Ostatnio okradli nam działkę na 1000zł. Policja przyjechała, nie raczyła zrobić nic poza uwaleniem wszystkiego w proszku. DWA dni potem pocztą przyszło umorzenie. Powód: niemożność wykrycia sprawcy. No zakładając że pocztą szło to umorzenie 1-2 dni... oznacza, że umorzenie wysłali tego samego dnia. Za bardzo się nie napracowali. Więc ja się pytam... po co ta instytucja w ogóle istnieje, skoro mandaty łaskawie wręcza już nawet straż miejska, która jest od pilnowania porządku, a nie karania 200zł mandatem za przysłonięcie białego, zakreskowanego pola. Gdybym ja był taki mieciem, co może nakraść więcej, niż normalny człowiek pracując, a jeszcze policja ma w rzyci to co robię, to będę pracował i szanował instytucja państwowe, czy zrobię włam, nakradnę a oni mi będą bić brawo?!

tez poszedlem kiedys na policje zglosic przestepstwo o kradziesz dokumentow przez pewna duza firme i po 2 tygodniach tez to zostalo umorzone mimo ze mialem niepodwazalne dowody

Powinien Cejrowskiego zaprosic ;p

ooooo to tak jak użytkownicy proszą o bana dla boksera i idą do admina...

"Drodzy użytkownicy, wasza sprawa już jest umorzona, ale wy jeszcze tego nie wiecie..."

Na myśl o"Rutku"nasuwają mi się takie oto słowa piosenki:
Maczo,maczo,maczo meeeenn...Resztę sobie dośpiewajcie