A u nas od niedawna zwyczaj łowienia ryb na haczyk, po to, żeby je później wrzucić z powrotem do wody -
"cudze chwalicie a swego nie znacie"- że tak powiem...

A ilu z was oglądając ten film ma kanapkę z szynką w ręce?

Bo jeśli o mnie chodzi, to gdybym mógł to najpierw wszystkich polskich wędkarzy hobbystów powiesiłbym na hakach rzeźniczych za dolną szczęke (oczywiście humanitarnie bo tylko na pół minuty), a na członków Polskiego Związku Łowieckiego robiłbym psie nagonki w każdą niedzielę jak będą wychodzić z kościoła, natomiast popołudnia spędzałbym na doglądaniu, stłoczonych w ciasnych klatkach, dorastających dzieci producentów drobiu
Dopiero później zająłbym się obcokrajowcami; torreadorami, pogromcami żółwi, cyrkowymi pogromcami lwów, właścicielami delfinariów itd