Japońskie Dico Polo to dopiero musi ryć beret.........

spodziewałem się jakichś mocnych wynaturzeń, a tu miła niespodzianka

kumaku i karaju tokiła na liszy temo sume de
on to zem buga ula meni dedu
nani gaga ładuito omoiha zime tara
małari gatem bułaro ku mi jelu

omotaj ich monda ijo kaka ete
dajesz te tsuna mono monołmołminna nakusite
subeteni te tsubo łusi ta i toga
mitsu karano ino tjolka tołtosita

daj mi mołf mołuomoinokołsu
kokonadona i to omo tasono toki
bamutani natuka si kazo kuno
kaogaha ki tołka ne kijeta

imahijała zenitula suzo noi toga
shin tenna merźi tagata tekuleta
a no to kiza igo nosę łokołęcuni
humito doma te on toni joka ta

Tego jeszcze nie było. Japończycy ubrani jak Latynosi, bujają się jak Murzyny z Bronksu i śpiewają Jamajskie Reggae.

Co nie zmienia postaci rzeczy,ze nawet fajnie im to wyszło

Japoński to wspaniały język. Trudny do nauki ale piękny aż z przyjemnością tego słuchałem a nie przepadam za takim rodzajem muzyki.

Siedzą Polak, Amerykanin i Japończyk w saunie.
120 stopni.
Gorąco jak cholera.
Nagle Japończyk unosi dłoń, przystawia kciuk do ucha, mały palec do ust i mówi:
- Sprzedać! Sprzedać wszystko!
Po chwili Amerykanin robi to samo.
Polak się pyta:
- Eee, panowie, co wy robicie?
Japończyk odpowiada:
- Słuchaj stary: Ja mam firmę, handluję, prowadzę interesy, no i właśnie sprzedałem pakiet akcji.
- Ale jak?
- Słuchaj - w kciuku mam słuchawkę, w palcu mikrofon i korzystam z tego jak z telefonu!
Amerykanin przytakuje.
Polak:
- Aha....
Temperatura 130 stopni.
Gorąco jak w piecu, panowie się pocą.. marazm..
Nagle Japończyk ni stad ni zowąd krzyczy:
- Kupić! Kupić wszystko!
Amerykanin i Polak patrzą się na niego jak na idiotę i pytają co jest.
- Panowie... mówiłem już ze mam firmę, no i właśnie kupiłem pakiet akcji.
- Ale jak?
- W uchu mam słuchawkę, w gardle mikrofon..
- Aaaaaacha..
Temperatura 140 stopni.. gorąco... panowie nie wytrzymują, już chcą wychodzić, wtem nagle Polak wstaje, kuca i nadyma się jak do sraki i krzyczy:
- Uwaga panowie! Fax idzie!

smieszne okularki maja

Japoński pasuje do regge jak siodło do krowy...

Japońscy żółci murzyni

Całkiem przyjemna nutka, teledysk tylko trochę za bardzo "lanserski".
Nie wime tylko co to rbie w "śmieszne filmy", sam nie widze w tym nic śmiesznego ale może bawi to jakiegoś debila jak w komentarzach widać

jak soundkail

hah krytykujecie, poniewaz nie ogarniacie tego jezyka : D
Dla mnie Japoński jest zaj@%isty, a to mi sie spodobało

do ChiquiTTa jak zapalisz to na pewno się spodoba sprawdzone

Zrozumiał ktoś "choć" słowo ?

Szanowny Panie Andrzeju300 - Od tego trzeba zacząć, że w Polsce nie ma reggae tylko jest ragga (a to jest zasadnicza różnica), reggae jest to część tradycji Jamajki. Ta muzyka która z tamtego kraju się nie wywodzi jest nazywana raggą. Robienie reggae przez wykonawców z innych państw można porównać do obchodzenia wigilii przez ateistów - niby coś w tym jest, ale jednak to nie jest to

Pasują do tego stylu jak frytki do sushi

może jakbym się zjarał to by mi się spodobało, ale wątpię

mi sie spodobalo. ale do czarnych to im duzo brakuje

Za@#$&^lać szyć ciuchy nygusy

w ogóle japońce niech muzyki nie robią a co do kogoś kto tam napisał że niemieckie czy amerykańskie reggae jest do dupy to chyba nie ogarnia tematu bo "polskie reggae" różni się od reggae co nie oznacza ze jest beznadziejne

Wpada w ucho Chociaż w Japonii bardziej dominuje Western Pop/J-Pop inaczej zwane w Japonii "kayokyoku" oraz Rock :] Reggae nie jest tam popularne. Niemniej jednak, szacunek dla nich bo stworzyli taką reggae nutkę w jednym z najtrudniejszych języków świata

Lepiej nich wracaja do fabryki zadupcac

przynajmniej coś robią a ty potrafisz tylko srać

hahaha jakby srali -.-

brakuje mu dredów... no i Polskiego Języka ...

jak się wam nie podoba to posłuchajcie niemieckiego reggae.Wtedy japońskie spodoba Wam się.

i tak najlepsze nuty każdej dyscypliny są Polskie. każdy mówi lepsze amerykanskie a nawet tekstu nie zna .

hehe wpada w ucho ale brak tu hm klimatow rasta

łe nasi rockersi lepsi