0
Mieszkańcy Wellington i Christchurch w Nowej Zelandii byli świadkami niecodziennego zdarzenia. Przez nieboskłon przeleciała niebiesko-zielona kula ognia, zostawiając za sobą długą i bardzo nieregularną smugę. Świadkowie zdarzenia są bardzo podzieleni w swoich opiniach. Część twierdzi, że musiał to być meteoryt, część wyklucza taką możliwość i uważa, że tajemniczy obiekt bardziej przypominał płonący samolot albo helikopter. Nowozelandzcy eksperci skłaniają się bardziej ku tej pierwszej opcji, czyli meteorytowi, który musiał spłonąć doszczętnie w locie, ponieważ nie znaleziono żadnego śladu "lądowania" tajemniczego obiektu.
Dodano: , wyświetleń 1335
#272 0 224
Powiązane (0)