzi, którzy jeżdżą z taka prędkością po mieście i na dodatek przejeżdżają na czerwonym świetle. W ich głowach jest zwyczajna pustka. Każdemu, kto kiedykolwiek przekroczył prędkość powinno się odebrać prawo jazdy. K$^@a debili na drogach nie brakuje! Zostaje tylko powiedzieć, że jak się mają rozbijać to niech giną sami. Nie będzie mi ich szkoda !

Bogaty Chińczyk mieszkający w Singapurze rozbił swoje Ferrari warte grubo ponad milion dolarów. I jeśli myślicie, że jest mu z tego powodu teraz smutno, jesteście w błędzie. Uderzenie było tak mocne, że 31-latek zmarł na miejscu. Niestety, Ferrari uderzyło w taksówkę, która przewoziła klientkę. Kierowca taksówki zmarł na miejscu, a 41-letnia pasażerka dwie godziny później w szpitalu.

Policja nie podaje szczegółów wypadku, ale wiadomo, że kierowcą Ferrari był doradca finansowy z Sichuan. Według Straits Times, rozbite Ferrari było z limitowanej edycji, które właściciel kupił za 1,43 mln dolarów. Jak się zapewne już domyślacie, z auta nic nie zostało…

Wszystko przez to ze taksówkarz zbyt wolno jeździł. Gdyby jeździł szybciej to przejechałby na wcześniejszym zielonym i dawno by go na tym skrzyżowaniu nie było i do wypadku by nie doszło...

szkoda taksiarza.. bo kierowcy tego ferrari czy co to było mi wcale nie szkoda

ktoś kupuje super fure, bo go na nią stać, a jak wywali góre kasy na auto to logiczne że przeżyje bo za to zapłacił... ale nie zawsze da się kupić życie za pieniądze...

To było lambordzini idioci...

Znając życie tym samochodem jechał rozpuszczony przez bogatego tatusia kretyn...

Ciekawe jak teraz wygląda te cudne ferrari Taksówki i jej kierowcy tylko szkoda...

Mistrz prostej... i to nie bardzo mu wyszło

I znając życie gość z ferrari przeżyje. Gdzie tu k$^@a sprawiedliwość?

szczęściarz, jak by ruszył szybciej byłby na miejscu taxi.

I przez takich "kozaków" ludzie do swoich rodzin do domu nie wracają!

Ktoś kupuje super fure i myśli, że wszystko wolno!