Dobrze gada polać mu. Ja tak samo nie za dobrze znam jezyki. pojechałem do Angli, oczywiscie podstawowe słówka znam. ale jak czegoś nei wiedziałem to na migi k$^@a pokazywałem i zawsze sie dogadalem xD pozdo

Cejrowski sie nawet zabawny zrobil...

Cejrowski uczy być dumny z bycia Polakiem, czyli przeciwienstwo działań rządu Tuskaszenki.

W Rosji zostałby wyrzucony z kolejki na bruk i tyle. I w niczym by mu jego wyraźna wymowa i rady babci nie pomogły.

Muszę przyznać, że z tymi zdjęciami to faktycznie fajny patent

pie#^_#li_ bzdury.Już to widzę jak wbija do jakiejś dzikiej wioski gdzieś tam,gdzie jedzą panów Cejrowskich na lunch i władczym polskim próbuje coś wskórać

Ty nie mów mi jak mam żyć. I tyle w temacie...

Też się nie zgodzę z tym co powiedział. Języki są przydatne. Jak byłem w hiszpanii w lodziarni babka nie mówiła słowa po angielsku a ja słowa po hiszpańsku i jak chciałem kupić 2 lody po 2 gałki to 5 minut jej palcami pokazywałem co chcę...

a tu się nie zgodzę
dobrze znać kilka kluczowych słów w lokalnym języku (cześć, ile kosztuje, parę liczebników)
a co do reszty to wystarczy mieć na komórce kilka zdjęć z tym czego szukasz (WC, lotnisko, hotel, jedzenie) i pokazywać tubylcom a oni pokażą azymut

Babcia Cejrowska cwana była.
W Japonii to może by się to przydało bo tam wszyscy tacy ulegli, ale w innych krajach to już tak różowo może nie być.